Takie pytanie, wszyscy wiedzą, a jak nie wiedzą to się dowiedzą, że dziś nadrabiałam odcinki od
68 i takie pytanie do 72, gdzie się zgubili w Madrycie - czy Violetta nie mieszkała w Madrycie przed
Buenos Aires?
German pewnie nie pozwalał jej wychodzić, całe życie miała guwernantkę, do sklepu po zakupy też nie musiała, nie miała jak zwiedzić miasta:)
Przecież jakby żyła cały czas w domu to by teraz nie mogła spokojnie wyjść na zewnątrz, więc musiała chyba chodzić po mieście? ~M.
Violetta to w ogóle nie kumata jest, nie zdziwiłabym się gdyby w Buenos Aires się zgubiła. Poza tym, pewnie jak tam mieszkała to ojciec nie pozwalał jej wychodzić.
Właściwie to moja koleżanka się u nas w Mińsku zgubiła, ponieważ ma słabą orientację w terenie no ale to trochę dla mnie dziwnie, bo ona się zabłąkała gdzieś na przedmieścia, gdzie wcześniej nie była. ;) ~M
Haha, no ale do Violki nie można tego podpiąć, bo się zgubiła w centrum Madrytu, więc albo nie była nigdy w centrum miasta w którym mieszkała (w co aczkolwiek wątpię) albo ma aż tak słabą orientację w terenie, albo też ma baaaaardzo krótką pamięć i już zapomniała gdzie co jest XD
No właśnie, dlatego dodałam, że koleżanka zgubiła się w miejscu, w którym nie była i było to na przedmieściach, a Viola w centrum ;) ~M.
Dla mnie to aż dziwne, zgubić się w centrum własnego miasta. Chyba że nasza Viola łaziła po mieście z ojcem lub guwernantką, i jak to Viola nie patrzyła zbytnio gdzie idzie i wiecznie zamyślona nie zwracała uwagę na to gdzie jest XD
No, ale przepraszam, ja jak chodzę nawet z kimś na spacery to zapamiętuje drogę ~M.
No ale to Violka, jej nie ogarniesz XD Nie zdziwiłabym się gdyby w jej przypadku tak właśnie było XDD
Ha ha ha, to się nazywa nieźle zrąbana logika, od tych wszystkich sytuacji z nią w roli głównej.
Ach Viola... Dzięki niej zaczynam myśleć, że czasem myślę bardziej logicznie od niej XDD
Ale tylko czasem XD
Też się zdziwiłam. Chociaż coś się tam wykłócała z Fran : ,,Kto mieszkał w Madrycie? Violetta czy Fran?''. Oczywiście jeżeli dobrze zrozumiałam.