Ponieważ,jak wszyscy dobrze wiemy, wczoraj odbyło się spotkanie fanów Tinki to mam dla Was coś
specjalnego. Ale wcześniej kilka słów:
czego dowiedzieliśmy się z koncertu: Tinka nie ma fanów, Violetta ich ma. Tinka hańbiła swoim
śpiewem Jacksona podobno (masakra, wiem...) a oni znudzeni siedzieli xD Tylko przy piosenkach z
V. się ożywiali.
ALE TINISTAS FOREWA! xD
Dobra, tu macie ich reakcje i, przede wszystkim, genialne zrypanie fajnej piosenki. Mechi
pomagała... Masakra:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Z7r9IqrT2j0
Wiesz... Później/ wcześniej wyglądała jak "ruska dziwka" jak określiła ją moja znajoma :D Więc i tak nie było jeszcze najgorzej.
Nie oglądałam, ale nie musiałam. Na twitterze leciała na bierząco relacja słowna...
Ja nie włączyłam ani na pół sekundy xD
ŚLICZNIE?! ŚLICZNIE?! ONA NIE ŚPIEWAŁA! ONA SIĘ DARŁA JAK MAŁPA W ZOO, która znalazła banana.
No chyba Cię człowieku ktoś na ziemię upuścił, jak dzieckiem byłeś i całkiem słyszysz wszystko inaczej! Ona zrypała cudowną piosnekę. Razem z Mechi i Horhem.
TO BYŁA MASAKRA, A NIE ŚPIEWANIE!
Tak, oczywiście, ale kota nie nakarmiłeś ;/
Czy to nie było łatwe do domyślenia się?! Matko... Wam wszystko trzeba dokłądnie! No nie wierzę...
Widzę, że jakaś kłótnia ukochanej pary. Nawet nie jesteście po ślubie, a już zachowujecie się jak jakieś stare małżeństwo. XD Wybacz Sarra, musiałam. :D
Opieprz swoją znajomą za takie porównania. Mam nadzieję, że żadna ruska dziwka tego nie czyta, bo poczułaby się urażona.
A tak poza tym, to "Price tag" jeszcze zdzierżę. Ale to: http://www.youtube.com/watch?v=7PFkLNFBKKo ? Nie umie śpiewać, nie pamięta tekstu, to po kiego diabła się bierze za Lennona? Biedak się w grobie przewraca.
Jak nie zna?! Przecież to jej ukochana piosenka, ma dla niej wielkie znaczenie i dlatego sobie wytatułowała je tytuł na ręce! xD
Tak, tak. Pewnie mówi: "Lofffciam Beatlesów! Marzę, żeby wystąpić z Johnem na jednej scenie, może kiedyś mi się uda!"
A widownia na tym występie takie poker face'y, to wyraża więcej niż słowa. :D
Po czym mówi, że czeka, by spotkać Cobaina.
No bo oni nie chcą słuchać piosenek innych niż z Violetty, bo Tinka jest tylko Violettą dla nich.
Bo ona nie jest nikim więcej, taka prawda. Zero osobowości, założy dziwne buty i myśli, że świeci.
Żeby się tylko za Pink Floydów nie wzięła jak Lodo, bo mi serce pęknie.
Jak ona mogła? Przecież... Ech... To tak piękna, prawdziwa piosenka, która ma jakiś sensowny przekaz, a śpiewa ją... Przecieź...
Nie potrafię wyrazić tego, jak zdruzgotana jestem.
Rozumiem twój ból w pełni. Ta piosenka jest przepiękna i akurat tekst ma tak charakterystyczny, tak łatwy do zapamiętania, że znam ją na pamięć od dawna. A ta pseudoartystka nawet nie umie się przygotować do występu. Płacą jej za to, do cholery.
Oczywiście, ja znam tekst. Znając życie Tinka chciała się pochwalić, jakich to artystów zna. Nie mogłaby przerzucić się na... ukrywanie się w swoim domu i niepokazywanie się światu.
Taaa. Ciekawe, czy ona zna jakieś piosenki Beatlesów poza "All you need is love", jakoś wątpię.
Myślisz, że jest szansa, iż jakaś psychofanka Tinki będzie taka dobra i ja zastrzeli?
Jeśli już tak chce być Lennonem, niech pójdzie na całość.
Właśnie, cały czas to powtarzam.
Sorki, że się wtrącam, ale ewentualnej psychofanki można szukać na zdjęciach z Tinką - w końcu na jednej fotografii widnieje sam John Lennon ze swoim przyszłym zabójcą, Markiem Davidem Chapmanem (dobrze napisałam?), o ile pamiętam, była to jedna z ostatnich fotografii przedstawiająca Lennona żywego.
Ej, ale nie rozpędzajmy się aż tak, nie życzmy jej śmierci. Najlepiej będzie, jak Tinka zaszyje się w bliżej nieokreślonym miejscu i już nie będzie występować. XD
Wtrącaj się! Lubię, gdy fajni ludzie coś mówią.^^
Dokładnie, szukajmy na zdjęciach.
Śmierci to może nie. Może się schować pod ziemią, na Marsie? Albo niech się nawróci, zmyje makijaż i przestanie gwiazdorzyć. Kupmy jej snicersa! Najlepiej dwa...
Fajni? Ekhem... jeśli to dotyczyło mnie, to nie wiem, czy do końca się zgadzam (tak, narzekam dzisiaj troszkę), ale dziękuję za komplement ^^
Na Antarktydę z nią! Niech śpiewa do pingwinów. Chociaż nie, szkoda biednych pingwinów...
Weź, słyszałam coś, że NASA chce wysłać astronautów na Marsa, ale to ma być chyba tylko droga w jedną stronę, bo zabraknie paliwa/tlenu/żarcia/ewentualnie czegoś innego, ale nie pamiętam czego. Takie cuś, że człowiek stanie na Marsie, zobaczy go, to będzie widok jego życia i takie tam, ale bez możliwości powrotu (to ktoś zdesperowany musiałby być, ale dobra XD). Chyba że to były takie jaja z okazji prima aprilis. Jak nie, to może niech Tinka się zgłosi...?
A tam dwa, tuzin od razu.... XD
Kobieto, oszczędź pingwinów!
Właśnie, droga w jedną stroną.
Już widzę numer jeden w trędach #TinkanaMarsa <3
O matko. Po kiego grzyba wyłączyłam Springsteena, by tego czegoś posłuchać i popatrzeć na te fajne inaczej ruchy Tinki? Co mnie podkusiło? Sama nie wiem....
Jestem ogromną fanką Martiny, ale tym wczorajszym występem jestem załamana...
PRAJS TEG... MASAKRA
Hmm, a myślałam że ja kiedy próbuję zaśpiewać karaoke zawodzę a tu proszę, Tinka też!
Przynajmniej fajne spodnie miała, zawsze to coś xD
Jezzuu, Te Creo tak roz**bała, że głośniki mi się rozwaliły, a Imagine nawet nie chciałam słuchać bo by mi Beatlesów obrzydziła, reszty nie słuchałam, bo nie mam na to ochoty, ubiór masakra, w tych ciuchach wyglądała okropnie, wg nogi ma takie chude, że wyglądają jakby zaraz miały się połamać...
"Aktorzy" z V umieją śpiewać, ale tylko z pomocą autotune i studia nagraniowego.
Nie bierzmy pod uwagę całokształtu, bo są osoby z V, które mają dobry głos i umieją śpiewać.
Ale co do reszty się zgadzam.
No są takie, ale mniejszość, np. jak Mechi śpiewała Price Tag, masakra, tak samo Martina