Się przeliczą, jak się później okaże, że Tomas wcale nie jest taki najważniejszy :) Zachłysną się całą wściekłością wszystkich fanek Leonetty, których liczba rośnie z odcinka na odcinek :)

Taak ;)

z jakiej to było gazetki? boże, wstyd mi, ale chyba zacznę je zbierać xddd nie żeby maniakalnie, ale ja zawsze mam tak że uwielbiam kolekcjonować nawet jeżeli coś jest niepotrzebne ;p ja już pisałam do DC, odpisał chyba jakiś automat że dziękują za wiadomość bo każda opinia widza się dla nich liczy i prześlą do odpowiednich osób.
Naklejki są włoskie, produkowane przez Panini, gdzie poniekąd Violetta jest bardzo popularna, nie wiem czemu tu jest tyle z Tomasem bo z tego co widziałam we włoszech przeważa leonetta, właściwie jest prawie tyle samo filmików leonetty z włoskich kanałów co z argentyńskich, gdzie L. niepodważalnie króluje.
Trzeba czekać, i pisać do DC. Pisałaś już? ;)

Swoją litanię już wysłałam, ale chyba zrobię to ponownie XD

myślę że to nie chodzi o to żeby jedna osoba wysłała 1000, tylko 1000 po jednym XD tylko to mnie powstrzymuje od gnębienia ich. Ej zauważyłaś że teraz pole wpisu można rozciągać??? Cudownie :3 nigdy jak piszę długą wiadomość nie wiem jak naprawdę jest dłgua, a co jak co czasem trzeba rzucić jakąś litanię o zaletach Leona XDD

Rzeczywiście! Jakie to ułatwienie dla mojego rozpisywania się :D

Dlatego może założymy temat i w punktach się wypisze, krótko i zwięźle co należy zawrzeć w wiadomościach do DCPolska. Wtedy sobie każdy napisze na wspólną modłę wiadomość. Oczywiście, chodzi mi o wszystkie dziewczęta, które również nie znoszą tego przekłamania :D

ok :3 wymień teraz wszystko, co uważasz że powinno sie zawrzeć, ja zobaczę i dorzucę swoje trzy grosze, a potem zrobimy temacior

No to najważniejsze, tak po krótce:
*Oczywiście przekłamane zapowiedzi (wymienienie przykładów "przyszłam tutaj zobaczyć też Leona" itp.)
*Promowanie Tomasa w trailerach
*Promowanie Tomasa na Facebooku i we WSZYSTKIIIIICH materiałach promocyjnych
*przekłamanie informacji na polskiej stronie głowej violetty (disney . pl / coś tam coś tam / violetta )
*skupianie się na pierdołach a nie na ważnych rzeczach, bardzo krótkie, LIPNE zapowiedzi nie mowiace nic

Jak to opisałam na facebooku:
TRAILER
W głównym trailerze serialu, w każdej wersji językowej Violetta w słowach "a może znajdę prawdziwą miłość" pokazywany jest Tomas, a później Leon, gdzie w przypadku Leona pisze "prawdziwą miłość" co daje ważną wskazówkę nt dalszych wydarzeń w serialu. W polskim jednak trailerze i nie wiem czym ten fakt został spowodowany, Leon został wykluczony z trailera a tam gdzie była miłość, pojawił się wyłącznie Tomas, który notabene z prawdziwą miłością niewiele ma wspólnego.

ZAPOWIEDZI
Kolejną sprawą są zapowiedzi kolejnych odcinków (na koniec każdego poprzedniego) oraz zapowiedzi kolejnego tygodnia, kiedy demonizują państwo Leona, zmieniają kontekst słów oraz za wszelką cenę próbujecie umniejszyć uczuciu Violetty do niego oraz wpłynąć na widza, jak gdyby był tylko bajerantem, a sprawa ma się inaczej i doskonale widać kto przejmuje się Violą (między innymi w dzisiejszym odcinku jest taki przykład: kiedy Ludmiła śpiewa Tomasowi "Te Creo" Leon nie cieszy się widząc, że jego szanse wzrastają, wręcz przeciwnie: pierwsze co robi, to patrzy na Violę i na jej reakcję, zastanawia się czy się smuci z tego powodu i czy cierpi. Takie sytuacje zdarzają się notorycznie, co dowodzi jak wielką przemianę przechodzi Leon, od kiedy ją poznał i na pierwszy miejscu stawia właśnie Violettę - i gotów jest dla niej wiele poświęcić. I kiedy on się nią martwi, pociesza, stara się poprawić humor i działa, to Tomas mówi jej, że jest najgorszą osobą na świecie - czy tak postępuje prawdziwa miłość, która tak jest promowana na DC w osobie Tomasa?

TŁUMACZENIA ZAPOWIEDZI (Należy też wspomnieć o tym przedstawieniu)
Zauważyłam też, i nie tylko ja, że tłumaczenia się ciągle zmieniają. Raz w zapowiedziach są inne i wprowadzają chaos wśród widzów, a później w odcinku znowu są inne. A zapowiedzi mają wielki wpływ na widza - tak jak i dzisiejsza zapowiedź tygodnia ósmego bodajże, kiedy Viola jest ewidentnie z Leonem (i do końca sezonu będzie w miarę konsekwentna w tym postanowieniu) a w zapowiedzi padają słowa "czuję coś do Tomasa" czy coś w tym stylu. No i czy to nie nazywa się mieszanie widzom w głowach? Czyż nie powinniśmy klarować swoich uczuć, a nie dzielić na dwoje czy troje i ranić przy tym innych?

A choćby i jeszcze wcześniejsza zapowiedź, wyrwane z kontekstu zdanie Leona "nie wierzę Ci, chyba, że dasz mi dowód" -> w ten sposób, widz może pomyśleć, że cały pocałunek to była tylko szopka na rzecz dania dowodu.

TŁUMACZENIA ODCINKÓW
Tutaj inny przykład, chociaż nie taki ważny. Przedwczorajsza rozmowa Ludmiły i Leona o ewentualnym zejściu się, Ludmiła nie mówiła o piramidzie żywieniowej ale o deptaniu lamusów, a wtedy Leon nie odpowiedział "jesteś głodna?", tylko "jesteś człowiekiem?". Czy nie lepiej trzymać się oryginału, aby nie wynikały z tego różne spory między fanami?

ZNOWU ZAPOWIEDZI I TOMAS NA PIEDESTALE
Co do zapowiedzi tygodnia: już w 26 odcinku Viola powiedziałą Leonowi, że do niego też coś czuje. Ale w zapowiedzi ciągle wałkowany był temat miłości jej i Tomasa, więc jest to ewidentne wprowadzenie w błąd, ponieważ większość myśli, że Leon jest przejściowy i nie jest wybrankiem Violetty, a tymczasem jest zupełnie na odwrót. W zapowiedziach o Leonie nie jest wspominane nawet słowem to, co powinno być wspominane.

POMIJANIE WAŻNYCH RZECZY
I tutaj nasuwa się kwestia pomijania wydarzeń ważnych, a wałkowania błahostek. Na youtubie jest wiele zagranicznych zapowiedzi i widać dokładnie kluczowe wydarzenia bez pomijania ważnych rzeczy (w tym Leona, który jest przecież po Violetcie najważniejszą postacią).

STRONA INTERNETOWA, MATERIAŁY PROMOCYJNE
Pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o stronie Violetty na disney channel, kiedy to Tomasa w zakładce "moi znajomi" opisujecie w samych superlatywach (atrakcyjny, PEWNY SIEBIE - kiedy właśnie pewny siebie on nie jest) - jako miłość Violetty, a Leona jako nieznaczącego rywala, z któego robicie strasznie złego kolesia: León jest arogancki, zarozumiały i zadufany w sobie. Rzecz w tym, że to jest nastawianie widza przeci Leonowi, a na dłuższą metę to bez sensu, no bo przecież jaki jest sens promowania związku Violetty i Leona, jako "tego gorszego"? No właśnie, a przecież Leon wcale taki nie jest: opiekuje się Violettą, dba o nią, działa, nigdy nie powiedział jej złego słowa! Może początki nie były zbyt różowe, kiedy kreowany był na modłę Ludmiły, ale w końcu się zmienił, prawda?


