PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835082}

Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

The Lord of the Rings: The Rings of Power
2022 -
5,6 45 tys. ocen
5,6 10 1 44530
5,1 31 krytyków
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum serialu Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy

Na wstępie zaznaczam, że nie przeczytałem nigdy żadnej książki Tolkiena, oj nie...

Ja je pochłonąłem po wielokroć, oczywiście można traktować w kontekście Władca Pierścieni 1 książka i Hobbit powiedzmy jako druga książeczka, potem Silmarillion jako zbiór napisany już przez Christophera czy raczej zebrany od J.R.R w formie wielu wielu opowiadań i wierszy. Część przepisał, część rozwinął, jak tam było do końca, naprawdę nie jest tak łatwo dociec. Tak czy owak wielka praca i bardzo, bardzo trudne dzieło do przeczytania i przyswojenia.

Gdybyście byli fanami Tolkiena to wiedzielibyście, że nie możecie dostać świata Tolkiena w formie rozrywkowego serialu, a gdybyście nawet li-takowy dostali, to byłby on niskobudżetowy i byście płakali, że ojeju jaka bieda i żal. Ewentualnie fanowska produkcja, która byłaby jakimś zbiorem zdjęć i tekstów - żółtymi napisami.

Dlaczego tak? Po pierwsze mam wrażenie, że z tych tematów 99% nie przeczytała nigdy żadnej książki Tolkiena, no dobra inaczej, 50% nie przeczytało nic innego jak Władcę Pierścieni, ale sądzę, że i tak przesadzam i może max 30% przeczytało, a max 1% w ogóle czytało jakieś fragmenty Silmarilliona. Większość opiera twórczość Tolkiena o bardzo udaną trylogię filmową [oryginalnie Władca Pierścieni chyba nie był trylogią].

Pierścieni władzy nie da się osadzić w spójnym materiale filmowym. Ot po prostu się nie da, nie na tyle jasnym i czytelnym dla kogoś kto nie spędził w świecie Tolkiena godzin i godzin przed snem wyobrażając sobie to wszystko i układając latami w głowie. Nie chcę się naprawdę rozpisywać, bo tutaj mógłbym pisać tygodniami, ale największą trudność w adaptacji sprawia... oś czasu! O ile we Władcy Pierścieni moment jak Gandalf opuszcza Froda po urodzinach Bilba i moment powrotu pokazany jest jako kilka tygodni, a cała przygoda jako kilka dni, to warto wiedzieć prawdę. Nijak ma się to do tysięcy lat jakie dzielą poszczególne wydarzenia jakie gdzieś tam luźno zahacza produkcja Amazona.

Ktoś tam wiedział, że żeby serial się dobrze oglądał osobom, które w ogóle tej historii nie znają i nic o niej nie wiedzą, trzeba zwyczajnie wszystko przekłamać i tak też zrobili. Nie mam pretensji o to, że zupełnie odeszli od wydarzeń jaki opisywał Tolkien senior i junior. Oczywiście twórcy serialu bazują na historii, ale nie trzymają się jej zbyt dokładnie.

Czy serial mi się podoba? Ogląda się fajnie, nie jest to Tolkien, przynajmniej nie jest w choćby miernym stopniu, jest dużo inspiracji filmem, widzę spore zapożyczenie muzyki i niektórych scen. Czy podobają mi się te silne wątki kobiece, nie są trochę na siłę. Czy podoba mi się wrzucanie parytetów rasowych? Ani trochę, uważam, że zrobienie tej Miriel [Tar-Miriel] jako murzynkę jest trochę denne, ale i tutaj śmieszne, że nie mieli odwagi twórcy dać takiej 100% hebanowej murzynki. Czyli są "progresywni" ale tak na 30% :D

Do krytyków tego serialu, powiedzcie z ręką na sercu, czytaliście wszystkie dzieła Tolkiena, że tak czegoś się domagacie? Amazon to nie jest święty mikołaj, nie tworzą by zrobić dobrze fanom Tolkiena, robią ten serial by zarobić ogromne pieniądze i chyba wychodzą z tym na prostą. Fanów Tolkiena na świecie są podobno setki milionów. To róbcie patronite na zrobienie prawdziwej produkcji osadzonej w świecie Tolkiena. Myślę, że zrobienie wydarzeń z Silmarilliona w adaptacji filmowej to będzie coś absolutnie karkołomnego, a zrobienie tego tak, by to było bardzo atrakcyjne dla widza, raczej średnio możliwe. Pamiętajcie, że widz lubi przywiązywać się do jakichś postaci, a tutaj "hej, a teraz przeniesiemy się 500 lat wprzód, ok? Inaczej ten film trwałby 10 godzin, no to..."

ocenił(a) serial na 2
Kapiszczur

O, prawdziwy ekspert się napatoczył. "Gdybyście byli fanami Tolkiena to wiedzielibyście, że nie możecie dostać świata Tolkiena...". Patrz Pan! Dostaliśmy od Petera Jacksona. Ale to się nie liczy. To było jakieś złudzenie zapewne. Sauron nas omamił albo co ?

