Dla mnie to obojętne,u Violetty ciągle to samo.Inne wątki są ciekawsze,bo się coś dzieje,nie?

Chociaż ciągle inne akcje, a nie ciągle Violetta i jej miłosne historie, bo one się już nudne robią ;d

Też jestem zdania, że pocałował Larę pod wpływem emocji. Dla mnie osobiście, to był trochę desperacki pocałunek. Może i Lara mu się podoba, lubi z nią spędzać czas, przy niej czuje się dobrze, a ona go docenia, ale ja tu widzę kilka ''ale''. Odnoszę wrażenie, że Leon próbuje zagłuszyć swoje prawdziwe uczucia. Zdaje sobie sprawę, że każde kolejne zbliżenie do Violetty, może go kosztowac kolejnym cierpieniem. Dlatego robi wszystko, aby ją od siebie oddalić, odsunąć. Ma już dość cierpienia i bycia tym drugim. Kocha ją, ale woli powiedzieć dość nż cierpieć po raz kolejny.
Violetta kocha Leona. Problem w tym, że Violetta nie umie tego udowodnić. Leon prze prawie całą 1 serię na każdym kroku udowadniał jej, jak bardzo ją kocha. Ona po prostu musi spiąć tyłek, a nie trzepotać rzęsami do Diego.
Dodajmy Germana, który robi wszystko, aby odsunąć córkę od Leona.

zaraz, co german robi w tym kierunku? bo mam pewne braki

A ja tam się cieszę :) Leon i Vilu nadal się kochają, to oczywiste, ale Lara to prosta dziewczyna, nie wymaga dużo, wystarczy jej to, że Leon ją kocha (choćby to miało być tylko zauroczenie). Ona nie ma takich problemów jak Violetta - z Leonem jest mi tak dobrze. Doskonale się rozumiemy. Naprawdę go kocham. Za to Diego jest taki nieprzewidywalny. Widać, że między nami jest chemia. Oh, nie wiem którego wybrać ! Lara nie ma kłopotu z uczuciami i zrobi wszystko, żeby Leonowi było z nią dobrze. I dam sb rękę uciąć, że byłaby z nich cudowna para. Ale z drugiej strony mam nadzieję, że Violetta wreszcie ruszy dupę i trochę o Leona zawalczy ! Bo to oczywiste, że oni bd razem. Wkurza mnie jej zachowanie. Może gdyby była trochę bardziej konsekwentna, to teraz nie byłabym po stronie Lary.