W jaki sposób w ogóle znalazłeś coś wspólnego pomiędzu Usta Usta oraz Californication?
Pozostałe seriale które wymieniłeś są serialami komediowymi sitcom'ami, więc też niewiele ich łączy. UU bliżej do serialu obyczajowego z elementami komedii.

Moim zdaniem czepiasz się na siłę chwaląc się znajomością innych seriali które tak naprawdę znają wszyscy.

Zgadzam sie z 23_ft_under. Juz predzej porównałabym "przyjaciół" do serialu "usta usta" ale co tam... A o "Californication" mozna powiedziec wszystko ale na pewno nie "swietny"... Jesli mowa o polskich serialach to uwazam ze "usta usta" to jeden z lepszych.

Jak to może być podróba Californication skoro Usta Usta zostały nakręcone na bazie brytyjskiego serialu Cold Feet, którego premiera miała miejsce w 1998r. ? Oglądałem Usta Usta i Californication i ciężko znaleźć nawet jedno podobieństwo. Poza tym piszesz, że żarty robione są na siłę i rzadko śmieszne, a sam oglądasz amerykańskie sitcomy, które słyną z drewnianego aktorstwa i żenującego żartu.

racja też o tym słyszałem(że jest robiony na bazie Cold Feet) nawet w ostatnich odcinkach gdzie ginęła ta jedna laska(nie pamietam już imienia) to wszystko musiało trzymac się pierwowzoru amerykańskiego, szkoda że już się zakończył bo był to dla mnie zdecydowanie najlepszy serial rozrywkowy który pokazał że jesteśmy wstanie zrobić różnego rodzaju seriale a nie tylko kryminały itd

Trzeba być prymitywem żeby każdemu polskiemu serialowi dawać 1 bo się z miejsca należy bo polskie. Pamiętniki wampirów 8 ? Każdy głosuje jak chce i dlatego to jest fajne, no ale widać że z inteligencją u niektórych na bakier jeżeli porównują różne gatunki i przesłania.

Licencja była brytyjska nie amerykańska. Mimo, że twórcy trzymali się pierwowzoru, nie sposób nie zauważyć, że w kanwę serialu świetnie wpisano polskie realia,
które uczyniły z tego serialu jeden z najlepszych life-stylowych seriali ostatnich lat.

Czytając twoją wypowiedź pozwolę sobie utowrzyć pewną hipotezę. Sądzę, że podświadomie zdajesz sobie sprawę z tego, iż "Usta, Usta" są wyjątkowe, ale twoja wewnętrzna zgorzkniałość oraz wysokie mniemanie o sobie, aczkolwiek niczym nieuzasadnione, nie pozwalają ci na przyznanie tego "głośno i wyraźnie". Być może nie rozumiesz takiego humoru, nie żyjesz na tak wysokim poziomie jak to jest ukazane w serialu lub po prostu jesteś "hejterem". Brakuje ci konkretnych argumentów więc używasz słów zarówno prowokacyjnych jak i drwiących.

Ponad to zauważyłem, że imponuje ci kino zachodnie, ale tylko takie w którym są efekty specjalne. Negujesz ekranizacje w których trzeba trochę pomyśleć, skupić się na fabule. Jeżeli to właśnie ona jest motywem przewodnim to już ci się nie podoba, bo masz problemy z interpretacją. W takich momentach jak to się mówi "leżysz i kwiczysz". :]