Gdy ten serial leciał na Dwójce, miałam ze 3-4 lata i mało z niego rozumiałam, niemniej obok oglądanej później na angielskojęzycznym Cartoon Network, równie mało zrozumiałej „Szagmy i zaginionych światów”, oraz teledysku do „Sadeness” Enigmy, robił na mnie wielkie wrażenie klimatem – nieskończoność i pustka świata przedstawionego mocno wpływały na moją wyobraźnię. Moje obecne wyobrażenia bezkresu oraz otchłani na sto procent mają korzenie w percepcji tych trzech produkcji.
Gdy później „Ulissesa” puszczało Fox Kids, miałam z 12 lat i już nie robił na mnie tak dużego wrażenia, niemniej oglądało mnie się go przyjemnie :)
Doskonale pamiętam odcinek z Syzyfem http://www.youtube.com/watch?v=DAZfw1eK3Yo. Jeszcze nigdzie, prawdę mówiąc nie widziałem tak depresyjnego zakończenia jak w tym odcinku.
hehe gdy zobaczyłem link który zapodałeś to też mi się przypomniał ten odcinek :) nawet pamiętam że gdy na polskim pierwszy raz wspomnieli mit o Syzyfie to pomyślałem "tak tak wiem o czym mowa" co było wyjątkowo przyjemnym uczucie gdyż nie byłem przykładnym uczniem ;)
Wow, miałem tak samo. Przez dobrych 20 lat nawet nie pamiętałem tytułu tej bajki, ale odcinek z Syzyfem zawsze mi siedział w głowie.
TEN SERIAL ZASŁUGUJE NA REMAKE. Wysokobudżetowy, aktorski remake.
Masz racje ddy miałam ok 4 lat do głowy wleciały mi tylko obrazki a ulubioną postacią był telemach sporo czasu mi zajeło znalezienie tego serialu w necie po obejrzeniu stwierdziłam ze nie jest aż taki super i wspaniały jak mi sie kiedyś wydawał ale i tak to jeden z najlepszych
i rozwijających wyobrażnie seriali dla dzieci
Heh. Nie spodziewalem sie, ze ktos jeszcze tak mocno odebrał i zapamiętał ten odcinek. Nawet wśród moich znajomych-rówieśników z dzieciństwa, wychowanych właśnie na angielskojęzycznym CN i Fox Kids mało kto Ulissesa kojarzy. Tak zajebisty klimat miała chyba tylko Gęsia Skórka i Eerie Indiana
He, ja uwielbialam to ogladac jak mialam te 10-11 lat, na rowni z Teknomenem, Johnny Questem i Motomyszami z Marsa to byla zdecydowanie moja ulubiona bajka! A nie jakies tam przeslodzone kucyki pony, tfu... :)
Ja oglądałem w idealnym wieku podczas emisji na Dwójce, miałem 7 lat. Czyli i zachwyt był, a i jeszcze tego "zadartego nosa" nastoletniego jeszcze nie miałem ;) Odcinek z Syzyfem tkwił mi w pamięci kolejne 20 lat mimo że dawno zapomniałem jaki bajka miała tytuł. Niedawno udało mi się ją odnaleźć i - nadal jestem pod wrażeniem. Wiadomo, dzisiaj widać wszystkie typowe dla produkcji z tamtych lat głupotki i sztywną animację, ale oryginalność pomysłu nadal wznosi brew w zdumieniu. o niewielu produkcjach myślę w ten sposób, ale tutaj - bez dwóch zdań: ta bajka BŁAGA o remake.
Nie da się tego zrmekować bo obawiam się że dzisiejsze remaki to za przeproszeniem kupa.
Jak coś to błagam o bardzo dobry remaster niech odświeżą te klisze do 4k, niech poprawią kolory i wyczyszczą dźwięk o tyle tylko proszę ale nie remake.
Witam,
Czy ktoś ma namiary na wersję z dubbingiem albo chociaż z polskimi napisami? Chciałbym podsunąć tą bajkę synowi bo początkowo spodobała mu się wersja ang z YT ale szybko się zirytował nie rozumiejąc dialogów. Dziękuje za namiary.
To będzie bardzo ciężkie bo znam teraz już tylko wersje podane na youtubie. Można jedynie spróbować tłumaczenia youtubowego jak jest.