Ehh.. tyle razy migał mi ten tytuł że się przyłamałem.. I od 1 odcinka trzyma genialny poziom.
Nie ma co się rozpisywać przejdę od razu do finału..
Ostatni odcinek to czyste dzieło. Od sceny przesłuchania aż po finał coś genialnego.
Zakończenie takie jakiego oczekiwałem nasz główny bohater odchodzi na swoich zasadach " wbijając kolejną szpilkę pani detektyw " W pewnym momencie powiedziała że już nikogo nie skrzywdzi i zgnije w więzieniu dla tego go uratowała.. Jeszcze tym bardziej kiedy jest zamknięty pod kontrolą już nikogo nie skrzywdzi. A on zgarnia kolejną ofiarę!
Kontynuuje swój mroczny zwyczaj.. Odchodzi na swoich zasadach jako " WYGRANY "
Wbijając znów kolejną szpilkę w panią detektyw że nie wpakuje go za kraty.
Z jednej strony mogłoby się wydawać że sukces bo w końcu morderca zginał.
Ale to on jest wygrany w tym wszystkim.
Doskonały serial i jeszcze lepszy finał..
Przyznam się szczerze że w pewnym momencie myślałem że ten POLICJANT przy kości w okularach molestował te dzieci i naszego głównego bohatera.
Że tak cierpi słysząc, widząc co robi nasz zły główny bohater. I że być może obwinia się za to że on stworzył takiego człowieka. No ale się pomyliłem. A w sumie szkoda dobre by to było.