Ale Wiedźmin przy tym czymś, to arcydzieło.

Ale wiesz że Władcę Pierścieni już wcześniej nakręcili?

Upiększone bo to inne czasy, czasy wysokich elfów. Czasy ludzi były w trzeciej erze bardziej ponure. Galadiera ściąga go na hita bo to inny poziom elfow. Ona jest z szczepu najpotężniejszych elfow. Legolas może jej buty czyscić. Feanor walczyl z kilkoma Balrogami naraz więc sobie możesz porownac dlaczego taki trolla leci na hita

może i masz racje jeśli chodzi o Galadrielę, co nie zmienia faktu, że serial póki co nie porywa...

ona nie była wojowniczką i nie latała po jaskiniach by siekac trolle, od takich rzeczy miała swoich wojów, co nie oznacza że by nie potrafiła. jak mówisz była z najpotezniejszych elfów Noldorów, zarówno siłą i odpornością fizyczną jak i potega magiczną i mądroscia. No niestety po serialowej nie widac tej mądrości ani magii. Za to ładnie sieka trolle jako młodsza siostra Xeny :) Ale już nawet jeśli wyrusza na poszukiwanie Saurona na pustkowia to ta mająca tysiace lat córka królów i siostra królów czy nie powinna być choć trochę ogarnieta, na tyle aby na ciezna wyprawę na mrozne i grozne tereny zabrać doswiadczonych i silnych wojowników a nie jakies elfie nastolatki które nic nie potrafią wiec pewnie dopiero sie uczą na giermka czy coś? Znaczy się ona jest sprawna wiec powinna dobrac sobie równie sprawnych wojowników, bo oni mają być jej drużyną a nie żeby ona była ich nianką :) Drużyna Pierscienia w filmie ciezko sie napracowała nad grupką orków i jednym niewyrosnietym trolem, a mieli 5 wielkich wojowników w ekipie. Wiec logiczne że skoro Galadriela w pojedynke załatwia trolla to jej ekipa powinna byc równie wybitna, by ich wspolna robota miała sens, a wyglada że zabrała nastoletnich i wystraszonych giermków co jeszcze wojny nie wąchali. Powinni być tak sprawni, że ich 9ka powinna przewyższać filmową 9ke, to Noldorowie z Valinoru wiec oni powinni w 9 móc wspolnymi siłami 10 trolli ubić tak jak ona tego jednego.

Ciekawi mnie, czy osoby którym odpowiadasz rozumieją o czym piszesz. W mej głowie tli się pewna obawa, że być może niektórzy współcześni, młodzi ludzie nie mają już żadnego punktu zaczepiania w logice i abstrakcji odpowiedniego poziomu, by móc choć zastanowić się nad sensownością swych słów lub poczuć, że być może nie mają racji.

Piszesz:
"czy nie powinna być choć trochę ogarnięta, na tyle aby na ciężką wyprawę na mroźne i groźne tereny zabrać doświadczonych i silnych wojowników"

Może też nie wiedzieć nic o wspinaczce po lodospadach ale nie przeszkodziło to jej w tym, by kogoś obeznanego w tej materii ze sobą zabrać i tak oto mamy absurdalną scenę gdy "wspinają się" narażając życie w pełnym rynsztunku :(