Nieokreślonego Boga, niby z krzyżykami, ale nigdy nie pada imię Jezusa. Niby szare zgrzebne habity, ale jednak dizajnersko prawie jak w Star Trek. Niby ok, że celibat jeszcze wtedy nie powszechny, ale poganin udziela ślubu księdzu i pogance wtf?! Mnisi latają na bitwy a coś takiego jak msza czy komunia nue istnieje. Żadnych figur, żadnych obrazów, żadnej Biblii (!!). Byłby to kościół Świętego Netflixa od poprawności Bożej, ale niestety brakuje czarnych biskupów.