Znalazłam zdjęcie to drugiego sezonu z Bridge (gwiada serialu Powodzenia Charli'e) to ona będzie wystepować czy tak poprostu mieli z nią zdjęcie :D ?
Będzie w 5 odcinkach "Bridgit Mendler pojawi się gościnnie w Violetta 2 i jej postać będzie nazywać się "Paris". "
Aha...dzięki a jakby tak powiedzieć jaką będzie role tam w tym filmie odgrywała no chodzi o to czy nwm kuzynka kogoś czy cos w tym stylu :D
no właśnie też się zastanawiam no bo ona mówi po angielsku to jakim cudem będzie grała w filmie, w którym mówią po hiszpańsku...
no może i ma :D ale chodzi mi o to, że ciężko się nauczyć hiszpańskiego no ale może umie biegle mówić w tym języku :P
akurat na studiach będę miał język hiszpański, portugalski albo chiński do wyboru xd zależy jaki kierunek filologii wezmę
Rada od serca, weź hiszpańską. Z portugalską też jest zabawnie ale teraz Hiszpania i południowa Ameryka przede wszystkim skoczyła do przodu ekonomicznie i jeszcze w pierwszej połowie wieku ma wypruc do przodu jak torpeda.
sorry ale z akcentem angielskim szanse na płynne, ba, nawet na rozumne mówienie po hiszpańsku są znikome. Owszem są tacy ludzie ale to wymagana ogromnego samozaparcia. To jak francuz mówiący po angielsku- nie mogą się przemóc żeby wypowiedziec h i ciągle stosuja jeszcze swoje ą ę. Rozmawiałam już z kilkoma francuzami po angielsku. Wszyscy uważali, że mówią biegle, a tak kaleczyli że szok (była delegacja z francji w mouim LO) i musieliśmy sobie połowę żeczy na migi pokazywać ;d ze trzech mnie pochwaliło za bardzo ładny akcent angielski i pytali się czy długo musiałam nad nim pracować, a warto dodać że z angielskiego wyciągam tylko jakąś trójczynę i znam mnostwo ludzi z lepszym akcentem ;> god znowu sie rozpisuje. W kazdym razie, gdyby miała mówić po hiszpansku to byłaby masakra
Może ma jakieś tam zdolności z tej dziedziny, lub od dłuższego czasu się uczyła. Więc to może dla niej nie być problem .:)
Wiem wiem, oczywiście zdaje sobie sprawę ze rzeczy pisze sie przez rz, ale bywam na tyle nieprzytomna, że jedząc mogłabym sobie wsadzić widelec w oko. Pisałam to po szkole a wtedy przeważnie jestem low batery
W USA dzieciaki jako język obcy mają hiszpański w szkole tak jak my mamy angielski lub niemiecki. Nie wiem czy wiesz ale dużo aktorów zna dwa języki nawet biegle. W odcinku Bridgit mówi po angielsku.
No wiem, wiem. Czasami jak tak sobie pomyślę to też bym chciała żeby moim ojczystym językiem był angielski a hiszpańskiego się w szkole uczyć, bo reszta języków nie jest mi tak bardzo potrzebna. Np. po polsku raczej tylko w Polsce się dogadamy i nigdzie indziej :/ Szkoda, że w Polsce nie mówi się po angielsku :D
ta no szkoda. po co Polska ma mieć swój język?
Jak tak bardzo Ci się polski nie podoba to możesz wyjechać do kraju gdzie się po angielsku dogadasz.
