Świat szczęśliwie zamężnej projektantki biżuterii rozpada się na kawałki, gdy odkrywa tajemnicze stare zdjęcie swojego męża w towarzystwie nieznajomych. Zdeterminowana, by poznać prawdę, zagłębia się w sieć sekretów i kłamstw, które zagrażają jej bliskim i zmuszają ją do zakwestionowania wszystkiego, w co dotychczas wierzyła.
Moje wnioski po obejrzeniu tego serialu
Nie jest jego największą zbrodnią generyczna fabuła, która po raz setny powiela cobenowy schemat - ktoś zniknął, kogoś zabili.
Nie jest jego największą zbrodnią fatalne rozpisanie dialogów
Nie jest jego największą zbrodnią sugerowanie, że tytułowa piosenka zaśpiewana w...
"Supermordefca" jezdzi po Wawie autem ofiary nawet blach nie zmienia bo uwaza się za niewidzialnego chociaż policja to jakieś nie wiem ułomy :)
No i z tej swojej zajebistosci nie umie wykończyć po cichu kobiety tylko ognisko rozpala w aucie no że się sama w nim spaliła i schowała do bagażnika:)
Dużo mordobicia, trup ściele się dość gęsto, choć anemicznie. Dębska, jak zawsze, nie ma w sobie ani odrobiny energii. Sennie snuje się przez cały film i usypia widza. Mruczy coś pod nosem i ma wciąż tą samą , naburmuszoną minę.
Jedyne co zaskakuje, to puste parkingi podziemne.
Wcale mnie nie zdziwiło, że na...
Za dużo rzeczy słabych, by się rozpisywać. Scena masturbacji w połowie pierwszego odcinka już dała dużego red flaga. Dębska dołącza do szacownego grona Karolaka i Adamczyka czyli aktorów przeeksploatowanych. Szkoda czasu