... czyli kilka słów o rodzinie Saramego.
Od kogo by tu zacząć? Może od najmłodszej to będzie najciekawiej.
Violetta Castillo - w pierwszym sezonie podoba jej się dwóch chłopaków, a w drugi.... także
dwóch. Niestety, jednego wymieniła na innego, ale pocieszmy się, że obaj są Hiszpanami.
Angeles "Angie" Carrara - nie trzeba sporo mówić, a wszystko jest jasne, że jak młodsza
osoba z rodziny również ma dwóch adoratorów (w tym męża swojej zmarłej siostry i dyrektora
szkoły, w której pracuje).
Angelica - matka Angie i Marii, babcia Violetty. Prawdopodobnie także kręciła z dwoma tyle, że
nie w tym samym momencie, gdyż jej obie córki mają innych ojców.
Więc takie pytanie do Was:
Czy możemy być pewni, że Violetta to córka Germana? Jakie sekrety skrywała Maria
Saramego?
Gregorio? Nie, coś mi tu nie pasuje. Może ludzie mieli złe źródła i Antonio nie okaże się dziadkiem Violetty, ale ojcem?
Czy ja wiem... Wiesz, jeżeli Antonio ma jakieś koneksje z Andżelik (hihihi) i znał Marię to Maria mogła znać Gregorio :)
Bez apaszki odpada do roli potencjalnego ojca, chociaż...
Violetta też nie nosi apaszek... Może to w genach?
Ale moze gen apaszki wystepuje tylko u mezczyzn? Antonio dalej moze okazac sie ojcem Violetty ;p moze Maria byla niczym Edyp i nieswiadomie uwiodla swego ojca ;o xd
Moze maria czula pociag do starszych facetow, wolno jej xd german taz jest starszy od angie to moze dziedziczne;)
Według waszej logiki, mogłoby się okazać, że Pablo i Beto to "....." a ich adoptowaną córką jest Francesca a Camila jest córką Beto z poprzedniego małżeństwa z Gregorio xD
Co? Kiedy to się okazało? Coś mnie ominęło? To pewnie był ten jeden odcinek w czterdziestym pierwszym sezonie, którego nie widziałam.
Daj spokój. Przecież zawsze możesz wyjść sobie gdzieś... Ale nie dziś. I jutro najlepiej też nie.
Edyp to jest postać z Mitologii Greckiej. Ten Edyp zabił nieświadomie własnego ojca i ożenił sie ze swoją matką..
Oj tak jestem geniuszem historycznym. xd
xo xo
W mitologii też był?
Był na pewno w "Królu Edypie" - szalona ja - i w Antygonie, był jej ojcem.
ja takiego jeszcze nie miałam ale idę do 1 gim to jeszcze może się załapię na taki konkurs. ;)
Ps. ViVa Ludmila.!!
xo xo
No tak, ale jakby miała także podliczać wszystkich adoratorów Violetty to wyszłoby sporo.
Jak by tak pomyśleć to by się znalazło ich jeszcze więcej. W samolocie samym na początku był jakiś Luis.
Tak i jeszcze jak Violetta śpiewała z jakimś zespołem, podrywał ją wokalista;)