Szczerze? Boziu, dzięki bogu ze nie. Język polski jest bogaty, unikalny, niepodrabialny, piękny i różnorodny, i jest drugim językiem co do trudności na świecie, miałam w szkole caly dział o powodach tego zjawiska, i jak sie je zna, nabiera to jeszcze większego znaczenia. Szkoda byłoby wypierać coś tak dobrego miernotą angielszczyzny. Owszem, jest to przydatne, ale uczymy sie języka od zerówki, a to juz naprawdę coś. Ale wiesz, ma wejść ustawa zakazująca wypuszczania filmów z lektorem, teraz maja być tylko z napisami, a zważywszy na rynek filmowy, nauka angielskiego bachorków na pewno przyspieszy tempa. No i nasi rodzice mogli sobie pomyśleć "szkoda ze nie mówi sie u nas po rosyjsku/niemiecku" bo sie go uczyli, i zostaliby na lodzie, bo językiem dominującym okazał sie angielski. To właśnie uwydatnia, jak te języki są zmienne, a my mamy jeden stały od zawsze na zawsze, i dlatego to dobre wyjście. W dodatku, patrząc na ekonomię globalna mnóstwo fachowców uważa że językami przyszłości są hiszpański i chiński, wiec teraz angielski jest w zasadzie, hmm, passe
W dodatku posługując sie od urodzenia tak zaawansowanym i złożonym językiem jak polski bd ci znacznie prościej z nauka innych, bo twój mozg jest jakby na zaawansowanym, opanował długie rzędy najróżniejszych formułek i inne przychodzą mu łatwiej. Na pewno zauważyłaś, że angielskiego wystarczy sie obkuc i sie idzie do przodu, inne narody maja trudniej. I twój praprapradziadek Ezechiel, powstaniec, przewrocil by sie w grobie gdyby usłyszał ze polski ci niepotrzebny xddd
Ależ przemowa. Ja myślałam, że to jakiś żart z tą ustawą o zakazie lektorów i tylko napisy. Jak chce mi się oglądać z napisami to włączam z napisami, a jak z lektorem to chce z lektorem i uważam, że mam prawo do robienia, co chce. No i tak jak mówiłaś, też uważam że teraz nauważniejszy jest angielski, kiedyś był rosyjski, a za pare lat będzie chiński (jak będą się dalej tak rozmnażać, to się okaże że ponad połowa ludzi świata mówi po tym języku, dlatego powinno się go znać).
Prawda jest tak, że robimy się społeczeństwem proamerykańskim, ponieważ z tamtąd są najpopularniejsze filmy i gwiazdeczki. Zapominamy o naszej narodowości, o tym jak nasi praprapra dziadkowie chodź od 123 lat huż niby nie istniał polski, dalej chętnie go przekazywali. Zamieniamy coś tak ważnego, nasz język i zamiast napisać "To było urocze" lub "To było fajne" mówimy "It was sweet" lub łączy nasz język z angielskim i tworzymy coś strasznego typu "słit.
Może się okazać, jak nie będziemy dbać o naszą polskość, że to zaniknie, a nasz alfabet będzie wyglądać @,|3,€ i nie chce mi się myśleć jeszcze jak.
* Znając życie, jak to z telefonu pisze to skaleczyłam to, o co walczyłam w wypowiedzi, ale będę musiała to przeżyć.
hahaha, dobra ile błędów
*najważniejszy, zamiast nauważniejszy
** stamtąd, zamiast z tamtąd
*** choć, zamiast chodź
**** już, zamiast huż
Dwie jakieś literówki (pewnie przez przypadek kliknełam nie ten klawisz), ale dwa to karygodne błędy
Na literówki to nie błędy językowe, póki nie są jakieś nie rozczytywalne, to tak naprawdę nie ma znaczenia. Ja też piszę z komórki, lumia, ma zrobiony słownik tak, ze wyświetla propozycje słów i nie da sie go wyłączyć. nawet nie masz pojęcia jakiego pier.dolca dostać z czyms takim, ten słownik jest bardzo samowolny. Np przed chwila napisałam samowolny a słownik skorygował na zamówiony. Meh.
