PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=585726}

W garniturach

Suits
2011 - 2019
8,1 138 tys. ocen
8,1 10 1 137619
7,4 18 krytyków
W garniturach
powrót do forum serialu W garniturach

Jakie macie odczucia co do finałowego odcinka?
Moim zdaniem bardzo nasiąknięty emocjami, kilka łez uroniłam ;) Myślicie, ze Donna podjęła słuszną decyzję?

poisonka

Sezon skupiał się głównie na relacjach prywatnych pomiędzy bohaterami, czego efektem jest odejście Jeffa nie tylko z firmy, ale także od samej Jessiki, Mike i Rachel ostatecznie będą się hajtać, a Harvey traci swoją prawą rękę i zarazem miłość - Donnę.

Nie zapominajmy również o dramacie Louisa, który jest chyba najbarwniejszą postacią całego sezonu: od "pomywacza" przez sku*wysyna (zakładam, że podczas obecnej serii nie raz i nie dwa traciliście do niego cierpliwość) po postać, której cierpienie przekłada się na nas i chcemy wraz z nim płakać po śmierci Normy. Paleta charakteru Louisa w pełnym wymiarze!

Czy Donna podjęła słuszną decyzję? Według mnie jak najbardziej - Harvey sam się o to prosił nigdy nie będąc z nią w pełni szczerym. A kiedy tak naprawdę to zrozumiał - było już za późno. Nie był nigdy przepełniony wrażliwością do czasu, do kiedy czegoś nie tracił. (czyż to nie takie ludzkie doceniać coś dopiero po stracie?)
Donna także zauważyła, że jedyną szansą na ucieczkę z obecnej sytuacji było nieco odciąć się od Harveya. Ciekawe jednak, jak w przyszłym sezonie będą wyglądały relacje na linii Donna - Louis - Harvey. No i tutaj nasuwa się kolejne pytanie: czy Specter znajdzie kogoś w jej zastępstwo? Jak taki kopniak na niego podziała?

Moisuree

"Harvey traci swoją prawą rękę i zarazem miłość - Donnę."

Wrecz przeciwnie: Harvey traci sekretarke, ale zyskuje miłość. Nareszcie. Gdyby Donna została na etapie jego sekretatki do konca zycia, nic by z nigdy tego nie wynikło, a teraz to dopiero sie zacznie dziac...

sever

Zgodzę się jak najbardziej, jednak nie miałem dosłownie na myśli, że to koniec tematu ich uczuć. Po prostu sytuacja, w której znaleźli się bohaterowie jasno wskazuje, że Harvey kochał Donnę, a jedynie jego ego i ogółem charakter nie pozwalały tego wypowiedzieć na głos. Ostatnie odcinki pokazują, że facet zmiękł, a odejście Donny dało mu przysłowiowego kopa, dzięki któremu, w przyszłym sezonie, będzie możliwa kontynuacja ich relacji - być może na wyższym niż dotychczas poziomie.

Moisuree

Czy pomimo tego, że żyjemy w XXI wieku ludzie, dalej są w różnych klasach społecznych??
niestety chyba dalej tak jest u części społeczeństwa, ktoś myśli, że lepszy , ktoś inny, że jest gorszy...
tak nie powinno być....

miki19

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli. Mógłbyś rozwinąć?

Moisuree

no czy Harvey, nie związał się z Donna wcześniej dlatego, że jest "tylko" sekretarką?? gdyby była prawnikiem nie byłoby problemu??

miki19

Aaa, już rozumiem.

Nie posunąłbym się tak daleko, żeby ocenić Harveya w ten sposób. Ale widać, że jest profesjonalistą (nie chce łączyć spraw zawodowych i prywatnych, tu: miłość) i nieco różni się od reszty, bo np. Rachel i Mike pracują w tej samej firmie, a mimo to dogadują się świetnie i znają granice.

Harvey być może nie chciał także niszczyć tego uczucia - przypuszczam, że potwierdzeniem jego poglądów była historia Jessiki i Jeffa, a z drugiej strony jego prawa ręka (Mike), która, jak się dowiedzieliśmy, oświadczyła się. Specter musi mieć twardy orzech do zgryzienia.