A na koniec mozemy napisac ze jestesmy oburzeni ich postawą xD

HAHAHAHAHAHAHHAHAHHAHAHA to mi przyprawiłaś zajęcia xDDD nie pojawiło mi się to w powiadomieniach, dopiero teraz spojrzałam że ty masz ostatnią odp w temacie i luknęłam. Ok, już patrzę, moim zdaniem najlepiej opracować pewien wzór wiadomości, którą każdy leniwiec mógłby skopiować i to by pokazało że jesteśmy przygotowani za wczasu. Już paczam.

Yhm, to zakładasz temat? Wstaw tu wiadomosc przed wyslaniem, bo moze o czym zapomniałyśmy XD

Jak juz wielokrooootnie powtarzałam, Lubię się rozpisywać XD Jestem stworzona do trajkotania XD

jeszcze takiego eposu nie widziałam na tej stronie, bez kitu XDD jasne, przecież jeszcze trzeba argumenty, coś dodać, coś ująć, potem opracować wypowiedź. Może nawet podrzuci się na jakieś blogi czy coś, autorom. Do jutra się zrobi.

Jestem bardzo chętna na dodanie tego na mojego bloga. :D Czekam.

również dodam x3 a co się będę

~Wiolczur i jej czwarte konto o jakże ambitnej nazwie XD

zaraz, to twoje kolejne konto? :D:D:D weź wypisz mi wszystkie

A ja też mam teraz drugie ;D A co tam. Jbc to moje pierwsze to te pod którym piszę.

To nie jest epos xd

to mi pokaż co nim jest :D

Hahahahah ok. :D Epos musi zawierać ważną posatć histryczną. PO części opiera sie na faktach historycznych. Pisany jest pieśnią wywodzi się ze starożytnej Grecji np. Homer pisał eposy np. "Iliada" czy "Odyseja". Jest podobny do powieści, ale pisany jest nie prozą tylko pieśnią i ma ogólnie turdniejszy język. :D Więc powyższa wypowiedź tym nie jest :D Hahah :D

Niesamowite, sama to napisałaś?
Tak bardzo smutno, kiedy ludzie nie rozumieją przenośni.

Jesteś niezwykle irytująca. Chcesz pouczać wszystkich masz się za najmądrzejszą i najwspanialszą i najdojrzalszą osobę tutaj na forum. Każdego poprawiasz, o wsyztsko się czepiasz, a nie daj Boże ktoś woli Tomasa to powinien zginąć nie wie co to miłość. Nie powiem, że Twoje argumenty mnie przekonały mnie w bardzo dużym stopniu do Leona, bo wcześniej tego w Nim nie dostrzegałam. I już wiele razy pisałam, że przyznaję Wam rację, co do jego przemiany z charakteru, poświęcenia i oddania dla Violii. Nie chce się kłócić na forum, ale jeżeli mam inne zdanie to chyba je wyrażam? Wy jesteście wpatrzone tylko w Leona. Ja od chwili przeczytania Waszych argumentów nie mam zdania i miżna tylko gdybać i czekać do tego 10 czerwca, co będzie dalej. :) Ale buntowanie się o to, że na każdej anklejce jest Tomas, czy ktoś tam inny jest dla mnie głupie, a nie jestem od jakiegoś czasu typowo nastawiona na Niego. I wypisywanie do DC czy gdzie tam, że za mało Leona jest idiotyczne. Czy nie lepiej oglądać serial i nie zwracać uwagi na to, co ten DC wyczynia? Wszyscy wiemy, jak funkcjonuje nasz DC -.-' i, że zawsze będą robić to wszystko na opak oczekiwaniom widza. Niestety my zwykli luudzie nie mamy na to zbyt dużego wpływu. Kolejna sprawa czepiasz się tego, że nie zrozumiałam aluzji do słowa epos. Wiem, co to jest dlatego wyprowadzam z błędu, bo wiem, co to jest i nie chce, żeby ktoś to przeczytał z błędem i potem będzie mylił pojęcia. Czepiam się prawie tak jak Ty może i w czymś zupełnie banalnym, ale nikogo przy tym nie uraziłam, ani nie miałam na celu tego robić. Tak czuje się dojrzała jak na swój wiek, ale jeszcze szamt życia przede mną i dostane jeszcze w kość, ale potrafie przyznać się do błędu za oskrżenia nawett takiego Leona za bajeranta oglądałam ten serial z perspetywy widzenia Tomasa.. Dlatego, jeżeli w tamtych wypowiedziach Cię uraziłam to WIELKIE PRZEPRASZAM! Nie chce się tutaj kłócić i wgl. dlatego za inne wypowiedzi również przepraszam, oczywiście, jeżeli Cię w jakiś sposób dotknęły. Ale nie podoba mi się to, że osoby, które są za Leonem nie akcaptują w większości wogóle Tomas ai jego charakteru, dużo z tych osób widzi tylko Leaona nikogo innego. Jednak uważam, że te kłótnie są bezsensu będzie, co będzie. Za nazwanie Cię niedojrzałą też przepraszam :) , ale mnie denerwują osoby na tym orum, które oceniają Leona i Tomasa ze względu na sam wygląd i tego nazwą szczurem tego inaczej, dla mnie to najgorsza z możliwych rzeczy ocnianie ludzi po wyglądzie. To jest dla mnie oznaka niedojrzałości nie wiem, czy Ty też go tak nazwałaś, ale to nieważne. Jeszcze raz powtarzam, że nie chce się kłócić, ale wyrażam jedynie swoją opinie. Dziękuję również za przedstawienie mi swoich argumentów dotyczących Leona, bo odrazu serial nabiera innych barw :D Mam nadzieję, że również przystaniesz na kompromis. :) Pozdrawiam :)

