PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=615585}
6,5 903
oceny
6,5 10 1 903
Uta no Prince sama— Maji Love 1000%
powrót do forum serialu Uta no Prince-sama— Maji Love 1000%

10/10

ocenił(a) serial na 5

Jestem bardzo wybredna i wymagająca jeśli chodzi o romanse. Biorąc się za ten tytuł nie spodziewałam się arcydzieła, ale raczej przeciętniaka z naiwną dziewuszką w roli głównej.
Jak zwykle się myliłam, ponieważ Uta no Prince­‑sama jest chyba najlepszym muzycznym shoujo jaki widziałam.
Myślałam, że to anime będzie bardzo odgapiało od La Corda D'Oro ~primo passo~, ale całe szczęście to są dwa zupełnie inne tytuły.
Uta no Prince­‑sama jest wciągające i zabawne. Ma wspaniałe piosenki i boskich bishonenów. Po raz pierwszy nie wiedziałam, kogo ja bym wybrała, gdybym byla główną bohaterką. Zwykle w haremach wybieram sobie jednego, konkretnego faceta, ale w tym przypadku nie mogę się zdecydować. Każdego z nich wielbię, co jest rzadkością.
Główna bohaterka zachowywała się jak idiotka, ale jakoś nie miałam morderczych wizji z nią w roli głównej[jak to miałam z Misaki, którą w moich myślach dźgałam nożem i patrzyłam jak się wykrwawia]. Mi się dziewczyna nawet podobała, ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby była ,,odrobinę,, śmielsza.
Bardzo spodobał mi się ending tego anime. Na youtube oglądałam go z milion razy, nawet nuciłam go pod prysznicem.
Całość jest naprawdę na poziomie, więc serdecznie to anime polecam WSZYSTKIM fankom tego gatunku.

ocenił(a) serial na 3
Arachne13

"Jestem bardzo wybredna i wymagająca jeśli chodzi o romanse. Biorąc się za ten tytuł nie spodziewałam się arcydzieła, ale raczej przeciętniaka z naiwną dziewuszką w roli głównej."

Oj jestem już po 10 epach... i muszę przyznać, że czytając Twój komentarz ręce mi opadły. Jeśli jesteś wymagająca w kwestii romansów i poziom Uta no Prince Cię zadowala to jestem w SZOKU.
Teraz w pełni mogę stwierdzić, że oprócz ładnej kreski i jak to określiłaś BOSKICh bishonenów - nic więcej tam nie ma - anime nie jest ani zabawne, ani ciekawe, główna bohaterka jest totalnie naiwną, niezdecydowaną, płaczliwą, nadwrażliwą i nadmiernie "wydelikaconą" dziewuchą, a całe anime nawet nie wiem czy zasługuje na miano przeciętniaka.
Nie jest to romans w żadnym wypadku, co do tej pory pozwoliło Ci tak sądzić? To, że Nanami miota się pomiędzy 6 "bogami" to jeszcze nie znaczy, że można je nazwać romansem. Więc nie oceniaj anime tylko dlatego, że podoba Ci się charakter i wygląd męskich postaci, bo wprowadzasz w błąd innych widzów, którzy sięgną po to badziewie i stracą na jego oglądanie czas.
Jedyne co na plus zasługuje to rzeczywiście
- kreska: 10/10 (podobna do Kuroshitsuji, o ile się nie mylę to nawet to samo studio)
- muzyka: 7/10 całkiem niezła.
Cała reszta:
2/10 naiwna bohaterka i jej perypetie z boskimi kolegami artystami - każdy odcinek jest do siebie podobny, denne problemy i dylematy.
dużo podobieństw do LA CORDY (tutaj też mamy jaką nadprzyrodzoną postać, która pomaga bohaterce, jakiś bożek...WTF..., też mamy boskich panów, podobne dylematy choć LA CORDA przy tym to arcydzieło ;) )

ocenił(a) serial na 3
Velouria

zgadzam się z Tobą, Velouria... Dla mnie to przelew słodkości wywołującej mdłości, mam na myśli oczywiście główną bohaterkę... Po prostu ręce opadają. Ona w ogóle miała jakiś charakter pod tą polewą rozpływającego się cukru? czy po prostu gdzieś mi to umknęło? A ci faceci? Oni w ogóle mieli coś z facetów, bo jak na mój gust to były raczej... zakalce. W sam pasujące do tej mdłej słodkości...

ocenił(a) serial na 6
Velouria

I ja się z Tobą zgadzam (poza muzyką, oceniłabym ją najwyżej na 4, ale to może dlatego, że jestem na świeżo po "Death Note", a muzykę taką jak "The World" jest bardzo ciężko przebić)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones