Czy jak to się tam pisze.Nie rozumiem,co tu może być ciekawego?Błahe problemy,kochanie się w 2 lub 3
chłpakach...?Cały serial wgl. jest dla małych dzieci.Wszystko cukierkowe,różowe...
Co wy w tym widzicie?
Dokładnie! Wszystko takie aż to zrzygania... Za dużo tego różu... Nie wyobrażam sobie siebie w wieku 17 lat z różoffym pokojem i pamiętniczkiem, nie xD
Przepraszam bardzo, ale ona w 2 sezonie ma 18 lat, więc to jeszcze większy obciach :p
No właśnie o to chodzi, że nie widzę nic w tym serialu. No, może Diego i Braco są jedynymi zaletami xd
Ale nic poza tym.
Wchodzę tu na forum ze względu na świetnych ludzi tutaj.
Któryś z kolei temat gdzie ludzie zawzięli się na Hannah Montanę, eej, to są zupełnie inne seriale ;D A Hannah też była głupawa ale niezła, jak byłam mniejsza to ją lubiłam. ;D
Być może ale to tak jakby porównywać 'Pretty Little Liars' i 'The Vampire Diaries' tylko dlatego, że leca na tej samej stacji xD Oba seriale są głupawe ale oba fajne moim zdaniem ;D
Ja wolę Violkę bo jest mniej tych głupawych żarcików ale jeżeli chodzi o główne bohaterki to Miley zdecydowanie miała lepszy charakter od Violetty ;D
Mnie w HM zawsze się Jackson podobał (w sensie charakter), nwm czemu xD albo ten... no, jak mu tam, hm... ten, którego grał Musso xD
Zdecydowanie :) a teraz, to ja już nie wiem, jeżeli chodzi nie o postacie w serialach... Miałam do niej szacunek, ale po tym, co ostatnio zrobiła... to było obleśne...
Jackson był stary, hahahaha. XD Jak on ma teraz chyba 36 czy 38. xD Wybacz, odwala mi. Ale taka prawda. Swoją drogą też Hankę oglądałam, lubiłam to nawet.
Pierwszy sezon był naprawdę świetny- wspaniałe postacie, pary, przyjaźnie, genialny humor, wciągająca fabuła, piękne Buenos Aires+ język hiszpański <3
Ja ostatnio lubię różowy. Może nie pomalowałabym pokoju i nie ubrałabym się cała na różowo, ale cóż różowy to taki dziewczęcy, delikatny kolor. ;)
Ja też lubię różowy (jak każdy inny kolor) i mam 17 lat xD I znam osobiście osobę, która pomalowała sobie pokój właśnie na wściekłoróżowo, to już jest rzecz gustu, każdy lubi co innego ;D
Mam 14 lat. Lubię różowy i wolę dziewczęcą sukienkę dodającą uroku niż być ubrana od stóp do głów w czerń lub kolor szary. (szary ostatnio bardzo się rozpanoszył po sklepach, w jednym sklepie praktycznie wszystko było szare). ;))
Cóż, ja bym nigdy nie założyła sukienki czy spódniczki, szczególnie różowej. Haha, prawie wszystko u mnie jest czarne, białe albo szare xD ogółem to nie założe nic krótkiego nigdy, więc taak, haha xD dzisiaj tak ciepło, a ja w swetrze i kurtce, lol xD i z butów też, tylko trampki noszę :p ogółem, zawsze w sklepach chodzę na dział męski i podziwiam, a jako, że mam niefajny (lub fajny) rozmiar, czasami coś biorę, bo tam naprawdę są super rzeczy :D
Nie pomyśl sobie, że jestem chodzącą landrynką czy Polską wersją Violetty. ;D Też lubię nosić spodnie i trampki, ale od czasu do czasu lubię spódniczki. :)
Ja zawsze kupuje bluzy rozpinane w sklepach w dziele męskim, bo te damskie bluzy są w słodkie wzorki i w ogóle. Męskie za to zwykłe i ładne. ;)
oo a ja właśnie kocham chodzić w spódniczkach i sukienkach, ale aktualnie mam okropne kompleksy co do moich nóg XD
Fiolka ma 18 lat, policzcie sb: Fioletta miała 17 urodziny na początku 1s , koniec serii to koniec roku szkolnego, koniec serii 2 to koniec następnego roku szkolnego, więc jakim cholera cudem ona może nadal mieć 17 lat? Metrykę urodzenia sobie sfałszowała?
Fiola wiek:
1s - 17
2s - 18
Zgodzę się, chociaż większość wydawnictw pieprzy, że ma 16 lat, a miała tyle dopiero w momencie powrotu do Buenos, czyli jeszcze przed urodzinami. Swoją drogą, mogę się mylić, ale czas trwania sezonu to coś zbliżonego do roku szkolnego. Nie wiem jak wygląda edukacja w Argentynie i kiedy ten rok szkolny się zaczyna, kiedy są wakacje itp, ale Violetta wróciła do Buenos (i urodziła się) w kwietniu o czym świadczy scena, kiedy Pablo pokazuje Angie dzisiejszą datę w kalendarzu, wskazując kwiecień. Chociaż pewnie to niedopatrzenie twórców.
Pewnie, tak w każdym serialu znajdą się jakieś niedopatrzenia, jeszcze nie spotkałam się z takim, ażeby nawet najmniejszego nie było
W Argentynie edukacja leży w kompetencji władz prowincji, więc spore są między nimi różnice, ale ogólnie rok szkolny zaczyna się w marcu, a kończy w grudniu (fajnie mają xD)
Ja też lubię różowy, szczególnie taki jasny. Kojarzy mi się z takim dziewczęcym, romantycznym stylem, o XD
hahaha Sroletta 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 00000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000 0000000000000000 gorsza od Hanny Montany ...