Kompromis jest w porządku. Tym bardziej, że również nie mam zamiaru się wykłócać o to kto jest lepszy. Swoje zdanie wyraziłam już wielokrotnie, podając przy tym multum argumentów. Jednocześnie jeśli miałam jakieś "wonty" do Tomasa, to tylko o jego zachowanie, cechy charakteru. Nigdy nie nazwałam go inaczej niż Tomas, Tomaszek, Tomek (toć to tylko spolszczenie), bo mimo iż jego wygląd nie wpasowuje się w mój typ, to nazywanie go szczurem jest dla mnie nie do pojęcia.
Co do eposu - nie potrzebnie w ogóle zaczęłaś wyprowadzanie z błędu, gdyż to nie o to chodziło. Doskonale wiem co to jest epos i Enterraz prawdopodobnie też. Chodziło tylko o długość wypowiedzi, więc pisanie tutaj na forum formułek rodem ze słownika jest bezcelowe i niczego nie zmienia.
Co do bycia irytującym - bywam, ale nigdy nie pisałam, ani nie próbowałam udowodnić nikomu, że jestem naj naj naj. Mam swoje zdanie i będę go broniła, będę wyprowadzała ludzi z rażących błędów, ale czy to czyni mnie zarozumialcem? Nigdy nie napisałam również, że Tomas nie wie co to miłość, więc byłabym wdzięczna, gdybyś przestała przypisywać mi nie moje "zasługi".
Ja nie twierdzę, że dla mnie jedyną słuszną postacią jest Leon. Każdy bohater coś wnosi ciekawego do serialu, sprawia, że nas to kręci, jednak kiedy ktoś podaje wręcz żenujące argumenty "a bo Tomas jest lepszy bo to prawdziwa miłość, bo ją spotkał pierwszy", to mam prawo wyrazić swoje zdanie i spróbować przedstawić stosowne argumenty przemawiające za moją racją. Rzecz jasna, nie piszę przy tym komuś, że jest głupi, nienormalny i śpi na drzewie tylko dlatego, że woli Tomasa... Chryste.

Również pozdrawiam, :D

Zdraaapko, a kiedy ktoś mówi ci, że opowiadasz bajki, też się rzucasz, że bajka to krótki, wierszowany utwór zawierający morał? Słyszałaś o czymś takim jak metafora?

