To było takie smutne jak German wyrzucił Angie, jak Viola kłóciła się z ojcem. Ja osobiście
poryczałam się ...
Aż do takiego stopnia żebym płakała nie wzruszył mnie ten odcinek :D Ja czekałam tylko na akcje z Naxi ;] Było pięknie ale oczywiście Ludmi musiała się wtrącić ;/
Cudowne Naxi! Ten całus w nosek był przesłodki xD A Vilu ma strasznie irytujący płacz, nie wzrusza mnie jej skrzeczenie, tak nieczuła jestem ;D
No mega smutne ja tam będe ryczała pewnie w ostatnim odcinku i jeszcze wtedy ( chyba 78) co Angie przyjdzie do domu przed slubem Germana. Cytuję "Angie: te amo? Geraman: no" . I ten płacz Olgi i Ramallo. Jezu, ale te Germangie robi nam wachania nastrojowe :(
Angie będzie pytać German, czy go kocha, a German siedzi w jej głowie i odpowie nie?
Sorka nie wkleiłam wszystkiego. Hubiera cambiado algo si te miraba a los ojos y te decia te amo?
To było coś takiego (78):
A: Wszystko mogłoby się zmienić, jeśli spojrzałbyś mi w oczy i powiedział: kocham Cię?
G: Nie. To niczego by nie zmieniło.
Ja też się zaraz porycze. Gdyby German powiedział wtedy "SI" to nie byłoby całej akcji z Esme grrrrrrrr
I jeszcze jak to Angie mowiła to miała takie łzy w oczach, że to nawet bez słuchania na płacz bierze.
To było takie smutne jak wpadła do gabinetu Germana i zaczęła mu się tłumaczyć a ten siedział z taką grobową miną. Ja na miejscu Angie podeszłabym i mu sieknęła w ten głupi łeb -,- Nie mniej jednak kocham Germangie hhahahha xD Ale wtedy ryczałam jak mu to opowiadała i jeszcze ta muzyczka wtedy :_:
I jeszcze to :"W końcowym rachunku nic nie ma znaczenia" i te twarze Germana i Angie ahhh ... To takie smutne, ryczałam jak bóbr. GERMANGIE POR SIEMPRE !!! ♥ Choćby nie wiadomo co...
Widać, że jesteś mocno wrażliwą dziewczyną,ja chyba też. A jak jest Germangie to już wogóle. Ale to może tak musi być: szczęście, milosć, kłótnie, dramat, a na końcu i tak będą razem. Obym miała rację... oby
Oj z tym masz racje, wrażliwa jestem... GERMANGIE POR SIEMPRE jak już pisałam. Będą razem, muszą !
Nie żeby aż do łez, ale przyznam, że ścisnęło mnie za serce... I tak nic nie bd smutniejsze od zerwania Pablangie. ;-;
Ja tak trochę :D jakby wyłączyć głos jak Viola płakała to rzeczywiście ścisnęło mi się serce, ale zgadzam się z osobą wyżej - nie ma nic smutniejszego od rozstania Pablangie ;__;
Jeśli chodzi o kłótnie Germana i Vilu, to jakoś w ogóle mnie nie wzruszyło, raczej zirytowało. Jakby chociaż spróbowała go zrozumieć, nie atakowała go tak, to obyłoby się bez tego wyjazdu
Tak Naxi było najsłodsze a mnie trochę wzruszyło to jak Vilu prosiła Leona żeby do niej wrócił a on praktycznie bez mrugnięcia okiem powiedział ze nie chce być jej chłopakiem... To było smutne,albo to jak German wywalił Angie domu..
jak Leon spławił Viole to akurat sie cieszyla ;p chociaz jej szczerze wygarnął ze sama nie wie czego chce ;p
ale co do Naxi to przekochani i to jak Naty całuje go w czoło <3
Wszystkie sceny Naxi są urocze :D A w 2 sezonie to aż chce się od tego rzygać :P Ale tak serio - kocham ich <3
A kto - poza fanami Caxi - ich nie kocha? <3
(Jakby co, wiem, że zdarzają się wyjątki. xD)
Ja nieee wiem, jak można woleć Caxi :D W życiu tego nie ogarnę. Kto oglądał twitcam Alby i Facu ręka do góry?
Właściwie to nic, nawet nie zaśpiewali. Ale nie widziałam tych rozmów, a chciałabym. Szkoda, ze następny tc jest 2 września w nocy :/ Milena, jak już jesteś, powiedz, masz zamiar dodać kiedyś jeszcze trzeci rozdział na bloga? Wiem, że cie rozrywają, dasz palec to wezmą całą rękę, ale może w jakiejś wolnej chwili piszesz coś?
Mam napisany 3 i zaprzysięgłam sobie, że nie dodam niczego dopóki nie zakończe i zedytuje 5, jak przerwa to przerwa nie chce kazać czekać innym po kilkanaście dni dlatego że nie mam czasu. Jutro poprawka z chemii, pojutrze z fizyki a potem zmasowane zakupy do szkoły i czytelnicy żądają ode mnie miliarda tłumaczeń. Zaraz ruszamy z akcją, której warunki mam opracować ja, bo wiolczur haruje nad naszym nowym szablonem, post jubileuszowy też muszę napisać ja, zbierając wszystkie wyniki. Naprawdę mi szkoda, bo miałam jasny plan na jakieś 15 rozdziałów, ale wszystko mi się wylało naraz. Przewiduję zaczęcie 5 w niedzielę, ew w poniedziałek, czwarty dopiero zaczęty, a dopiero co odzyskałam komputer i musiałam się posłużyć starożytnym narzędziem znanym powszechnie jako zeszyt ;) mam nadzieję że przez tę przepaść nie stracę wiarygodności, bo jest poza moją kontrolą. Napiszę 5 i bd mogła spokojniutko dodawać sb co 4-5 dni kolejne, pisząc 6, tak mi bd najlepiej
ja osobiście wolę germangie, ale uważam, że rozstanie pablangie było strasznie smutne. pablo prawie się popłakał ;(
Ja ryczałam po tym jak German powiedział Angie, że nie wiedział w kim się zakochuje :(