Za co NIE lubicie Violetty. W sensie... chodzi o serial :)Co byście w nim zmienili? Nie
widziałam takiego tematu, ale jak był to przepraszam :)
Sebkowi może się w każdej chwili odechcieć opublikować piosenki.
http://www.youtube.com/watch?v=JAzVLovzSPk - Dieletta <3
Ja zerkam na ścianę i jakoś z nią nie jestem.
Sebek skończ ta dziecinadę. Ostatecznie jest Naxi i żadne twoje marne sugestie tego nie zmienia :)
Racja, bardzo fajnie ;) no ale żeby od razu zachowywać sie jak dziecko, które raz sobie coś upatrzy i nie zrezygnuje nawet jeśli to jest niemożliwe? Po za tym prawda, małolaty są okrutne i wszystkich obrażają. :D
Oh, pewnie Caxi i koniec świata, to raczej jest wielce świetlana perspektywa. Caxi to dopiero kicz. Niby przyjaciele, zawsze razem a tu nagle Maxi z tekstem, że mu się podoba i BAM pocałunek a później? Nic, jakby nic się nigdy nie wydarzyło. To było nieprzemyślane i bez żadnej predyspozycji.
Naxi? Jejku, spoglądając na inne pary to mieli naprawdę dobry czas.
Tak, Naty jest śliczna. Pudel? Oh pudle tez są śliczne! Nie to co konie z krzywym ryjem albo wiewiórki. ^^
Strzaszyla bo Lu jej kazała. A Camila? Kochana? Z której strony? Traktuje Brodwaya ja idiotę a ten głupi za nią lata. A później na odwrót. Wspaniała para, naprawdę. Po za tym ona nie nadaje sie na przyjaciółkę. Obraza się o wszystko i chodzi nadęta pusząc się na wszystkich wokoło. Wyjawia sekrety i to niby przypadkiem. Ah i wykorzystuje DJ"a na własna korzyść. Cos jeszcze ? :)
Naty jest wyjątkowo brzydkim pudlem ^^ Tym porównaniem to na pewno nie Cami, ewentualnie siebie, albo ewentualnie konia z krzywym ryjem li wiewiórki na oczy nie widziałaś ;3 Reszty nie chce mi się komentować.
Nie, nie jest brzydka. Nigdy nie była i nigdy nie będzie brzydka. Cami i Naty są naprawdę ładne, wiec ni powinno sie żadnej z nich obrażać. Okej, koniec.
Fran nijaka? No sorry, dużo rzeczy można o niej powiedzieć, ale nie jest nijaka :P
A jaka? :D Ciągle jest inna xd
Raz to wesoła wróżka szepcząca "Dobro, tęcza, jednorożce", raz obraża się za wszystko, raz jest wybuchowa, raz niby taka biedna- czyli jaka? Nijaka :D
Właśnie. Zdecydowanie wolałabym, gdyby Fran przyjaźniła się z Cami, niż z Violką.
Wtedy BYĆ MOŻE bym ją polubił xd Przecież panna Cauviglia cały czas spędza z Camilą, ale jest jej najlepszą przyjaciółką jest Vilu. I jak tu Fran polubić...
Nudzą mnie wątki świętej i niewinnej Violettki bez wyrazu. Jej mądrości życiowe są genialne. I to że ZAWSZE śpiewa najwięcej, najlepiej, jest najładniejsza i wszyscy się w niej kochają. O wiele ciekawsze są wątki Naxi czy Fedemily, a dają ich tak mało! Mogliby to lepiej rozwinąć. I Germana nie znosze. Jest okropny!
Jest trochę zbyt infantylna ^^ Wiadomo, taki urok tego serialu, nie chodzi o to by zrobić z tego drugą plotkarę tzn. by każdy spał z każdym ale Violetta i Leon pocałowali się w przeciągu dwóch sezonów... dwa razy? To trochę dziwne. To samo Marcesca, Femiła, nawet Dieletta.
Dieletta miała 3 pocałunki na 1 sezon xd Marcesca miała 2 na jeden sezon, Femiła też jest tylko w 2 sezonie.
W 39 i 40 to te dwa pod rząd, tam na scenie? Ja to zawsze liczyłam jako jeden :)
http://www.youtube.com/watch?v=_GzC4_f40Uw - pocałunek 1
http://www.youtube.com/watch?v=6b7HekPdUs0 - pocałunek 2
http://www.youtube.com/watch?v=1afRrN7joqQ - pocałunek 3
Dzięki, nie ma to jak obejrzeć sobie wspaniałe pocałunki mojej kochanej Dieletty :D
Na chyba nie będą się co chwilę całować. Na pewno całują się więcej razy niż w serialu, ale tego nie będą pokazywać, bo to jednak serial dla dzieci.