Zaskoczę Cię, bo wiem co to jest :o ale również chciałabym zauważyć, że nie napisałam tego w jakiś chamski sposób, żeby było robić o co aferę i szukać zaczepki :)

vilu zauważyłaś że gwiazdki w twoich punktach, co jedna niżej robią się coraz chudsze? To takie trochę schizowe :D:D
A teraz na poważnie, kilka rzeczy które trzeba usunąć, żeby nie wyjść na niedoinformowane klamki XD
-na stronie DC Leon też jest dodawany, akurat tam traktują go równo.
-hmmm materiały promocyjne, daj przykłady myślę że masz rację ale trzeba to czymś poprzeć.
-w zapowiedzi serialu pełna była pokazana tylko raz, potem został usunięty, ale prawda pozostaje taka że go usunęli i tyle. Chamy.
-ZAPOWIEDZI. Wyjątkowo to nie ma za wiele do rzeczy, bo zapowiedzi są te same, pokrywają się z Avancami, to tłumaczenia są problemem.
-no i ta nieszczęsna strona violetty. Myślę, że jest to przygotowane w znaczącym stopniu pod pierwsze odcinki violetty, widać po tej Ludmile itd. "Głównym rywalem Tomása w walce o miłość Violetty jest León.". W walce o miłość. Poza tym podoba mi się to że napisali o Leonie "wielki artystyczny potencjał" XD

Nie bierz do siebie niczego jbc po prostu trzeba to ogarnąć tak, żeby te pały stamtąd wzięły nas na poważnie

PS. ile ty właściwie masz lat? Poza tematem, po prostu ciekawi mnie to już jakiś czas XD

Moje konta: Wiolczur, Wiolczurr, Wiolczurrr i Grucha46 bo mnie szlag trafiał od tych rrrrr no i mam ochotę na gruszki XDDD

Jestem gimbem :C Smuteczek. Ale spoko loko, jeszcze dwa miesiące i mogę na siebie oficjalnie mówić, że jestem "młodą kobietą z liceum" mehehehe x3
Zapytam o to samo :D

Masz rację, trzeba ro rozwinąć. Materiały promocyjne (początkowo chodziło mi o panini, ale skoro to odgórna dystrybucja, to nie wnikam i bastuję). Ogólnie zgadzam się z tym co napisałaś :D
To co jest w ostatnim punkcie, nawet jeśli to przygotowane pod pierwsze odc, to jaki problem mają w zmienieniu tego, bo nie rozumiem. Przecież nawet jeśłi pisali to przed emisją serialu, to jest to tak cholernie krzywdzące. Ogólnie, wkurza mnie, że zawsze na takich stronka piszą głupoty. No o wszystkich.

No i weź, napisane jest że nikt nie wie skąd jest braco. Ja rozumiem, ze argentyna to drugi koniec swiata, ale do jasnej cholery, czy juz na stałe w tamte realia wpasuje się pogląd, że ludzie stamtąd (tak jak bieber i pomylenie polski z rosją, albo niewiedza o istnieniu niemiec <ok>) nie wiedzą, że istnieje takie coś jak rosja, kalinka i język. No serio? W życiu nawet słowa nie ślyszeli? Ja jestem w stanie posluchać chwilę i powiedzieć w przybliżeniu skąd ten język się wywodzi (oczywiście BEZ DIALEKTÓW PLEMIENNYCH W AFRYCE CZY GDZIEŚ XD) Jesli są jakieś odmiany języków azjatyckich to też nie wymienię zbyt wiele. Jednakże, podejrzewam, że jakby tam postawili chińczyka mówiącego raz po raz po chińsku to nie skapnęliby się że on z Azji <ok>

wiesz, to sprytne z tymi rrrr XD serio, nawet nie zwrócilam uwagi, a w ten sposób masz trzy konta i wszystkie powiązane wyraźnie z jedną i tą samą osobą. Brawo xdd tylko musisz zawsze mieć tego samego avatara, i bd git.

Ja pierwsza liceum, także niewiele starsza :P ale to trochę gorzej, bo rok zleciał jak z bicza strzelił a już za dwa lata matura XD

masz rację, zmiana infromacji na profilu nie jest żadnym problemem, ale mam przeczucie że bd mieli to w dupie. Na obcojęzycznych stronkach jest to samo, disney, u know.

właśnie, z tym braco dziwna sprawa ;p oni mówią czasem "jasne, zgadzam się z tym jego ukraińskim gadaniem!" a z drugiej strony nikt nie pamięta, skąd jest. Ale myślę że to taki element na zaciekawienie i dodanie smaczku, jak zaczęłam oglądać też zaintrygowało mnie czy powie w końcu dokładnie, z którego kraju jest XD ale w wielu krajach mówią po rosyjsku, zwłaszcza w tych z dawnego bloku radzieckiego i dawnych kolonii caratu. Także jest w czym wybierać.

