Niestety Coben nie ma szczęścia do ekranizacji, zwłaszcza polskich.
Gra na poziomie szkolnego przedstawienia. Główna bohaterka z nieszczęśliwą miną snuje się mrucząc coś pod nosem. Czytałam książkę - uczta. Serial - dziobanie resztek. Pan Haniszewski z pełnym poświęceniem wali pięścią po ryjach i to jedyny zabawny akcent.