GunMeat

Powiedz, masz umiejętność przeczytania jednego zdania, wyrwania go z kontekstu, a potem próbujesz ubrać je w jakieś swoje nieudolne tezy, prawda? Peter Jackson zrobił fantastyczny film, w miarę dobrze oddający książkę, ale wierność przekładu można ocenić na... może 5/10. Odszedł od książki w wielu miejscach i to pokazuje, że komentarz jest o tobie, nie przeczytałeś książki więc tego nie wiesz. Jesteś dokładnie pozerem o jakim mówię. Pewnie nawet nie wiesz czym się różni Silmarillion od Władcy Pierścieni, pewnie myślisz, że to też książeczka przygodowa od punktu A do punktu B. Pisałem DOKŁADNIE o ludziach takich jak ty. Chociaż najlepsze jest to, że nie zachwalam produkcji jako fantastycznie oddającą "historię", nawet nie mówię, że jest wybitnym dziełem, mówię o tym, że nieźle się to ogląda i nie jest to tak beznadziejne jak ludzie próbują to opisać. Myślę, że złudzeniem jest twoja edukacja, myślisz, że odebrałeś ją wystarczająco dobrze by podejmować dyskusję. Uważam, że jest znacznie inaczej.

ocenił(a) serial na 2
Kapiszczur

Proszę ile on wie na mój temat! Jasnowidz-amator? A może kolejne wcielenie Saurona ???
:D :D :D :D :D :D :D :D:D :D :D :D :D :D :D :D:D :D :D :D :D :D :D :D

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

Na wstępie zaznaczam, że nie przeczytałem nigdy żadnej książki Tolkiena,                                                Co widać po nastepnych zdaniach :)                                                                                                                                    Większość opiera twórczość Tolkiena o bardzo udaną trylogię filmową                                                                           I dlatego ta wiekzość która nie czytała żadnych ksiazek Tolkiena oczekiwala podobnej chociaż jakości serialu :) Ale jej nie bylo.                                                                                                                             naprawdę nie jest tak łatwo dociec                                                                                                                                                                                                     to polecam "Arda Reconstructed" D. C. Kane tam jest sporo o tym co i dlaczego zostalo przez Christophera skompilowane. :)                                                                                                                                        bardzo trudne dzieło do przeczytania i przyswojenia.                                                                                                                                                                                   Może dla pokolenia tiktoka, ktore nie jest w stanie sie skupic na dłużej jak kilka minut na jednym temacie, bo wczesniejsze pokolenia nie mialy z tym problemu jakoś. LOTR czytalismy na 14 lat a Silmarilion na 16 lat.                                                                                                                                                                Gdybyście byli fanami Tolkiena to wiedzielibyście, że nie możecie dostać świata Tolkiena w formie rozrywkowego serialu                                                                                                                                                                 zatem po co go kręcic? Ja jednak mysle, że dało się zrobic serial rozrywkowy na poziomie GoT albo lepszym. Nawet dziś w nocy widziałam 2 odcinek serialu Diuna i mniej wiecej podobnego poziomu oczekiwałam.                                                                                                                                                                    Pierścieni władzy nie da się osadzić w spójnym materiale filmowym                                                                      Ależ da się, co moimi wpisami dowodziłam nie raz :) Wystarczylo np jeden sezon poswiecic jednemu tematowi - np. Numenorowi jeden, Eregionowi jeden, Sauronowi jeden. Chciałam ci podziekowac - z powodu stresów ostatnich paru tygodni nie mogłam sie skupic na pisaniu mojego fanfika serialowego (czyli jak to powinno bylo wygladac), :) ale dzieki potraktowaniu twego wpisu jako wyzwania, by dowieść jak to moglo wygladac zmotywowałam sie do skonczenia go :)                                                                                                                                                                                                                       Ktoś tam wiedział, że żeby serial się dobrze oglądał osobom, które w ogóle tej historii nie znają i nic o niej nie wiedzą, trzeba zwyczajnie wszystko przekłamać i tak też zrobili.                                           Zatem obrzydliwie oszukali widzów nie znających ksiazek, którzy pewnie teraz mysla że 70-90% tresci jest zgodnych z ksiazkami. A jest moze 5% :) Głównie nazwy i imiona i to, że są te same kraje.                                                                                                                                                                                                        jest dużo inspiracji filmem,                                                                                                                                                          raczej żenującej kalki z filmowych dialogów wstawianych w miejsca do których mało pasują :D największą trudność w adaptacji sprawia... oś czasu!                                                                                                    Zgadzam się. I dlatego wiele razy wspominałam, jak mogli tą trudnośc ominąć, gdyby chcieli sie wysilić. Ale nie chcieli sie wysilić i z tego powodu tworzyli sobie wiecej problemów niż ich rozwiązywali :)                                                                                                                                                                                                                    Nie mam pretensji o to, że zupełnie odeszli od wydarzeń jaki opisywał Tolkien senior i junior.          Co dowodzi, że nigdy nie czytałes ksiazek.                                                                                                                                                                                                            Do krytyków tego serialu, powiedzcie z ręką na sercu, czytaliście wszystkie dzieła Tolkiena, że tak czegoś się domagacie?                                                                                                                                                              Tak. I jestesmy jedynymi którzy mają prawo się tu czegoś domagać :) "I have the only right". :)                                                                                                                                                                                                                 Czy podoba mi się wrzucanie parytetów rasowych?                                                                                          Podobałoby mi sie bardzo, gdyby zrobiono to logicznie. Np. Miriel mogła byc ksiezniczką z Haradu poslubioną przez króla Numenoru.                                                                                                                   Amazon to nie jest święty mikołaj,                                                                                                                                            To widać :D                                                                                                                                                                                                robią ten serial by zarobić ogromne pieniądze                                                                                                                       Chyba je wyprać, bo o zarobek ciężko, gdy sie traci połowe widzów :D                                                               Myślę, że zrobienie wydarzeń z Silmarilliona w adaptacji filmowej to będzie coś absolutnie karkołomnego                                                                                                                              Dzięki użyciu AI fanowskie filmy już robią piekne rzeczy :)

