Tak... Jak zwykle dodaję jakiś niepotrzebny temat. Pytanie: Komu kończą się ferie? Jestem
załamana, chyba wpadam w depresję xD. Nie no, ale to był fajny tydzień. Taki imprezowy. A więc
żeby zakończyć ten tydzień... Komu mleka? Śmietany, jogurtu, co tam chcecie. Ja muszę się
wyluzować:D
Oczywiście, trzeba się wyszaleć:D
<nalewa mleka sobie i Ewie, a potem piję do dna>
A kto powiedział, że po jednym kieliszku xD. Słyszałam, że mamy paranormalną rodzinę:D
<piję>
No tak, Ty pijesz kartonami, zresztą ja też XD
A tak, mój przyszły niedoszły szwagier Kuba jest wampirem (coś na kształt Boskiego Edłorda) a córka Kuby i Ady jest pół-wampirzątkiem XD
<pije>
Oczywiście, wiesz dzisiaj z trzy kakałka wypiłam:D
Spoko, czyli rodem wyrwane ze Zmierzchu. Napiszemy o tym książkę, albo nakręcimy film. Nie, najlepiej napisać całą historię naszej rodziny:)
A ja im ślub organizuję, na statku podobno.
<piję>
Na statku, bo chcą się hajtać jednego dnia z Marysią i Gabi, które są Jackiem i Rose z Titanica XDD
<pije>
Wiem, wiem czytałam. Tak oryginalnie:) Nasze forum... robi się coraz dziwniejsze xD
<piję>
Ja swoje ferie zakończyłam dwa tygodnie temu ;-; Napiłabym się, ale muszę być trzeźwa. Jutro konkurs i sprawdzian z ruska, i kartówka z biologii, a ja nie ogarniam xD
Ja mam dwa konkursy dopiero 8 i 12, masakra. A jutro pełno kartkówek, panie nas nienawidzą...
Znam ten ból. Chociaż zintegruję się z klasą. Nie ma to jak wspólne robienie ściąg lub podpowiadanie sobie xD. Właśnie muszę jutro w szatni od kogoś pracę domową przepisać...
Okey <polewa> dopiero teraz tematy ogarniam. Jak tam po pierwszym dniu w szkole?...
Okropnie ;_; Tu wszystko opisałem już Skailes: http://www.filmweb.pl/serial/Violetta-2012-668104/discussion/...,2402756#post_11 684651 .
A u Ciebie? Nie polewaj, odpowiadam na 14 długich pytań z historii, potem muszę zrobić album, ładnie napisać błogosławieństwa, odrobić z matmy i w ćwiczeniu z historii. Nie mam czasu ;_; Coś czuję, że dzisiaj spać nie pójdę xD
Rozumiem. Masz grzywkę? Wyobrażałam sobie ciebie w krótkich włosach... To ja podobno jestem pyskata, nie wychowana i krzywo się na panię patrzę - Słowa mojej kochanej wychowawczyni, której szczerze nienawidzę. Babka z matmy uznała, że się zepsułam w drugiej gimnazjum. Zgłosiłam się do konkursu, a okazało się, że trzeba się do niego nauczyć 70 stron w wordzie i wielu zdjęć. Chyba się nieszczęśliwie zakochałam (znowu?!). Mam do napisania wypracowanie, referat i pełno pracy domowej. Pragnę ferii ewentualnie weekendu... Masakra.
Zapuszczam włosy, bo ze Skai nie zobaczyła mojej twarzy jak się spotkamy :D Też nie trawię mojej wychowawczyni ^^ Wg niej jej zawsze trafiają się najgorsze klasy, a inne to ideały, takie zorganizowane i mądre. To nic, że mieliśmy (Chyba, nie jestem pewien) najwyższą średnią z całego gimnazjum.
Aha, spoko. Nasza wychowawczyni, jest naprawdę dziwna. Uczy wuefu i nigdy nie była wychowawczynią. Ja mam taką klasę, że zawsze mamy najgorszą średnią xD
Nasza też jest nauczycielką wuefu! :D Ale dla dziewczyn xd Mnie uczy <o ile to uczeniem można nazwać> techniki.
Hahaha, spoko. Moja uczyła jeszcze moją mamę i nie nadaję się na nauczycielkę wuefu. Ciągle się drze i nie potrafi nam zorganizować normalnej wycieczki. Najdalej pojechaliśmy do kina i Mcdonalda:D