Moisuree

nie chciał niszczyć tego uczucia??
w sumie nie wiem czy nie żałowałby tego za jakiś czas... mówi się, że lepiej żałować, że coś się zrobiło niż żałować, że czego się nie zrobiło...
Donna dobrze zrobiła, teraz jego ruch...

miki19

Jeśli dobrze pamiętam, to Donna nie chciała łączyć pracy i miłości. Dlatego fakt, że przechodzi do Loisa otwiera furtkę do osobistych relacji między nimi. Ale, co się będzie działo - czas pokaże :)

Moisuree

btw, I'm a girl...

miki19

W takim razie musisz mi wybaczyć - po avatarze ni sposób ocenić, w profilu także nie masz podanego nawet imienia, a sama nazwa użytkownika kojarzy mi się prędzej z imieniem "Michał". ;)

Moisuree

Cholera, nie spojrzałem na znak płci, mój błąd. :D

Moisuree

spoko, wybaczam :P

Moisuree

czy tylko mi wydaje sie ze ten caly watek z tym czy harvey lubi/ nie lubi rachel, czy ma do niej szacunek mial byc wprowadzeniem do tego, ze to rachel bedzie teraz jego sekretarka?
w sumie takie troche z dupy nagle wyciaganie ich relacji, tak mocne wzracanie na nie uwagi to wydaje mi sie dosc racjonalny powod.

seszelica

Dodatkowo Rachel dość wyraźnie dała o sobie znać, kiedy Harvey wparował w ostatnim odcinku do mieszkania Mike'a oraz starała się pokazać z jak najlepszej strony, by ten zwrócił na nią uwagę, także jak najbardziej możesz mieć rację. :)

Moisuree

Chyba jednak nie. Rachel jest współpracownicą, a nie sekretarką. Wydaje mi się, że to by była degradacja jej osiągnięć ;)

nessi6

A co z Katriną w takim razie?

Moisuree

Katrina pracuje dla ojca Rachel

kat8

Sprecyzuję pytanie: czy sądzicie, że Katrina znów zaistnieje w Suitsach, tak jak to było za czasów pracy z Louisem?

Moisuree

nie wątpię żeby odegrała znacząca role może wpadnie do Louisa ale na jeden odcinek -na kawę :)

poisonka

Minusem odcinka było to że był za krótki :)
Co do Harvey i Donny to uwielbiam ich relacje i nie moge sie doczekać kolejnego sezonu i jak to będzie między nimi wyglądało, a czy Donna podjęła słuszna decyzje ? Myślę ze tak, może to zmusi Harveya do pewnych przemyśleń i chętnie zobaczę jak będzie sobie radził bez niej.
Louis , było mi go okropnie szkoda w tym odcinku, tym bardziej że jest jedną z ciekawszych i zabawniejszych postaci w serialu , a chyba jako jedyny tak na prawdę nikogo nie ma i jest strasznie samotny.
Mike i Rachel, pewnie będą żyli długo i szczęśliwie. Co prawda nie przepadam ze Rachel ale już sie przyzwyczaiłam że ona i Mike będą razem i ich relacje są już dla mnie kompletnie obojętne.

mrau145

ja tam myślę, że życie M i R nie będzie takie szczęśliwe, bo w końcu złapią Mike'a i będzie się działo :-)

CaterinaCorleone

NA pewno będą jakieś komplikacje ale raczej chodziło mi że na koniec serialu i tak skończą ze sobą :)

poisonka

Odcinek godny finału sezonu, pełen emocji, ciekawej historii, zarówno w teraźniejszości jak i we flashbackach. Louis zachwyca w tym odcinku, jego pożegnanie Normy było po prostu idealne, interakcje z Donną...Rick Hoffman jest świetnym aktorem. Litta można ubóstwiać, nienawidzić, kochać, wyśmiewać, wszystko w jednej postaci. Tak samo świetnie spisał się Macht - Harvey w końcu zaczyna okazywać tak dobrze ukrywane uczucia, zarówno w poprzednim odcinku jak i w tym. Troska o brata, geneza jego relacji z Donną, wszystko współgrało perfekcyjnie, a już ostatnia scena i ten szok czy ból na twarzy Harveya mówi samo za siebie. Uważam, że Donna postąpiła słusznie, dzięki temu ona nabierze dystansu a Harvey zda sobie sprawę co stracił. Oboje mają świadomość swoich uczuć, teraz tylko muszą znaleźć sposób na wspólne życie. Swoją drogą duet Louis-Donna będzie w następnym sezonie świetny :D Harveyowi z pewnością nie przyjdzie łatwo zaakceptować ten nowy układ :P
co do Mike'a i Racheal, to fajnie ale dla mnie poza Jessica to najnudniejszy wątek serialu, ta dwójka :/

poisonka

Donna przemyślała słowa Louisa , i koniec końców Harvey dowie się jak szczęśliwy był mając ją przy sobie, także myślę że będzie ciekawie. Odcinek przemegazajebisty - jeden z lepszych ogólnie w serialu. Wątek Forstman, Cahill super koniec, fajnie że dowiedzieliśmy się w końcu o co chodziło w relacji Harvey - Charles, jest morał z odcinka, jest materiał na koniec sezonu, jest świetna gra aktorów, wystąpienie każdego podobało mi się. Ocena wraca na 8, przyznam że straciłem wiarę w serial że schodzi na złe tory, ale nie umiem powiedzieć jak czekam na 5 sezon. byle do lata! ;)

Świetna muzyka w tym odcinku ;)

No i podobało mi się zakończenie tymi samymi słowami 2 ostatnich odcinków.

poisonka

"I love you, Harvey."

