Tysiąc i jedna noc

Binbir Gece
2006 - 2009
7,0 1,5 tys. ocen
7,0 10 1 1479
Tysiąc i jedna noc
powrót do forum serialu Tysiąc i jedna noc

Nie wiem czemu ale ja lubię Alikemala hehe zawsze jego płacz wywołuje u mnie śmiech :D

ocenił(a) serial na 9
MelissaWspanialeStulecie

Ja najbardziej lubię Onura. Pod wpływem miłości przeszedł taką przemianę, że z nieczułego, srogiego szefa stał się łagodnym, potulnym mężem, pozwalającym swojej ukochanej żonie, nawet na odejścia i powroty, kiedy tylko miała ochotę. Dla córki był wspaniałym ojcem, dla przybranego syna zresztą też. Samotnej starej matki też nie zostawił bez opieki. I mimo tylu problemów osobistych, prowadził nadal firmę, aby 100 tys. ludzi nadal miało pracę. Nie załamał się, gdy żona niesłusznie go zostawiła. Inny na jego miejscu popadłby w alkoholizm lub narkotyki.

ocenił(a) serial na 6
AnkaJ_3

U mnie po ponownym obejrzeniu końcówki, od momentu śmierci małego Deniza, Bennu w stosunku do pierwszego obejrzenia dużo straciła w moich oczach. A Kerem wręcz przeciwnie. Jeszcze bardziej nabrałam przekonania, że cała historia z Edą w tym zdrada Kerema to głównie jej wina. Po śmierci ich synka w związku Kerema i Bennu, tylko Kerem się starał, tylko jemu zależało na tym, by jakoś to wszystko poskładać. Bennu się nie poddała, ona nawet nie próbowała walczyć. Irytujące było to, jak non stop powtarzała, że Kerem wcale jej nie kocha, że w ogóle mu na niej nie zależy, chociaż wszystkie znaki na niebie i ziemi, mówiły że jest inaczej. Mnie osobiście będąc w takiej sytuacji strasznie frustrowało by bycie na miejscu Kerema. Życie z osobą która cie nie docenia, nie dostrzega, albo nie chce dostrzec jak ją kochasz. Gdzie bez względu na to co robisz, wszystko jest zawsze źle. Bycie w takim związku musi być okropne. Kerem na prawdę bardzo ją kochał, skoro po tym wszystkim dalej o nią walczył.