Ciągle słyszę, jakie to ja eposy i przemowy pisze xdd juz tak mam, weszło w krew. Uważam ze ta ustawa to błąd, ponieważ jest przecież z 1/3 społeczeństwa, która nie bd w stanie przeczytaćtyxh napisów. Babcie juz nie z tym wzrokiem, ktoś kto nie moze oglądając w kuchni telewizji odkręcić sie od tv i robić omleta, nie obejrzy, ktoś kto ma kanape 3 m od telewizora też nie bo noe bd chciało mu sie kucać przed ekranem, no i dzieci do jakiś 10-11 lat nawet nie maja co marzyc żeby nadążyć przez cały film. W dodatku to wymaga ogromnego skupienia, odwrocisz sie, pójdziesz po miske z czipsami i juz możesz przeoczyć coś ważnego. Szczęściem te dobre telewizory mozna sobie przełączać film z obcego na lektor, z obcego na napisy, z napisów na lektor i odwrotnie, to pewne udogodnienie. Wiesz, z tym językiem polskim jest tak ze mamy mnóstwo nalotów z innych języków, zaadaptowanych do polskiego, typowo industrializacja, indukcja, telefon, program, wertykalizm, urlop, lampa, slipingowy, do tego miliony wyrazów wyglądających na typowo polskie, a tak naprawdę czysto łacińskie, francuskie, angielskie, niemieckie i włoskie. Ale masz racje, one należą do języka polskiego a How sweet, swag, see you, kissy, itd juz nie. Co do społeczeństwa proamerykanskiego. Na to składa sie mnóstwo czynników więc nie myśl zaraz tam czarno o nieee co z tym społeczeństwem, co im się podobaa. Jedynym prawdziwym, nie detronizowalnym, niepodważalny m i niepokonanym królem świata jest pieniądz, nie rozum ludzki. Ale też jestem przeciwna globalizacji, to niszczy kultury i folklory, to jak mieszanie ze sobą kilku kolorów plasteliny- jak wymiędlisz odpowiednio długo, cala masa stanie sięe brązowa, a potem szara. Moim zdaniem wielkim bledem świata jest postęp technologiczny, jasno to pokazały wojny i to co sie dzieje teraz. Gdyby rzeczywiście dotarł do nas wybuch słoneczny i usmarzylo cala elektronikę na ziemi, długo bym nur płakała. Oczywiście, to by zabilo wiele możliwości ale ostatecznie, na koniec okazało sie że to bylo najlpsze rozwiaznie
Ja tam szczerze mówiąc to nie wiem, czy po tym jak od małego mam dostęp do komputera, internetu, telewizora itd. to bym sobie poradziła, więc lepiej jakby nie dotarł ten wybuch
tak, ale to sie tylko wydaje ze nie da sie bez tego żyć. Raz mnie zaispirowalo pytanie z Victorious, "z czego byłoby ci łatwiej zrezygnować, z kończyny czy z internetu". Długo sie nad tym zastanawiałam aż stwierdziłam że to przecież absurd, bo jak można by sie okaleczyć na rzecz zachowania internetu. Internet stał sie powszechny dziesięć lat temu, i to tylko w kawiarenkach. W domach sześć lat temu. Zaledwie sześć lat temu! Mój brat też wtedy go dostał, w liceum. I ci wszyscy ludzie jakoś żyli. Nasi rodzice widywali komputery jako nowinki technologiczne na studiach, przynajmniej jeśli chodzi o moich, a tata ma 49lat wiec jeszcze starcem nie jest, mama mlodsza. Jeszcze kilka lat temu nagrywalo sie na płytki, które maja dosyć ograniczone możliwości, teraz wszyscy mają pendrivy którymi mozna przenosić kilkanaście filmów na raz, co bd za dwa , trzy lata? Dalej, w obecnym czasie mozna sklonować każde zwierzę łącznie z wymarłymi, przykładowo mamutem, jeżeli tylko znajdzie sie matka ktora donosi komórkę macierzystka z osoczem. Wystarczy mieć tylko komórkę dna. Najprostszy wniosek, ktoś znajduje dna dinozaura, w bursztynie na ten przykład, i mamy park jurajski który prędzej czy później wymknie się spod kontroli. Dalej, naukowcy szacują, ze juz za kilka lat mozna bd spróbować sklonować człowieka. Główne tego cele to reprodukcyjne, czyli kazda mamusia bd mogła sklonować siebie, włożyć sobie do łona, donosić i wychować swojego klona. Załóżmy ze to była decyzja z mężem, a potem zdecydowali sie na syna genetyczną kopię męża. Po 15 latach mamy zużyte małżeństwo, w dwójka dzieci, które wyglądają jak partnerzy w momencie, kiedy małżeństwo sie poznalo. I żadne nie z rodziców niw bd