Drugi sezon to jakiś żart, jakbym chiał sobie pooglądać życie i perypetie niewolniczych farmerów, to bym sobie jakąś produkcję o rolnikach odpalił. Nie mogłem doczekać się, aż Thorfinn się w końcu odpali, cały czas dostajemy jakieś łzawe życie niewolników na wsi... nie wytrzymałem i odcniki 10 do końcówki 16 przewinąłem na "miniaturach" na Netflixie - pierwszy raz z jakimkolwiek serialem tak zrobiłem - spróbuję oglądać teraz dalej, bo chyba w końcu nasz główny bohater się odpalił i mogę oglądać historię o Vikingach, a nie o smutnych rolnikach... taką mam nadzieję, chociaż pewnie się rozczaruję. Sezon drugi, dramat.
Dokładnie tak, i jeszcze gadki że 2 sezon wybitny, może jako osobne anime a nie kontynuacja:|
A co to do rozumienia? Tak jak jego ojciec, w skrócie, po doświadczeniach z pola walki uznał, że nigdy nikogo nie skrzywdzi... i co z tego, skoro mdłe i nudne było to, jak flaki z olejem.