Jest świetna! Bardzo ładna i utalentowana. Moja ulubiona postać z serialu. Coś czuję, że to temat idealny dla Sebka :)
Nawet, ale po co robić tyle podobnych tematów. Plan żeby założyć 1 stycznia 2014 temat, nie uda się.
Dokładnie! Można było poszukać i tam wyrazić swoje zdanie. A teraz z naszej akcji nici, super...
Długo mnie nie było, co?
Święta, święta i zaraz będzie po świętach. Robimy rodzinną wigilię?
Dobrze, dobrze^^
Ostatnio w klasie robiłam ankiete na temat patriotyzmu i na otwarte pytanie- Polak, którego szanuję, najwięcej odpowiedzi było: Mamę i tatę
Ile Finnicków ma te piękne dołeczki, ten uśmiech i te oczy?^^
Finnick Odair, ale czuję, że wiesz o kogo mi chodzi...
W pierścieniu ognia nie czytałam, ale biorę się za to w tym tygodniu. Czytałam za to Kosogłosa.
Ja właśnie musze kupić w pierścieniu ognia i książkę, i film( który, o zgrozo, będzie w lutym/marcu).
Kosogłos świetny- trzyma w napięciu.... Ale nie wytrzymam w kinie, gdy Będzie śmierć F...
Tak, śmierć Finnicka naprawdę wzrusza. Za to po Prim jakoś specjalnie nie płakałam.
Pjona, myślałam, że tylko ja jestem taka dziwna i właśnie, gdy umierała Prim, jakoś niespecjalnie byłam wzruszona, czy coś...
Choć załuję, że peeta będzie osaczany, i że będzie uznawał Katniss za zmiecha, to myślę, że tak właśnie powinno być. Katniss powinna walczyć o Peetę, co uświadomił jej Haymitch, bo później nawet sam Peeta nauczył się nad sobą panować...
Zawsze to Peeta musiał walczyć o Katniss, a teraz jest odwrotnie. To dobrze. W końcu uświadomiła sobie ile on dla niej znaczy. To ona pomagała Peecie odkryć świat na nowo, chciała go chronić.
Właśnie. Wiele osób pisze, że mogła to inaczej rozegrać( collins). Ale to właśnie urok tej miłości- stworzyła całkiem nową historię. Ktoś mógłby powiedzieć, że jest tak wiele książek/filmów o amnezji, a to jest podobne do tego, co miał peeta. Ale peeta w cale o niej nie zapomniał, tylko diametralnie zmieniła się jego wizja katniss. widział w niej wroga, a nie nieznajomej
I to cały urok tej książki, a nie tak jak w innych książkach- sielanka na całego.
tak, ale śmierć Finnicka była mimo wszystko niepotrzebna.
W Harrym też tak sielsko nie jest, ale bardziej niż w HG.
I to ich dziecko...
Tak właściwie Annie miała tylko Finnicka. Nie wiem, jak bez niego wytrzymała... Gdy on się bał o Annie, to aż trudno opisać, a Annie? Przecież Finnick był silniejszy, nie tylko fizycznie, ale też emocjonalnie...
To wszystko nie sprawiedliwe. Ale przynajmniej na końcu książki, Katniss dała szansę Peecie, wzięła z nim ślub, dzieci itp. myślałam, że oboje zginą...
Ja też tak trochę myślałam, ale chociaż nie jest z galem. W KOsogłosie jest beznadziejny... A takim jej najprawdziwszym przyjacielem w tej części był Finnick, a nie Gale. Z nim mogła porozmawiać, on poprawiał jej humor...
Gale zwiał do czwórki (chyba to była czwórka, prawda?) i zostawił Katniss. I taki był z niego przyjaciel...
Nie do dwójki( aż z wrażenia w książce sprawdziłam). Ale i tak nie popieram jego zachowania... Ciekawi mnie to, co się po obaleniu Almy działo z Annie i Johanną.
Johanna chciała mieć po igrzyskach spokojne życie, no ale co z Annie? Nie wiadomo.
Po co kolejny temat? Akcja nam się nie uda.
Mimo wszystko odpowiadam na pytanie:
Według mnie, Candelaria jest bardzo ładna.
Śpiewa naprawdę świetnie, chociaż Lodo i Mechi śpiewają lepiej.
Mam głos czasami fajny, czasami nie. Jest ładna czasami, czasami nie. Jest fajna czasami, czasami nie. Czasami ją lubię :) ~M.