czuło wyrzutów sumienia, bo córka nie jest spokrewniona z ojcem a syn z matka. A te dzieci, mimo ze kopie, mają własne umysły, i patologie, jakie mogą z tego wyniknąć są kosmiczne. Noe mieszanie genów osłabia też bardzo genetycznie gatunek, narażaa na wirusy a w efekcie wymarcie. Dalej, mogłoby w koncu dojść do walki rasowej, bo każdego klona mozna modyfikować o niepożądane geny, tworząc rasę idealna. Drugi główny cel klonowania jest taki jak teraz w przypadku zwoerzat- produkcja narządów do przeszczepu. Bd tworzyć ludzi, z duszami, z uczuciami, po to zeby w przypadku wypadku dawcy genu do sklonowania było od kogo przeszczepić nerkę, wątrobę, ewentualnie serce. Chciałabyś żyć, mieć marzenia, pasje, słowem dusze i pewnego dnia sie dowiedzieć, ze musisz oddać serce, dosłownie, oddać organ a wiec i życie dlatego, ze do tego sie urodziłaś, na części zamienne? W chinach juz rok temu stworzyli robota kobietę, wyglądający z zewnątrz jak żywy człowiek, mający w programie 38 precyzyjnych min i 256 modeli ewentualnych ruchów- reakcji na czyjeś zachowanie. Zabawne, jest tyle filmów SF pokazujących, jak by wyglądał świat gdyby ludzie wymieszali sie z robotami. I to wszystko zawdzięczamy naszej technologii
Jezu, przepraszam, zabrzmiało to dosyć paranoicznie tym bardziej jak na zwykłą nastolatkę, ale nie lubię, kiedy ludzie są nieuswiadomieni. No i pamiętajmy, ze na tym etapie, z takim szeregiem odkryć naukowych w dziedzinie praw fizyki, medycyny i społeczeństwa wystarczyłoby, zeby sobie poradzić. Oczywiście bez aparatury nie dałoby sie ratować aż tylu ludzi, ale naukowcy byliby w stanie bez prądu znaleźć sposób na ich zasilenie a poza tym ludzi i tak jest za dużo. Juz ponad 7 miliardów, a ONZ szacuje, ze przez następne 20 lat ma przybyć kolejne 2 miliardy. W koncu zrobi sie scisk, bardzo duży, juz Chiny, ponad dwumiliardowe, bardzo sie cisna, i są jakby rozwinieci technologicznie na tyle, zeby za jakiś czas szukać sobie przestrzeni do życia, w innych krajach, rozumiesz. Najpierw zaatakują wschodnia Rosję, bo prawie nikt tam nie mieszka, ale surowe zimne warunki ich nie zadowolą i bd podbijać dalej. Nawet gdybyśmy chcieli zamieszkać marsie, jego przystosowanie i kolonizacja potrwają ponad sześćset lat, i bd się wiązało z bajońskimi sumami, prawdopodobnie najdroższa operacja w historii.
Także ten, tak mogliby odciąć światu prąd xdd
Z tym to się nie zgadzam i z góry zaznaczam że się nie czepiam, czy też wymądrzam żeby nie było to źle odebrane ;-) bo znajomość polskiego wcale nie ułatwia nauki języków obcych. Znam dużo Polaków mieszkających już 15 lat w Belgi, którzy nie potrafią nauczyć się języka francuskiego którym posługują się ludzie w tym kraju. Nie wspomnę już o niderlandzkim bo jest on też językiem urzędowym w tym kraju i jest o wiele łatwiejszy od francuskiego. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od obszaru w mózgu która odpowiedzialny jest za naukę języków obcych. Język ojczysty to co innego. Ten język słyszy się od urodzenia i mózg podczas narodzi jest tak zaprogramowany że działa na wysokich obrotach żeby się tego języka nauczyć.
Znając język polski jedynie łatwiej można nauczyć się języków z rodziny zachodniosłowiańskich do których należą;
czeski, słowacki, kaszubski, dolnołużycki, górnołużycki
Znając np. weźmy włoski żeby nie było że się chwalę który należy do rodziny języków romańskich tak jak; hiszpański, portugalski, francuski, rumuński w tedy łatwiej jest się nauczyć języka z danej rodziny znając już inny, dlatego mi łatwiej było się nauczyć hiszpańskiego bo znałam już francuski. Ja to widzę tak.
mam pytanie trochę nie w temacie; czy któraś z tych trzynastu piosenek z dwójki jest napisana przez Leona dla violetty, a jak tak to która, albo jakaś po prostu wspólna ich piosenka czy coś w tym guście?
Żadna. Jest piosenka Leóna i Violetty i Violetty dla Leóna. Ale może jeszcze będzie kto wiem może wyjdzie 2 płyta.