Anszi miała śliczną sukienkę. :3
Angie wyznaje Germanowi (Jeremiasowi), że ktoś jej się spodobał. Ten ktoś to Jeremias, czyli on.
Facet jest w szoku. Nim udaje mu się coś wykrztusić, wparowuje Gregorio, a Geremek ucieka.
Smutna mina Angie. :/ - Wrażenie, że on się normalnie bawi jej uczuciami.
Jade, esmerlada i German rozmawiają o ślubie. German idzie po toast bodajże, zjawia się nie
wiadomo skąd Anszi. esmeralda jej coś mówi (zapewne o G. i o tym całym ślubie), A. się wkurza i
już ma wyjść, ale G. wraca z toastem. A więc postanawia trochę ich podsłuchać. A co jej tam. No i
rozmawiają o tym ślubie, a biedna A. tego słucha. I jeszcze Geremek na nią spojrzał. I jej smutna
mina. Ech... - Kolejne wrażenie, że facet się normalnie bawi jej uczuciami.
W zajawce kolejnego odcinka esme nie chce wyjść za Germana "No, no, no y no y no! Yo no me voy
con German! :D
A tu che ne pensi?
A wy co o tym sądzicie?
Niestety. Już dawno się przekonałam, że na świecie nie ma sprawiedliwości. Jeżeli będzie Germangie - będzie to jedną z pierwszych rzeczy, które wydarzyły się tak, jak chciałam. Łał, nie doceniam życia z lekka. :D
Jak będzie Leonetta, Marcesca i Femiła też uznam, że życie nie jest takie złe;)
Jest szansa na Germangie? Czuję się jak, gdy... Lucy w końcu (w 10 tomie) zorientowała się, że kocha Simona. Skaczę ze szczęścia :D
Oj będzie Germangie, będzie. Widać, że nadal się kochają. To spojrzenie.
Nie traćmy nadziei... ♥
Właśnie, powinna być Gesmeralda *-*
Ale tak ode mnie - German nie zasługuje na żadną z nich. Angie powinna mieć kogoś, dla kogo nie będzie tylko chwilowym zauroczeniem, a Esmeralda kogoś takiego, w kim naprawdę się zakocha, a on nie będzie za jej plecami flirtował z innymi (czyt. Jackie) jako Jeremias, a i tak stworzą szczęśliwą rodzinę ^^
Takie jest moje zdanie :)
Jak on na nią patrzył... myślałam , że się porycze :(
Może Esme w koncu powie mu całą prawde i skonczy się ta cała porabana historia, ktora doprowadzi oczywiście do Germangie <3
Mnie bardziej zasmuciła smutna mina Angie. :< Na Geremka to ja mam wyjebkę. Dupek i tyle. Nasrane w głowie ma po prostu. (Wybacz, ponosi mnie).
Musi...
Nie traćmy nadziei... ♥
Smutek Angie - i nagle świat się robi szary :( Ale pocieszmy się... Sezonem pierwszym, sceną w kuchni ( tą z przywaleniem Angie drzwiami) :D
Ooo ja bym byla za powtorką ... no bo przeciez 2 razy drzwiami to za malo ja chce 3 !!!. Tylko kto by teraz leżał ???
Klęcząc nad nieprzytomną Olgą popatrzyliby na siebie i się pocałowali. :D A Olgą zająłby się Ramallo i wszyscy zadowoleni. :)
Umarłam. :D *o* I jeszcze po tej scenie (lub w trakcie) kamera przeniosła by się na Gregoria i Pabla, których też coś pchnie do siebie i również rzucą się sobie w ramiona. *THE END*
A ty chcesz połączyć Angie z kimś takim? Tak wiem, Angie go kocha i nawet ja z tym nie mogę walczyć:)
(Tu Skailes, jak mówiłam limit wyczerpany).
Momentami sama siebie nie rozumiem, ale kocham Germangie. Nic na to nie poradzę. :)
Hahahhahaahhaha. XD Tak, tak. Już jestem. Żyję. Po prostu zatrzymała mnie pewna miła pani o imieniu Biologia. ;-;
Rozumiem. Niestety mnie też niestety porywa - matma. :D Buenos noches.
Germangie... ♥