Kiedyś odpowiedziałbym odwrotnie,ale teraz oboje są niemal tacy sami. Jeden nie umie przygadać Violetcie a drugi nie umie skutecznie odgonić Ludmiły

Czy ja jestem już ostatnią osobą, która uważa, że León jest niemalże cudowny? Wszystkie jego fanki już zaczęły myśleć przeciw niemu. OK ja rozumiem, z gustami się nie dyskutuje, ale bez przesady. Czy to możliwe żebym była już ostatnią?????

Nie,ja też go uwielbiam,ale po prostu gdyby postawił choć raz na swoim to Violetta przestała by go ranić

jak to postawić na swoim? Ma dwie opcje, albo z niej zrezygnować albo przyjąć ją ze wszystkimi problemami w pakiecie. no i suma sumarum w końcu zerwał i musiała się za nim nabiegać

Tak, masz rację. Niby jak on ma postawić na swoim ? Co ma zrobić ? Zerwać ? Przecież ją kocha, próbuje przemówić jej do rozsądku, ale to nie jest takie proste. Zresztą ona i tak zrobiłaby to co chce. Coraz bardziej przestaje podobać mi się postać Violetty. Może robi to nieświadomie, ale czasami zachowuje się jak księżniczka, której wszystko zostanie wybaczone.

Jakoś nie zauważyłąm żeby wszystkie fanki zaczęły myśleć przeciw niemu. Raczej wszyscy go bronią. Za to coraz mniej osób lubi Violettę, włącznie ze mną. Ale masz rację Tomas dowalił z tym, że jest pewny siebie. On i pewność siebie! No proszę...

pewna siebie niedorajda, tag. Moim zdaniem tomas reprezentuje wszystko, czego nie lubię w dzisiejszych chłopakach; ten dewiancki styl, pseudomodny, opuszczone dżinsiki, zadarte włoski i szyja obwieszona wisiorkami. i to jego podejście do wszystkiego. nie do końca hipster ale jak dla mnie jedna zaraza. Leon ubiera się normalnie, a jednocześnie też stylowo ale nie w ten sposób co "ciasne rureczki", zachowuje się normalnie, jest szczery do bólu i jeśli trzeba potrafi pokazać pazury. Jeżeli rzeczywiście tomas nie jest taką ciapą żeby nie móc odgonić ludmiły to po prostu z nią flirtuje, gra na dwa fronty