Kolorowe elfy, krasnoludzice bez bród (chociaż tyle, że grube beczki), słaba gra aktorska iiii...
Godzinne odcinki z czego 10 minut wspomnień i frontu, kolejne 10 minut napisów końcowych, a 15 minut przewijania bo akcja jest niemalże zerowa. Dno, dno, dno.