Czy tylko ja sądzę, że to jedyne rozwiązanie?. Lara i Diego są sami, porzuceni, tacy podobni. Normalnie się w nich zakochałam, naprawdę z nich jest bardzo piękna para. Kto tak sądzi, a kto ma jakieś inne pomysły na znalezienie im partnerów?
Oj tam, Angie z każdym dobrze. Germangie, Diengie, Leongie, Matiangie, Ojcofrangie, Lucangie, Betangie... Pablangie też, a co!
A jakże by inaczej. Moje Ojcofrangie. W ogóle mój ojciec Fran. Mój gorący Włoch! :D
To z tobą sie zastanawiałam jak on ma na imie ? A niech bedzie twój. Moj jest Dieguś <3 Gorący Hiszpan. A co tam :D
Nie, to chyba nie ze mną. Chociaż... Dieguś jest Clary. Mój jest jeszcze Matias. <3
Nie ? Bo mi w pamieci zostalo to zdanie
" Napewno nosi jakies boskie nombre" albo coś takiego :D nie kojarzysz ?
No tak , ale to w realu, a w serialiku może być mój. Nie badz taka dociekliwa. Mati zawsze dobry.
Pomysł na tę pare jest dobry, już dawno omawiany ALE nie uważacie, że byłoby to dziwne? Jakby się tak parami wymienili... Prawie jak spotykanie się z siostrą zmarłej żony (ale ja jestem zła xD)
Chciałam napisać sypianie z siostrą zmarłej żony, ale ja tam nie wiem co oni na osobności robią :P
Ale serio już Germangie jest bardziej normalne od Diegary (nie wierzę że to mówię xd). Diegara jest zbyt naciągana.
Ale jednak mimo tej całej patologii, Germangie się kochali i była między nimi jakaś tam "chemia" xd
Za dużo fanek Germangie na forum, za dużo.
Czuję się inna: Angie mi zwisa, Germangie nie lubię. Coś z nami nie tak Sarro XD
Niestety... Stanowczo musimy coś ze sobą zrobić.
Chociaż o polubieniu tej pary mowy nie ma!!!
Już za tydzień i kilka dni ich pocałunek! Kiedy to, bo muszę wiedzieć który odcinek mam przypadkiem przegapić.
13 stycznia, jeśli mnie pamięć nie myli. Szkoda, że nie w piątek, bo pechowy to na pewno. ;D
Nie podoba mi się ten parring. Oni się w ogóle znają? I faktycznie wymiana parami jest... dziwna, no. Tak jakby ni stąd, ni zowąd, połączyć Maxiego z Lu, a Naty z Fede.
By się poznali... Producenci tego serialu są naprawdę dziwni. Poza tym z kim ich połączyć? A Lara musi być w trzecim sezonie, bo ją polubiłam. Chyba, że zrobią z nich psychicznych wspólników, którzy chcą zniszczyć Leonette. Pomysł zaczerpałam z niektórych blogów o serialu. Poza tym mam od pewnego czasu straszną jazde na Diegare, po tym jak obejrzałam filmik o nich. Moim zdaniem byli by naprawdę słodcy. Mój plan. Lara przychodzi do Studia, by porozmawiać z Leonem bo nadal za nim tęskni. Wpada na Diego i od razu nawiązują rozmowę. Stają się dobrymi przyjaciółmi. Odkrywają, że są do siebie tacy podobni. Jakąś się romantyczną sytuacje się wymyśli i już jest miłość.
Wena mnie dzisiaj rozpiera idę zaraz pisać rozdział na bloga.
Wow. Ja tam nie mam nic przeciwko samej Larze, ew. z Andresem... :D A Diego jakoś mi do niej nie pasuje, jak León z Naty albo coś. No po prostu różne charaktery.
Właśnie, dwa silne charaktery, które razem się wykluczają :)
Jak dwa takie same bieguny co się odpychają xd
Przeciwieństwa się niby przyciągają, ale też mi to nie pasuję. Tak dziwnie by było. ;) Niech w 3 sezonie dla Diego jakąś fajną dziewczynę znajdą. Dla Lary jakiś chłopak z motocrossu. ;))
Ja wcześniej sobie wyobrażałam właśnie taką wersje... IDENTICO :D Lara pasuje do Diego jak ulał. Ja sobie wyobrażałam ,że Lara smutna po zerwaniu z Leośkiem wpadnie na Diego i no wiecie ... czar prysł Haha xD