Dopóki poznajemy świat wirtualnych zaświatów ze wszystkimi jego zabawnymi aspektami jest ciekawie. Niestety, potem trzeba było wypełnić film jakąś fabuła i tutaj jest gorzej. Wątki są dwa - romantyczny i kryminalny. Oba skopane. Pierwszy za mało romantyczny, raczej infantylny, drugi za mało kryminalny i potraktowany marginalnie, a ten mógł być ciekawy i pociągnąć cały film. Zakończenie, które jak to bywa w zwyczaju, miało być zaskakujące, nie jest. Raczej taki myk zrobiony na siłę żeby mieć furtkę do drugiego sezonu. Ale to już przypadłość większość współczesnych serialików robionych przez korporacje.