Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji...
Normalnie szok :p
Już nie mogę się doczekać 2 części 2 sezonu
León: Nie wiem jak ci podziękować, znowu nauczyłaś mnie co jest najważniejsze
Nie można dać/ muzyki między motocross, ponieważ się boję jak ty...
Przyjaciel który zawsze jest przy mnie , nie masz nic do powiedzenia, wszystko w porządku?
https://www.youtube.com/watch?v=QNLMLsulcZM
Leon powiedział do Violetty dokładnie:
Nie wiem jak mam ci dziękować , za wszystko co dla mnie zrobiłaś , znowu pokazałaś mi coś bardzo wartościowego . Nie muszę wybierać między muzyką , a motocross.Ponieważ mam przyjaciół takich jak ty.Przyjaciół którzy zawsze będą tutaj by mnie wspierać.Nie masz nic do powiedzenia?W porządku?Jeśli to dlatego ,że Lara przyszła nie musi to wpływać na ciebie.Nie mogę zrujnować twojego momentu. Violetta wtedy idzie od Leona , a do Leona podchodzi Diego..
oooj tak, tego to chyba nie pspodziewał się nikt :o ja się nie spodziewałam z kolei Ed Germana przebranego za Johnego Deepa pałętającego się po śtudiu, ani wściekłego kontrataku Jade czy tego że viola poleci na kogoś takiego jak diego. Ale suma sumarum miała być z nim przez kika dni tylko więc dobrze że zaczęli chodzić. A z
araz odwilż
Ja też nie, ale dzięki temu 2 sezon jest ciekawszy , jest więcej akcji, a nie jak w 1 sezonie, trochę to było nudne w porównaniu z 2 sezonem
pierwszy sezon był strasznie typowy, oczywiście był dory ale w porównaniu z drugim wypada lado. zamiast przewidywalnego trójkąta angie-german-jade mamy jade w natarciu, angie w odrzuceniu i germana jako pianistę. violetta zamiast "entre dos amores" i kłamania żeby ukryć przed tatą śpiewanie musi soie radzić ze znacznie bardziej życiowymi prolemami, leon zamiast się za nią uganiać ma własne problemy mimo że nadal mu na niej zależy, viola ma nachalnego diego na karku, olga- zamiast jak to tradycyjnie w serialach związki są "zamknięte", czyli z reguły tworzą się z bohaterów których znamy od pierwszego dnia tutaj ona sobie znajduje nowego, a tego to już się na pewno nie spodziewałam ;p no i właśnie najbardziej szokujący fakt straty głosu, fałszywa resocjalizacja ludmiły, postawienie się naty- niby przewidywalne a jednak wcześniej się to nie stało, nowa miłość pabla, gregorio powraca z hukiem, ogólnie to wszystko bardzo interesujące było
Cami: Hej, wszystko w porządku?
Wiem jesteś zdenerwowana sytuacją z Diego... albo z Leónem? Co się stało?
Vilu: Nie mogę mówić... :(
Cami: Co?!
Vilu: Straciłam swój głos
a jak zareagował na jej reakcję Leon?
Cholera, dzięki bogu że już wakacje. Wreszcie mogę na spokojnie nadrobić zaległości, mieć czas na spokojnie robić wszystko
Nie widać bo jak się zapytał czy wszystko w porządku (martwił się o nią) to kurde przyszedł Diego
Jak ja mam tego gościa powyżej uszu!!! Scenarzyści już z tym Diegiem przegięli w mojej opini. Violka mogłaby się wreszcie chociaż trochę ogarnąć. Ale ogólnie sezon 2 jest lepszy niż 1 ;)