tallis1___

Myślę, że ten komentarz zmieściłby się w 1/10 powierzchni jaką zmarnowałeś. Dowiodłeś, że nie czytałem książki na jakiej podstawie? Bo nie uważam by ten serial był AŻ tak fatalny jak się tobie wydaje? Bo ty "dowiodłeś", że się da? Kompletnie nie zrozumiałeś nic z tego co napisałem. To, że udało ci się napisać komentarz, nie oznacza, że jest on czytelny. Spójrz na swój komentarz. Nie udało ci się nawet poprawnie go skomponować by nie wyglądał jak wynurzenie pijanego drukarza. Ale ty za to wiesz jak stworzyć wielkie, wielkie przedsięwzięcie powiązania ogromnego budżetu i chęci zwrotu z jakimś mglistym projektem, który dla 99% odbiorców [ludzie, którzy nie czytali Tolkiena] będzie tak atrakcyjny, jak właśnie twój komentarz. Dzięki użyciu AI fanowskie filmy są ruszającymi się obrazkami i mają po 1-2-3 minuty, bo kończy im się energia do dalszej pracy. [Tak, są wyjątki]. Skąd wiesz, że stracili połowę widzów, masz jakieś dane?

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

nie masz żadnych logicznych i racjonalnych kontrargumentów i dlatego czepiasz sie samego wygladu tekstu i jego długości. :) Bo nie uważam by ten serial był AŻ tak fatalny jak się tobie wydaje? nie. bo ktoś kto czytał dane dzieło nigdy by nie powiedział, że jest mu wszystko jedno czy w serialu (w filmie, w grze) jest mniej czy wiecej treści adaptowanego dzieła (dowolnego). Serial był mniej fatalny jeśli oceniać jako odrębną produkcję, ale to nie znaczy że był choćby poprawny i przecietny. :) może jestem surowa, bo oceniam filmy i seriale na filmweb na 5/10 jeśli chociaż posiadają logiczną fabułę. tu tego nie było, dlatego jako adaptacja dostali 3 a jako odrebny serial 4 ode mnie :)