Chociaż jak dla mnie mogą się całować jak najwięcej, jestem za XD
Wow, a ja myślałam, że tylko mnie denerwuje Violetta O.O W ogóle zauważyliście, że ona jest prawie dorosła, a ma różowy pokoik,ciągle łazi z tym swoim pamiętniczkiem, pominę już te jej słiciaśne sukienki i spódniczki i zachowuje się jak mała,bezbronna dziewczynka. W pierwszym sezonie była wredna dla Thomasa, a widać było, że mu na niej zależy(jak z resztą połowie chłopaków z serialu), np. jak byli zamknięci w tym pomieszczeniu (z winy Violki!!) to ona tak na niego warczała, że żal mi go było,a potem głosem niewiniątka spytała: ,,Thomas,czemu my się ciągle kłócimy?". Szczerze,to już wolę Ludmiłę, niż wiecznie nieszczęśliwą, pokrzywdzoną i słodziutką Violettę. Poza tym- Fran i Camila były najlepszymi przyjaciółkami,pojawia się Viola i teraz ona z Fran są BFF, śpiewają Junto a ti, itp..
A co do Caxi, czy Naxi lubię obie dziewczyny,ale Naty i Maxi bardziej do siebie pasują, a Camila zawsze była przyjaciółką Maxiego i lepiej niech tak zostanie.
Nie będę oryginalna, ale najbardziej irytuje mnie Violetta w tym serialu. Ma te swoje 16 czy 17 lat a zachowuje się jak mała dziewczynka. Tak jak zauważyłaś ten przerażający pokój pomalowany na różowo i pamiętniczek...shitt!!!.........Do tego jeszcze ściany powyklejane masą sztucznych motylków.....shitt x 2!!!. I jeszcze jakieś dziwaczne rysuneczki w pamiętniczku. Czy tak zachowuje się, prawie juz dorosła dziewczyna? Porażka! Ma wstrętny charakter. Jest infantylna, niezdecydowana i nie wie czego chce. Wiesz sama, nie wie czy kocha tego czy tamtego? Ciągle musi być najlepsza. Jest zbyt idealna.....dobra, najładniejsza, najlepiej śpiewa. Jak dochodzi do wokalnego pojedynku z Ludmiłą czy inną, to z tego co pamiętam Viola zawsze była górą. Jednym słowem tak idealna i słodka, że aż niedobrze się robi.
Nie za bardzo podobają mi się młodzi męscy aktorzy. Jak dla mnie są zbyt zniewieściali. Wygląd ala Bieber z początku kariery.
Nie podoba mi się również scenografia. Zwłaszcza kolorystyka. Jest zbyt jaskrawo, za jasne kolory, zbyt intensywne. Przez to wszystko wygląda na takie sztuczne, plastikowe, jak by było z domku dla lalek.
Nie podobają mi się dialogi. Zbyt cukierkowe, zbyt ckliwe. Przecież nastolatki nie rozmawiają w taki sposób!
Wiem, że to serial raczej dla "młodszych nastolatek", ale brakuje mi tu jakiegoś takiego buntu, okresu dojrzewania itp.
Nie podoba mi się muzyka. To rzecz gustu, ale mi ta muzyka nie leży. Jak dla mnie w większości to tandetny, cukierkowy teen-pop. I takiej muzyki też słuchają bohaterowie. A przecież w wieku serialowych bohaterów to nastolatki słuchają różnej muzyki. Rocka, metalu, rapu, techno. A tutaj mamy młodzież słuchającej cukierkowego pitu pitu.
Wątki miłosne w przypadku Violetty. Ja miała bym inną wizję Big Love dla niej, ale ponieważ to serial Disneya to mogę to przełknąć.
Zwróć uwagę na to, że ten serial dużą oglądalność ma wśród małych dziewczynek, którym jak najbardziej odpowiadają takie klimaty ;( Aczkolwiek mi to nie przeszkadza, muzyka według mnie jest fajna, tylko samej Violki mam powyżej uszu.
Fak to serial dla dzieci i młodszych nastolatek, przedział wiekowy mniej więcej 7-14 lat. "Violetta" to bardzo naiwna produkcja, ale mimo wszystko wydaje mi się, że nie robi nastolatkom takiej sieczki z mózgi, jak bijący kiedyś rekordy popularności "Zbuntowani".
Po prostu wszyscy widzą aż to przesłodzenie i nawet nie łudzą się, że to będzie jakiś genialny i inteligentny serial :) Aczkolwiek jakby wywalić główną bohaterkę... Czy German nie mógłby mieć syna?! o.O
Nie rozumiem tych wszystkich dziewczynek, które mówią, jaka to Ludmi jest okropna, wredna itp., a w ogóle jakby nie zauważały irytującego charakteru Violki.
Główna bohaterka- powinni zmienić aktorkę (według mnie Tini gra strasznie sztucznie).
za dużo śpiewy Violetty i Leona , przecież inni też ładnie śpiewają.
Violetta ma za dużo problemów w porównaniu do innych postaci(wiem że to główna postać ale po co ma mieć tyle problemów, niedługo Violetta stanie się ,,Modą na sukces'.
Nie wie kogo kocha, nie umie postawić sie ojcu . Dużo chłopaków sie w niej zakochuję a ona nie jest taka piękna.
Jest za słodka. Często kłamie a inni uważają ją za najlepsza osobę.
Zawsze musi mieć główną rolę choć są osoby z lepszym głosem.
Wszyscy ją lubią( nie ma człowieka, którego wszyscy kochają)
+ to co myśli o niej Ludmila.