Jestem zakochana! Postać Zulemy wywołuje u mnie tak niesamowite emocje, nie mogłam przestać płakać podczas oglądania ostatniego odcinka.. chociaż ta końcówka trochę naciągana według mnie, to że Zulema "się poświęciła, bo i tak umarłaby na raka", zupełnie nie pasuje mi do jej postaci i nie tego się po niej spodziewałam.