Abstrahując zupełnie od fabuły, czy też zwróciliście uwagę na (drażniący) sposób, w jaki realizowane są zbliżenia? Nie znam się na operowaniu kamerą, ale takie coś widzę po raz pierwszy - twarze bohaterów są w jakiś dziwny sposób zbliżane i wyostrzane, a jedocześnie częściowo rozmywane, nie mogę skupić wzroku. Było też kilka takich ujęć, że twarz na pierwszym planie była niewyraźna (w przeciwieństwie do tła) i odruchowo próbowałam ją wyostrzyć, co męczy oczy. Nie wiem jak to wyjaśnić dokładniej, czy tylko ja to widzę? :D