PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=585726}

W garniturach

Suits
2011 - 2019
8,1 138 tys. ocen
8,1 10 1 137668
7,4 18 krytyków
W garniturach
powrót do forum serialu W garniturach

Czy oni przesadnie nie dramatyzują? W przypadku nagrań odniosłem zgoła odmienne wrażenie, bo
prawdopodobnie zdobył je z myślą o Harveyu, ale okoliczności zmusiły go do ich wykorzystania, co
nawet nie było zagraniem, a raczej przejawem gniewu, impulsem... Sytuacja Louisa nie była fajna,
ale nie zrobił niczego do czego nie posunąłby się sam Louis by wygrać, i do tego nigdy nie byli
jakimiś wielkimi przyjaciółmi...

Niepokojąco z klei ma się sprawa z Rachel, bo ewidentnie nadal darzy uczuciem swego dawnego
kochanka, co może się źle skończyć, szczególnie teraz, gdy Mike stopniowo przechodzi na ciemną
stronę mocy a kochaś na jasną, idąc za radami Rachel...

Herushingu

Generalnie wątek Rachel-Mike staje się coraz bardziej irytujący..
Czwarty sezon jest po prostu dużo słabszy od poprzednich.

Co do dramatyzowania, zgadzam się z Tobą, chyba próbują wprowadzić nastrój wojny na siłę.

ocenił(a) serial na 9
sowa32

Dla mnie to jednak ciekawa odmiana. Każdy serial potrzebuje tego, jeśli chce mieć oglądalność.

Herushingu

Louis dramatyzuje. Ale nie uważam żeby to było na siłę. On zawsze dramatyzuje. Po za tym nie dość, że go ubodło rzeczywiście z tą Sheilą, to dodatkowo znowu stracił przyjaźć Harveya, przynajmniej tak to wygląda. Harvey mu nie popuscił. Louis nie patrzył na to wszystko z perspektywy sprawy (jak Mike) tylko bardzo emocjonalnie, nie chciał zawieśc przyjaciela, robił to tylko dla Harveya. Bo w końcu nie ma nic gorszego niż samotność i to najsłabszy punkt Louisa.
Więc znając go z poprzednich serii, moim zdaniem reakcja Louisa nie jest przesadzona.

Koleś z którym Mike robi interesy nie wydaje mi się fajny, będa z nim problemy. Po za tym Mike z jednej strony walczy o ludzi, z drugiej pali mosty i poniekąd zdradza swojego pracodawcę.

A Rachel zawsze mnie bardzo drażniła, teraz trochę mniej. Jak się rozstanie z Mikiem to tragedii nie będzie, bo jej nie lubię ;P ale gdyby to tak rozwiązali, to słabo, bo jednak wyrabia o sobie zdanie konkretnej i uczciwej. Lepiej by było, jakby już w ogóle mieli się rozstawać, to z powodu, którym będzie któryś z nich, a nie osoba trzecia. Rachel wyszłaby na durną trzpiotkę, a do tej pory budowali jej inny wizerunek.

Generalnie nie odczuwam jakoś bardzo spadku jakości odcinków, przyjemnie mi się ogląda i nawet z ciekawością, co wydarzy się dalej.
Jest dobrze :D

ezz

Ja też uważam, że jest dobrze! Zapowiada się naprawdę ciekawa seria, ja już nie mogę się doczekać następnego odcinka ;)

ocenił(a) serial na 8
ezz

Louis miał prawo, bo się nabrał i się na tym przejechał, ale reszta? Rachel robiąca mu wyrzuty? I to jeszcze po tym, co kilka dni temu zrobił Harvey, co zrobić niby musiał, ale to dopiero był chwyt poniżej passa... I chodziło mi o ogół, że na siłę kreują dramę gdzie jej nie ma, patrz wizytę Donny na początku epizodu.

"Koleś z którym Mike robi interesy nie wydaje mi się fajny, będa z nim problemy. Po za tym Mike z jednej strony walczy o ludzi, z drugiej pali mosty i poniekąd zdradza swojego pracodawcę."

Niby racja, ale nie robi niczego co realnie wpływa na jego pracodawce, bo i tak leci, a interes zostaje pogrzebany, bo bez tych pieniędzy nie byłoby żadnego interesu... A inna sprawa, że nie wiemy jak sytuacja wygląda, bo nie zdziwiłbym się, że ostatecznie przekaże firmie swoją prowizje, szczególnie że nie robi tego dla pieniędzy, a z wyższych pobudek (ratowanie miejsc pracy) oraz z tych niższych (chce się wykazać).