Was uczą rosyjskiego w gimnazjum? Zdziwiło mnie to, nie powiem, bo przeciętnie uczą niemieckiego i francuskiego.

I do jakiej klasy się wybierasz? Jaki drugi język?

Nieee, uczą niemieckiego jako drugi język. Po prostu kiedyś zostałam po szkole pomagać plastyczce (ze studiów to jest filologiem rosyjskim) i tak od tematu, do tematu :D

Wybieram się, tak sądzę, na medyczny a później pierwszym planem jest stomatologia. Jak dla mnie jest to względnie bezpieczny zawód XDD A ty na czym jesteś?
A język: jeśli będę miała możliwość hiszpańskiego, to hiszpański, ale zależy ile musiałabym dojeżdżać. Dwie szkoły które obecnie biorę pod uwagę pozwalają na wybór francuskiego, włoskiego i niemieckiego. Hiszpańskiego brak. Więc nie wiem, albo po prostu na własną rękę bym się nauczyła bo bardzo, ale to bardzo czcę. :D

gorąco polecam dojazdy, dla przykładu w warszawie jest ponad 100 liceów rankingowych i jeszcze pozarankingowe, tzn takie które nie stawiają progów punktowych tylko przyjmują na zasadzie "najlepsi, którzy się zgłoszą" i niemal tyle samo techników. Za taki wybór zapłaciłam zapłaciłam 20-minutowym dojazdem do wwa i półgodzinnym do samej szkoły. Dla porównania, mogłabym docierać do sql w 15, a mieć do wyboru dwie, i to niezbyt dobre, a jakimś cudem udało mi się dostać do świetnej szkoły. Nie da się porównać strat i korzyści z dojeżdżania, i mówi to ja, która już w gimnazjum miała potężne problemy ze wstawaniem do szkoły, gdzie normą było się spóźnić godzinę, dwie, ewentualnie cztery.
Ja jestem na humanie, wiem jak to brzmi ale ja już dawno stwierdziłam, że bd się uczyć i studiować wyłącznie z zamiłowania, nie dla zarobku. Zarobek przychodzi i odchodzi, są miliardy roboli na świecie, więc ja jedna poświęce sie humanistycznej pasji XD

To u mnie nie tak wesoło, gdyż mogę jedynie pomarzyć o dojeździe do warszawy XD Jestem w tragicznym położeniu, gdyż w okolicy jest jedna rankingowa szkoła >.< Ale i tak oznaczałaby dla mnie internat. Taka wiocha najgorsza z możliwych, nikomu nie polecam XD

mam pewne problemy operacyjne, więc do poniedziałku bd miała niejakie problemy z odpisywaniem ;p;p tak jbc

Ja to mogę sobie pomarzyć o francuskim czy włoskim. Część podstawówki, całe gimnazjum i teraz w liceum nic, tylko non stop angielski i niemiecki, bokiem już mi wychodzą te języki :/ Kiedyś na pewno nauczę się hiszpańskiego, postawiłam sobie to za punkt honoru, już i tak znam wiele pojedynczych słówek, uno dos tres i tak dalej :) Podoba mi się ten język, jest taki dźwięczny i fajnie brzmi, zwłaszcza w piosenkach.

Cale gimnazjum uczyłam sie niemieckiego i nienawidzę sukinkota. U mnie były dwa humany do wyboru, jeden z niemieckim drugi z hiszpańskim. Większość z mojej klasy pytana, dlaczego zgłosiła sie do tej, odpowiadała że nienawidzi niemieckiego. Język jest rzeczywiście zajebisty ;p ale skoro nie możesz mieć go w szkole to musisz albo poznać jakiegoś hiszpana, np przez internet (xdd) albo iść do szkoly językowej. Pierwszego nie polecam, bo zajebiscie zboczeni są :D