Bardziej 'I love you', czy 'I pitty you'?

Dhol

myślę, że bardziej coś w stylu "You know I love you, but I'm sick of this situation"

Dhol

Ja to odebrałam trochę inaczej. Ta cała scena "I love you Harvey" była bliźniacza do ostatniej sceny z odcinka 4x15. Donna CHCIAŁA, żeby była bliźniacza. Tylko tym razem role się odwróciły. "Odegrała" wyznanie Harvey'a, a zarazem wyznała mu miłość. Nie wiem jak to lepiej ująć ;) Odcinek swoją drogą świetny! Myślę, że Donna podjęła dobrą decyzję. Może w ich relacji teraz coś ruszy. Chociaż myślę, że Harvey na początku 5tego sezonu będzie miał focha i dopiero ktoś mu uświadomi co stracił. No ale mam nadzieję, że się mylę i że sam dojdzie do tego wniosku. Poza tym, jestem pewna, że Louis będzie Donnę na rękach nosił i Harvey zobaczy co to znaczy doceniać drugą osobę.

poisonka

W moich odczuciach raczej średni odcinek. Podobała mi się owszem muzyka, ale to jeden z elementów o który w tym serialu nie trzeba się martwić. Flashbacki bardzo fajne, Donna w nich w najwyższej formie. Reszta jakoś bez polotu, szaro ( poza rudymi włosami Donny :D) Rozwiązanie sprawy podsłuchem zupełnie mi nie weszło, Oświadczyny...sorry ale NIE. Finał bez fajerwerków jak dla mnie:(

Cały sezon zresztą w takim klimacie, było kilka świetnych momentów, ale to nie to samo co kiedyś...

Zawsze w takich momentach zastanawiam się czy to już ta chwila kiedy scenarzystom kończą się pomysły, czy to moje przyzwyczajenie do serialu który tak bardzo mnie zachwycał, wywindował moje oczekiwania tak wysoko że teraz nie jest w stanie mnie zaskoczyć:(?
Ciekawi mnie czy gdyby serial zaczął się od 4 sezonu i leciał seriami w dół to czy też był bym tak zachwycony?, Czy oglądając pierwszy sezon, bym zbierał szczękę z podłogi czy może czułbym się jak teraz...ze sporym niedosytem...ciekawe?

biggiman

Ja powiem szczerze, ze zaczynałam sie martwić o Suits, ale dwa ostatnie odcinki przywrócily moja wiarę w geniusz Aarona Korsha. Uwielbiam to, ze twórcy nie zadowalają sie prostymi wyjściami. Kombinują i to serialowy wychodzi na dobre. No i gra aktorska Sarah i Gabriela... Za kazdym razem jak sa razem na ekranie, mam gęsia skórkę. Co prawda final juz nie powalił mnie na kolana jak 4x15, ale i tak uwazam, ze byl zrobiony po mistrzowsku. No i Soundtrack nigdy nie zawodzi. Byle tak trzymac! Mam jedynie nadzieje, ze nie pójdą na łatwiznę i nie "spikną" Darvey zaraz na poczatku 5 sezonu.

skinnerbx

A Mike i Rachel mnie nudzą...

poisonka

Odcinek genialny. Z jednej strony spokojny, wyważony, a z drugiej bardzo emocjonalny, głęboki. Był świetnym podsumowaniem tego, że sezon skupiał się głównie na relacjach między bohaterami. Aktorsko rewelacja(choć o to w Suit martwić się nie trzeba;)), podobnie muzycznie. Nie wiem kiedy minęło te 40 minut.
W 5 sezonie pewnie będzie się działo ;)

_Kacha_

Kocham ten serial. Zawsze mnie rozśmieszy. Jest świetny na poprawę humoru. No i uwielbiam (wiem nie jestem oryginalna) te miny Harvey'a oraz teksty jego, Donny i Luisa.
Uważam, że Donna bardzo dobrze zrobiła decydując się na pracę u Luisa. Harvey będzie zmuszony do przemyśleń. Już sobie wyobrażam jak cierpiąc będzie się wyżywał na wszystkich na początku piątego sezonu :-)

Ola5700

Piąty sezon to pewnie w październiku? Czy ma ktoś jakieś informacje?

