Pomijmy już to że połowa tutaj osób nie lubi Violetty, Ale chcę tylko wiedzieć co sądzicie, Jak bardzo
Violetta zmieniła się w 2 sezonie. Czy jest dalej ta sama czy może całkiem inna.
W drugim zrobiła się z niej taka zarozumiała panienka, która przeżywa bzdury jak największe tragedie i żąda, żeby inni skakali wokół niej, bo panna Violcia jest najważniejsza.
Ja jakoś nie żywię urazy do Violi. Owszem, denerwujące jest jej ciągłe wychodzenie z zajęć itp., ale naprawdę lubię tę postać. Ma w sobie coć uroczego i tak... wyjątkowego? Jak każdy człowiek, jest sobą i za to ją cenię.
A w 2 sez jest wg mnie lepsza :) A styl też przeszedł długą drogę... ;)
Zmieniła się, trzeba to przyznać.
Niestety, jest to zmiana na gorsze...
Na początku pierwszego sezonu była inna.
Wtedy darzyłam ją sympatią, a teraz?
Jest najbardziej znienawidzoną przeze mnie postacią, razem z Leonem, które kiedyś bardzo lubiłam.
- styl zdecydowanie lepszy, nie taki 5'latkowy
- nadal nie może wybrać chłopaka
- mniej słucha innych i ''zarzuca'' innych swoimi problemami
- daje coraz głupsze monologi '' To ja jestem piosenkami''
- częściej się śmieje np. nocowanie Fran i Camili
- jest mniej poważna