Ja miałam do wyboru angielski i niemiecki, jestem na tym pierwszym rozszerzonym, ale niemiecki też mam, na podstawie. Już się boję matury ustnej, choć to jeszcze dwa lata ;) Co do nauki hiszpańskiego, od czego jest internet? I podręczniki dla samouków? Nie no, nie wiem, szkoły językowej nie mam nigdzie w pobliżu, na zboczonych szczurów też nie mam specjalnej ochoty :/ Tolkien znał 30 języków, co mi szkodzi znać 3 obce? :)

Ja również mam jako najbliższą alternatywę niemiecki. Dlatego podejrzewam, że przemęczę się z nim te trzy lata, a w między czasie na własną rękę zainwestuję w hiszpański, który straaaasznie mi się podoba.

Jasne że nie, naprawdę mało rzeczy jest tak wartościowe dla człowieka jak wielojęzyczność ;p swojego czasu stwierdziłam że nauczę się angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, włoskiego, rosyjskiego, niemieckiego, któregoś dialektu z indii, skąd bagatela wywodzą się plemiona m.in te które przegieżgnęły się w Polskę, być może chińskiego i portugalskiego. Niestety racjonalnie myśląca część mojego mózgu powiedziała NIE xddd
oj tam zaraz zboczone szczury. Owszem, może są eckhm wyrywni ale bynajmniej sympatyczni :D
Nie mieliście drugiego języka w gimnazjum? Bo jak ty 96, to my już to mieliśmy w podstawie programowej. A jak tak, to dziwne troszke że macie teraz język od podstaw.

Ja jestem 97, poszłam wcześniej do szkoły ;) Miałam dwa języki w gimnazjum, owszem, ale w liceum można mieć tylko jeden rozszerzony, ten z którego będzie się zdawać maturę. Tzn. że mam tygodniowo 5 lekcji angielskiego rozszerzonego i 2 niemieckiego, teoretycznie "podstawowego", a w praktyce przerabiamy dokładnie to sama co grupa z rozszerzonym niemieckim. Niemieckiego uczę się od 3 klasy podstawówki, angielskiego od 1 gimnazjum, tak że teraz dość dobrze posługuję sie jednym i drugim.

cóż, to chyba od wyboru szkół zależy, ja mogłam mieć praktycznie każdy ;p to już zależało od profilu

Ja mam niemiecki już pięć lat, angielski dużo więcej, ale w szkole tak naprawdę nie uczą niczego pożytecznego. Ot, jak napisac egzamin. Ale wyślij kogoś teraz za granicę i każ gadać (i rozumieć!) po niemiecku... Ni kija. Nie załapałabym nic. Z angielskim lepiej, bo duży wpływ na moją naukę miały seriale, filmy oglądane tylko po angielsku z angielskimi napisami i internet, jakby nie patrzeć. Za to po niemiecku... piec lat i ni dudu.

ja po trzech latach ni chu.ja nie umiem niemieckiego, chyba że wie heist du albo ich habe keine zeit. To zapamiętałam. Mieliśmy takie podręczniki kompass i tam w ćw było przygotowanie z rozmówek, osiemnaście karteczek, na każdej trzy zdania po polsku i trzeba było przetłumaczyć, na sprawdzianie ustnym losowo się wybierało te 2 karteczki.
http://www.google.pl/imgres?q=kompass+sprawdzian+ustny&hl=pl&biw=1280&bih=797&tb m=isch&tbnid=dt2mP4M4mGvKsM:&imgrefurl=http://www.trudne.pl/zadanie/158329/%3Fpr oszee-na-dzisiajpotrzebuje-na-juz-przetlumaczyc-te/&docid=BwZ_4js4e305oM&imgurl= http://www.trudne.pl/extensions/InlineImages/image.php%253FAttachmentID%253D2414 4&w=600&h=800&ei=s3yPUczWHMap4gSgt4AY&zoom=1&ved=1t:3588,r:1,s:0,i:86&iact=rc&du r=492&page=1&tbnh=218&tbnw=147&start=0&ndsp=18&tx=82&ty=60
ło coś takiego ;p sorry za taki długaśny link, ale bezpośrednio ze strony mnie wyrzucało ;p

hehe, u nas najbardziej praktykowane zdania to: "Bist du verruckt?" i "Ich bin unvorbereitet".
Tłumaczę: "Zwariowałeś?" i "Jestem nieprzygotowany".