Iwona_58349

Nie... na wakacje ;))

poisonka

zostanę pewnie linczowana ale uważam że Harvey nie pasuje do Donny. Są przyjaciółmi ale zawsze wyobrażam go z kimś spoza branży prawniczej . Donna w tym odcinku zrobiła to co on w poprzednim -jakby chciała żeby poczuł to co ona - a to dla mnie jest dziecinne. Jeśli następny sezon bedzie o tym on kocha ona kocha jego tylko przez 16 odcinków nie moga się odnaleźć jak w komedii romantyczne( 9 plus pan encyklopedia i panna nudna będę spijać sobie z dziobków choć pewnie pojawi się mała zgrzyt ale wszystko skończy sie jak w bajce) to ja dziękuje . Donna podjęła taką decyzje bo chciała sie odegrać na Harvim . Może i sa przyjaciółmi dogadują sie ale zbyt podobni do siebie . dlaczego nie zadała pytania wprost czy chce z nią być tylko jak mnie kochasz? Oboje są dorośli i są przyjaciółmi ona przechodziła trudny okres powiedział coś co może dla niego znaczy coś innego niż dla niej

poisonka

Wg mnie odcinek średni. Spodziewałam się czegoś, co sprawi, że z niecierpliwością będę czekać na następny sezon. Myślę, że Mike i Rachel nie wezmą ślubu. Mieliśmy już przykłady związków i jak na razie wszystkie się rozpadły. Nie wierzę, że bez przeszkód uda się tej parze. Jeśli chodzi o samą grę to Luis i Donna trzymają poziom, ale reszta to trochę obniżyła loty. Czekam, aż scenarzyści wykorzystają potencjał Mike'a ale tylko w początkowych odcinkach pierwszej serii ciekawie pokazano jego zdolności, a później stał się cieniem Harveya. Jeśli mam okazję się wypowiedzieć, to wg mnie za dużo słowa "bullshit" jest w serialu. Oglądam bez lektora i w pewnym momencie zaczęło mnie to drażnić.

Bozena_926

też czuje że Mike i Rachel mogę sie rozstać pewnie z powodu pracy ale czuje ze się pogodzą . Mam nadzieje ze nie zrobią głównym tematem następnego sezonu związku który nie ma i nie ma prawa sie udać czyli Harv i Donna . Lubiłam ja w 2 pierwszych sezonach teraz odnoszę wrażenie ze wmawia mu co powinien czuc do niej . On jej powiedział kocham cie a ona od razu ze będą para trzymać sie za raczki litości przecież było powiedziane ze juz jej to kiedyś powiedział po wspólnej nocy

kat8

Co za nuda. Zostało mi jeszcze 7 minut odcinka, oglądam go już jakieś 5 dni i nie mogę wytrzymać więcej niż 10 minut. Nawet przewijając. Scenarzyści chyba się już wypalili, wypadałoby rzucić rękawice, bo w takim tempie to ten serial zrobi się po prostu nieprzyswajalny, a ocena zjedzie w dół nawet w szybszym tempie niż kiedyś z 'Lost'.

poisonka

Ja mam mieszane odczucia co do finału. Uważam, że za dużo ostatnio w Suits było wątków miłosnych. Sielanka u Mike i Rachel, rozstanie Jeffa z Jess i prawdopodobny romans Harva i Donny.. Boję się, że piąty sezon będzie właśnie kontynuowany pod szyldem 'love is in the air', a całe prawo będzie gdzieś w tle. Lubię Donne, ubóstwiam Spectera, ale nie wiem, czy łączenie ich to dobry pomysł. Widać między nimi chemię, są razem wspaniali i w ogóle, ale ja wolałabym, aby słowa 'i love you' nie padły. Przynajmniej na razie. Bo docelowo chciałabym ich razem zobaczyć, ale powiedzmy w końcówce finałowego sezonu. Jedyny plus tej całej sytuacji, przynajmniej z mojej perspektywy, to współpraca Donny i Louisa. I na ten wątek czekam najbardziej, bo podejrzewam, że może to być fenomenalny team.
Ach i mam jeszcze jedną wątpliwość, czy aby Jessica nie oznajmiła kiedyś Harvey'emu, że zrobi wszystko, aby wykurzyć Litta z nazwy kancelarii? Bo wygląda na to, że zaniechała tego planu. Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.