Sprawa, która początkowo wydaje się powiązana z rywalizacją kiboli, okazuje się bardziej skomplikowana. Kuba rozpoczyna misję pod przykrywką.
Najsłabszy najgłupszy odcinek serialu. No po prostu żenada. Poza tym Fabijański sto razy lepszy od Stramowskiego. Pozdrawiam.