Aha, też mieliśmy Kompassy ;)

najbardziej podobały mi się te kserówki z nogami do tyłu. Jedyne, co mieliśmy gruntowo to nein i einkaufen bo się każdemu z kauflandem kojarzyło i cwylf, bo cwel. Oczywiście byli też ci "ambitni" co się uczyli ale prawda była taka że po miesiącu pusta bania i tak wszystko zapominali, trololo. Jak był ustny pani stawiała krzesełko przy biurku i zapraszała "na mały relaks", co my ogólnie nazywaliśmy gorącymi krzesłami i każda odpowiedź kończyła się jękiem "daaa pani cwaaaaj". tępak na tępaku ;p

Niemiecki to dziwny język. To nie jest normalne pisać rzeczowniki z wielkiej litery. Ma taką twardą wymowę, brrr.
Ja mam nauczyciela, który jest posłem z PiS-u i wszystkich nawraca na tą politykę ;) Na filmach wcale się nie zna, jak oglądaliśmy "Pręgi" powiedział, ze to polski szajs. A on nam puszczał "Sydney i siedmiu nieudaczników". To dopiero wartościowe.

hahaha poseł xDD u nas dzięki bogu żaden poseł nie pracuje. hahahaha sydney xD

Ja tak samo kompassy XD U mnie nauka wygląda w ten sposób, że ryję na blachę przed sprawdzianem najwazniejsze wyrażenia, później piszę co pamiętam, dostaję przyzwoitą ocenę, a po tygodniu już nie pamiętam nic :D

Jezusie... poseł. Moje kondolencje XD

Ty się masz za dojrzałą osobę? A będziesz robić wojne i się buntować, bo za mało promują Leona na DC PL i za mało go w zapowiedziach. Wszystko zrozumiem, ale to głupie. Przeciez to tlyko zapowiedzi chyba ważne jaką role ma w serialu.

Z tego co się orientuję po Twoich wypowiedziach, to jesteś za Tomasem, więc Tobie to na rękę, że Disney przekłamuje wiele rzeczy stawiając Tomasa na piedestale. Rzecz w tym, że tutaj chodzi o zasadę. Disney w ten sposób naprowadza fanów bezpośrednio na Tomaszka i wprowadza w błąd, otwarcie sugerując, iż jest on prawdziwą miłością Violetty.
A przecież jest na odwrót. Więc dlaczego mamy nie postępować po swojemu i "walczyć" o swoje, a przy tym nie być dojrzałymi osobami?

Ja tam mam się za dojrzałą, a Ty?

Pisałam wcześniej już, że nie jestem ani za Tomasem, ani za Leonem. Po przeczytaniu Waszych komentarzy rzeczywiście zaczęłam dostrzegać te pozytywne cechy w Leonie. I dokładniej przyglądać się obydwum postaciom, dlatego stwierdziałam, że będę neutralna i Violetta będzie z tym (wiemy z kim będzie) , któego kocha i na którym jej bardziej zależy. Teraz widać, że kocha i Leona i Tomasa. I nie skreślam odrazu, ktregoś z nich jak większość z Was , albo skreśla na wstępie Leona, albo Tomasa. Tomasem jest łatwo manipulować, a Leon ma silniejszy charakter. Dla mnie to walka z witrakami i robienie afery tak naprawdę z drobnych szczegółów. Ja nie zwracam na to uwagi. Skupiam się na serialu, a nie na jakiś piedestale. Nie rozumiem po co kłótnie skoro i tak skończy się na tym, że Viola będzie z Leonem (już jest, ale chodzi mi o to, ze w 2 sezonie Tomasa nie będzie). Więc napewno w 2 sezonie będziecie mieć Leona jako głównego bohatera piedestale. Więc rozumiałabym, gdyby o to kłóciły się 11,12 latki. Bo to bezsensu. :)

Ps. Tak mam się za osobę dojrzałą, jak na swój wiek :)

To cieszę się i obstaję przy swoim zdaniu.
Pozdrawiam

Ej do którego lo w Wawie chodzisz? :D Też chodze do Wawy. :D