Ponieważ jest tu od groma piszących, chciałabym ogłosić; będzie na violettapl.blogpsot duży konkurs na opowiadanie. Z tym, że nie wiemy, jaki typ opowiadania ma być. Dlatego na grupie na fb Violetta Polska dałam sondę, na której każdy może zdecydować o tym, jak będzie wyglądał ten konkurs. Grupa jest zamknięta, żeby znajomi nie widzieli naszej aktywności tam, lajkowania etc (ludzie się wstydzą, no ale co zrobisz) dlatego trzeba zaklikać prośbę o dołączenie do grupy, ale jest tam nas już ok 250 osób, także pewien konkret jest.

link do grupy;
https://www.facebook.com/groups/violettapolska/

Tutaj też napiszę opcje, ale zaraz zaczną się własne dyskusje i burdel, za dobrze znam to forum żeby myśleć inaczej, dlatego mimo wszystko wolałabym, żebyście zagłosowali w sondzie na grupie.

1. Opowiadanie jako opis odcinków

2. Opowiadanie jako własna wariacja na temat odcinków

3. Opowiadanie z wakacji między pierwszym a drugim sezonem

4. Oneshot o Violettcie (opowiadanie zamknięte)

5. Opowiadanie: ciąg dalszy do wyemitowanych odcinków, od wybranego odcinka

6. Opowiadanie: nowa postać w Studio

i dodam wycinek innego posta na grupie;
Będziemy robić konkurs na opowiadanie. Nagrodami będą książki, w tym Mój pamiętnik, dosyć ostatnio rozchwytywany Wobec tego sporo osób pewnie będzie chciało wziąć udział. Pytanie brzmi: wolelibyście napisać własną wariację na temat wybranych odcinków, czyli własny scenariusz na przykład na rozwinięcie się Naxi, lub opis własny uczuć i losów bohaterów konkretnych odcinków, przeniesienie obrazu na pismo.
Zalety pierwszego pomysłu to pewna swoboda wyrazu, z tym, że osoba która zdecyduje się na tę wersję, będzie musiała uważać na to, żeby tę własną wersję można było 'wkleić' w resztę serialu - typowo, że jeżeli np opisujecie odcinki 23-25, nie możecie napisać tam czegoś, co będzie się nie zgadzało z odcinkiem 26, jak np jeżeli w waszej wersji Tomas i Violetta zostaną parą, muszą się rozstać przed 26, ponieważ w serialu w 26 nie są parą.
Druga opcja natomiast, moim zdaniem lepsza, opiera się na czymś podobnym, jak książki pisane na podstawie filmów. Widzę dajmy na to powrót leonetty w 12 odcinku i piszę np: Usłyszałam piękną melodię, płynącą z sali instrumentów, żywą i płynną, i nie miałam wątpliwości, że to dzieło Leóna. Wzięłam głęboki wdech i delikatnie zdenerwowana ruszyłam wzdłuż okna sali, zerkając na bok - nie myliłam się, to był León. Zamierzałam wreszcie zadać mu to pytanie, którego tak się bałam. Kto nie ryzykuje, ten nie ma."
Czyli coś w tym stylu.