tallis1___

Jakie niby argumenty, co ty w ogóle mi imputujesz, nie napisałaś nic co w ogóle miałoby mnie skłonić do pisania jakichś argumentów i odpierania Twoich. Uważam, że serial jest dobry jako serial, uważaj, inspirowany twórczością Tolkiena. Gdzie miałaś informacje, że ktoś robi adaptacje dzieł Tolkiena? Goście z Prime uznali, że chcą spójną historię osadzoną w uniwersum Tolkiena i to zrobili i poza pewnymi błędami i niedociągnięciami, serial jest dobry. Nie mam nawet ochoty wchodzić w to ile razy czytałem Tolkiena, dzieła dookoła Tolkiena, biografie etc. Mówię o tym tylko dlatego, że istnieje jakieś święte przekonanie części fandomu Tolkiena, że ŻADEN FAN [bla bla bla]. Myślę, że zachodzi tutaj duże niezrozumienie. Ja wiedziałem od początku czym będzie ten serial, a twórcy wcale tego nie ukrywali, nawet [chyba, cholercia, nie chce mi się teraz sprawdzać] w napisach w każdym odcinku podkreślone jest słowo "inspirowany". Wolę oglądać coś inspirowanego twórczością Tolkiena niż czekać 10 lat aż Peter Jackson coś nakręci. Nikt nikomu nie broni próbować, ja tutaj nie widzę złych chęci, musieli wrzucać trochę poprawności typu trochę czarnych elfów i krasnoludów, bo inaczej mieliby kłopot na rynku amerykańskim, ale o dziwo serial jest czysty od jakichś woke - liberalnych ideologii. Jest sporo niedociągnięć w scenariuszach [jeszcze raz, nie chodzi o logikę pióra Tolkiena] odcinków, nie rozumiem skąd się bierze pewna postać w ost. odcinku 2 sezonu, skoro w poprzednim została ubita. Jest sporo patetycznie głupich scen. Powielone są błędy Jacksona, który z miasta na 500-1000 osób wyciąga nagle pięciotysięczną armię, miasta ostańce, z jednej strony fantastyczne zobrazowanie, a z drugiej strony bieda tła, to samo jest tutaj, jakieś rozpadające się wioski, a potem wielkie armie. Nagle wszyscy mają miecze, tarcze, zbroje, a największa kuźnia elficka wygląda jak jakaś amatorska jutubera robiącego noże. Z jednej strony rozmach, z drugiej strony brak konsekwencji. Dlatego mówię, serial ma dobre momenty, dobrze się go ogląda tylko pod warunkiem, że ktoś nie jest tak zacietrzewiony, że nie wolno tykać i zmieniać Tolkiena. Ja uważam, że wolno, o ile oczywiście ktoś nie zaczyna upakowywać jakichś chorych ideologii, dokładać zupełnie sprzeczny charakter postaci etc. Nie mówię, że marzyłem o tym dziele, ale jestem już na tyle stary, że cieszę się, że ktokolwiek podejmuje uniwersum Tolkiena.

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

Powielone są błędy Jacksona, który z miasta na 500-1000 osób wyciąga nagle pięciotysięczną armię, W którym miejscu tak było?

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

dokładać zupełnie sprzeczny charakter postaci wiekszość postaci w serialu jest tak wykoślawiona, że trudno je rozpoznac gdyby nie imiona :D

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

Gdzie miałaś informacje, że ktoś robi adaptacje dzieł Tolkiena? "Back to the book, back to the book, back to the book" :D

ocenił(a) serial na 3
Kapiszczur

ale jestem już na tyle stary, że cieszę się, że ktokolwiek podejmuje uniwersum Tolkiena. Jakaś amerykanska aktora ze złotej ery hollywoodu (nie pamietam imienia) ponoć powiedziała " kiedy byłam młoda myslałam, że cokolwiek jest lepsze niż nic, z czasem zrozumiałam, że czasem nic bywa lepsze niż cokolwiek " :)

ocenił(a) serial na 10
Kapiszczur

Nic nie poradzimy. Ludziom tak wrosły w mózgi i wyobraźnię te dziecinnie uproszczone, czarno białe wersje historii Śródziemia od Jacksona że nie są w stanie zaakceptować złożoności, barw i głębi jakie serwuje ten znakomity serial. Ja naprawdę rozumiem sentyment. Sama kochałam wszystko w Jacksonowskich Lotrach jako dziecko. Choć już wtedy dziwiło mnie że wszystko jest takie proste, czarno białe, nieskomplikowane. Nie wymagające myślenia. Jak widać, wielu z tego nie wyrasta nigdy. ;) Z całym szacunkiem, ale każda ważna postać z ROP jest nieskończenie bardziej złożona niż te prostackie u Pjotera. Gdzie prostemu jak budowa cepa Legolasowi do złożoności Arondira? [Nadal uwielbiam Legolasa mimo wszystko, ale błagam ^^] Gdzie Gimlemu do Durina? Gdzie Adar a gdzie te Bolgi czy inne copy z Hobbitów? XD BŁAGAM. Gdzie młody Elrond a gdzie stary? A Galadriel? Ja wiem że masy nienawidzą drapieżnego i buntowniczego originu tej postaci, i zachwycają się tą pokręconą elfią emerytką z domu elfich starców...ech. Jedyne co mam na obronę to że serial ma więcej czasu na budowę postaci ale mimo wszystko. Najśmieszniejsze jest to że ROP jest bardziej zgodny z Tolkienem niż twory Jacksona! A o to jęczą że niby niezgodne z Tolkienem...Co jest głównym i oczywiście błędnym pseudoargumentem maruderów, którym brak wiedzy albo zrozumienia czy jakiejkolwiek elastyczności względem materiału.