Wczoraj widziałam nową sesję martiny. widzieliście też jak na moje to mi się nie podobała i to nie
ze względu że jej nie lubię. Tylko po prostu nic szczególnego. Te samy miny jak zwykle.
To wejdz na ten link i tam są posty i tam tez jest jej sesja zdjęciowa. h t t p://vk.com/martina.stoessel
Moim zdaniem beznadziejna ta sesja, nawet jak na nią. Zero subtelności. A propos tych patyków, które ona nazywa nogami - moja siostra dostała ostatnio lalkę Barbie. Nie przesadzam ani trochę - ta lalka ma (proporcjonalnie) grubsze i zgrabniejsze nogi od Tini. Naprawdę.
Ano. Jedynie kostki ma (lalka) węższe i mniejsze stopy. Ale łydki - zdecydowanie okrąglejsze.
Powiem ci szczerze. Ja bym się wstydziła z takimi butami wyjśc na dwór. Totalnie by była masakra
Ja znalazłam jeszcze takie zdjęcia z tej sesji ola202.pinger . pl / m/20566551
Powiem ci dlaczego tak twierdzę. Na początku serialu była bardzo ładna. Była naturalna nie malowała się mocno. I tak samo było w drugim sezonie. Może się tam mocniej malowała ale ubierała się ładnie fryzurę miała zawsze fajna. Ale poza serialem po prostu masakra. ślędzę jej profil na Vk i ona się robi coraz brzydsza. Za mocno się maluje, ubiera się bardzo dziwnie. To zobacz sobie tą Nawet belle Thorne czy to Zendaye to one się jakoś normalnie ubierają. I Bella też się mocno maluje ale nie przesadza tak jak Martina z tym makijażem jeszcze żadnego tatuażu nie zrobiła. A ona myśli jak zrobi sobie tatuaż to będzie bardziej cool alo będzie miała więcej fanów. Tak samo jestem zdziwiona że rodzice pozwolilli jej spotykać się z facetem co ma 24 lata. Przecież on i tak za niedługo ja na pewno zostawi. Po powiec co dorosły taki facet może chcieć od nastolatki. Przecież ona nic nie wie jeszcze o życiu. Dojrzewa i poznaje dopiero świat. A on on jest tak jak powiedziałam już dorosły. Jak na moje ona się zachowuje poza serialem całkiem inaczej niż w Violetta. Jak by wyglądała podobnie do Violetty to by fajnie było. Mi się wydaje że ona tak się zachowuje bo chce dorównać wszystkim z obsady. Chodzi o to że ona jest tam najmłodsza. Ale inni z obsady całkiem inaczej się zachowują niż ona. Całkowite przeciwieństwo. O to całe moje zdanie.
Akurat różnica wieku nie musi być problemem w związku. Mam koleżankę, siedemnastolatkę, którą spotyka się z chłopakiem o 10 lat starszym. Są ze sobą już od dwóch lat i są naprawdę szczęśliwa parą. Między moimi rodzicami jest 8 lat różnicy i to też nie jest problem.
Jeśli chodzi o związek Martiny, to rzeczywiście wydaje mi się, że nie potrwa długo. Ona wydaje mi się jeszcze nie zbyt dojrzała do poważnych związków (mogę się mylić, ale stwierdzam tak po jej zachowaniu), a poza tym związki między aktorami, szczególnie w tak młodym wieku szybko się kończą.
Jeśli chodzi o jej wygląd Martina najbardziej podobała mi się w pierwszym sezonie Violetty, gdy była bardziej naturalna. W drugim też nie jest źle, ale gorzej. Jeśli chodzi o wygląd poza serialem to zgadzam się w 100%.