tyle się naczekałam i się zawiodłam . Harv bezwzględny prawnik korporacyjny ma ataki paniki bo sekretarka go zostawiła. Ten ,,związek'' jest robiony na siłę i pod publiczkę takie mam wrażenie . Jakoś nie widzę ich jako pary tylko jako przyjaciół . Od patrzenia na przesłodzony związek M i R dostaje młodości.
Nie da się nie zgodzić. Pierwszy odcinek nowego sezonu nie napawa nadzieją, cuchnie brazylijską telenowelą :(
Wolała bym by poszli w stronę zmiany Harv i wprowadzeniem nowej kobiecej postaci takiej inteligentnej zabawnej i nie traktującej go jak dziecko któremu trzeba powiedzieć co czuje . Szkoda że twórcy robią się przewidywalni i pod koniec serii czuję że Harv i Donna będą razem- szczytem przesłodzenia był by gdy by poprosił ją o rękę - a M i R się pokłócą / zerwą tymczasowo. Jestem rozczarowana odcinkiem. Powinni go nazwać wszyscy chcą Donny. Rozumiem że dobrze wykonuje pracę ale w realnym życiu nie ma osób nie do zastępienia . Jesica już chyba zapomniała o swoim złamanym sercu ani wzmianki o swoim byłym chłopaku. Trochę to nie logiczne Harv ma ataki paniki bo sekretarka go zostawiła a Jesica nawet ani słowem nie wspomina o facecie którego niby kochała i z którym była w normalnym związku ( relacja H i D to dla mnie tylko przyjaźń - sorry ale to że kobieta przyjaźni się z facetem nie znaczy że muszą być parą )
no ale w przypadku H i D to jest niby "przyjaźń" i wspólna praca. Ale tak naprawdę, w moim odczuciu, oni się kochają, tylko właśnie Harvey boi się zmian, zderzenia ich światów i zaburzenia relacji pracodawca - sekretarka, tak jak o tym była mowa chyba w ostatnim odcinku poprzedniego sezonu. No i jeszcze ten Louis, z lękami, że Donna go zostawi. Faktycznie, Donna była najbardziej pożądaną osobą tego odcinka. Baaardzo jestem ciekawa jak rozkręcą ten temat. No ale ja mimo wszystko kibicuję H i D, jak dla mnie mogliby być razem.
Nie wiem co macie do odcinka. Związek budowany przez Rachel i Mike'a Rossa (Ross i Rachel, skąd ja to znam? ;) ) jest od pierwszego odcinka, teraz się rozwija, to chyba normalne. Lewis jak zawsze niezawodny, Harvey może i jest bezwzględnym prawnikiem, ale skąd wiesz, że nie był taki dzięki Donnie? Przecież scenka, gdzie mówi o odwołaniu spotkania klienta z Lewisem pokazuje, że ona wie jak budować PR swojego przełożonego. Dla mnie odcinek bardzo dobry, szukacie dziury w całym
nie wiem dlaczego ale taki zachowanie po ,,stracie'' nawet bliskiej przyjaciółki nie wydaje mi się zdrowe bardziej mi to uzależnienie przypomina. Szkoda że robią z serialu tasiemiec z cyklu nie umiem sobie poradzić z odbieraniem telefonów. Może jednak nie będą twórcy schlebiać widzom - bo żadnemu serialowi to nie wyszło na dobre- i wprowadzą nową fajną babką dla H.
No tak, Harvey spóźnia się na spotkania z "najważniejszymi" klientami, bo jest w tym czasie zajęty... no właściwie to nie wiadomo, bo jeśli prawie cały dzień spędza w pracy, to co on niby przez ten czas robił oprócz wizyty u terapeutki.