Ostatnio zauważyłam że Vilu i Fran są przyjaciółkami bo tak na siebie mówią ale nic poza tym. Jakoś nie spędzają ze sobą czasu nie zwierzają się sobie. Przyjaciółką Fran jest bardziej Cami a Vilu jest zajęta Leonem i Tomasem. Jedynie w odcinku urodzinowym spędziły razem trochę czasu
nieprawda, ciągle chodzą razem do resto, ćwiczą nowe układy i pisoenki, dzielą się informacjami (typu podoba mi się tomas, całowałam się z Leonem), żartują, chodzą dokina, odwiedza ją w domu- rzadko bo ojciec, ale czasem wpada, Violetta chciała zrezygnować z Tomasa tylko dlatego, że franceska była w nim zakochana a zkolei franceska w końcu zrozumiała co i jak i włożyła mnóstwo wysiłku żeby pomóc niedoszłej (ufff) parze.
Trudno to wszystko przeoczyć.
Znaczy tak pół na pół... jest w tym coś za dużo Violetty to ja z Fran to ja nie widze :( Wiadomo, że Cami z Fran są jakby bardziej zryte bo się dłużej znają:-P. Ale nie przeczę bo Fran i Viola są przyjaciółkami :-) sorry, za błędy, ale pisałam na tel.
Czy ja wiem? Mi się wydaje, że Viola i Fran to są przyjaciółki, Camila i Maxi to bardzo dobzi przyjaciele, a Viola i Fran też. Fran zajmuje się każdym związkiem Violi, w pierwszym sezonie zrezygnowała z Tomasa (co mimo nieodwazjemnianego uczucia nie musiała robić), a w drugim sezonie lata za nią i Leonem, by się pogodzili. Uważam Fran za jedną z najlepszych postaci w serialu, jakoś tak wyszło ;)
Mam taką trójcę - Fran, Leon i Marco xd