"A Rachel zawsze mnie bardzo drażniła, teraz trochę mniej. Jak się rozstanie z Mikiem to tragedii nie będzie, bo jej nie lubię ;P ale gdyby to tak rozwiązali, to słabo, bo jednak wyrabia o sobie zdanie konkretnej i uczciwej. Lepiej by było, jakby już w ogóle mieli się rozstawać, to z powodu, którym będzie któryś z nich, a nie osoba trzecia. Rachel wyszłaby na durną trzpiotkę, a do tej pory budowali jej inny wizerunek."

Jeśli ma zdradzić, to niech zrobi to szybko, i niech Mike się o tym dowie, bo wtedy walka o przejęcie firmy nabrałaby rumieńców, gdyż wtedy zapewne nie byłoby miejsca na skrupuły a cel uświęcałby wszelkie środki...

Herushingu

Rachel nie robiła Mikowi jakiś strasznych wyrzutów, moim zdaniem nie były jakieś mega nie na miejscu. Zobaczyła Louisa w danym stanie, do tego stres, przemęczenie, tak czy inaczej nie zrobiła większego zamieszania ani nie dramatyzowała. Bez przesady.
Wizyta Donny była bardzo na miejscu. Zdziwiłabym się i szczerze mówiąc, zawiodła, gdyby reakcji Dony nie było. Bo Mike wykorzystał to, co mówiła mu w prywatnej rozmowie. Taki gest ze strony Mike'a był cholernie nie w porządku. Aż się sama zdziwiłam jak się w poprzednim odcinku dowiedziałam, że tak postąpił.

Jeśli chodzi o pracodawce, to może nie tyle chodzi o same pieniądze, ale o kłamstwo. Uścisnął mu dłoń, tamten jest przekonany że Mike na niego zarabia- inaczej, że pracuje dla niego. A ten chce go całkowicie wykluczyć mimo, że działa pod jego dachem. To prawie brak lojalności. Mike jest w trudnej sytuacji i na razie stąpa po cienkiej linii. Rozumiem, że che wygrać sprawę itp. ale coraz częściej ma zagrania nie fair, a jak to Harvey słuszne zauważył: ma wybór.
Mam wrażenie, że w tym wszystkim to już mniej chodzi nawet o tę firmę, którą niby ma uratować, a bardziej o niego samego.

Co do Rachel się zgadzam :D Jak już, to im szybciej tym lepiej.
Tylko nie umiem oszacować, czy to go by oprzytomniło i ogarnąłby, że idzie w złym kierunku, czy wlaśnie pozbyłby się wtedy skrupułów i ruszył w tym kierunku biegiem.

ocenił(a) serial na 8
ezz

Rachel zaprzestała, bo została zgaszona i uznała, że dalsza dyskusja nie ma sensu... A jeśli chodzi o nagrania to raczej nie nabył ich od ręki, co oznacza, że zakupił je z myślą o Harveyu, zanim ten zrobił to co zrobił, co z kolei spowodowało, że Mike się nimi posłużył, było to działanie impulsy a nie strategiczne, bo tego typu szantaż nie miał prawa się powieść, i on o tym wiedział.

W przypadku Sidwella jego działanie nie jest w porządku, ale znalazł się w sytuacji bez wyjścia, bo to nie tylko kwestia tej firmy i tego, ze chce postąpić właściwie, ale tego, że może stracić posadę, a właściwie już ją stracił, i prawda jest taka, że każdy zrobiłby to samo, bo niewątpliwie prowizja z tej skali umowy nie będzie mała... I o jakim wyborze mówisz, rezygnacji z tego interesu i stracie pracy? Owszem, to zawsze jakiś wybór, ale niewielu by się na niego zdecydowało.


"Co do Rachel się zgadzam :D Jak już, to im szybciej tym lepiej.
Tylko nie umiem oszacować, czy to go by oprzytomniło i ogarnąłby, że idzie w złym kierunku, czy wlaśnie pozbyłby się wtedy skrupułów i ruszył w tym kierunku biegiem."

Stawiam na to drugie, bo stałoby się to znacznie bardziej osobiste, i nie chodziłoby już o tych pracowników i obietnice, a o to, by pokonać przeciwnika, by udowodnić swoją wyższość etc.

Herushingu

Czy nie dyskutowała, bo uznała, że nie ma sensu, czy nie dyskutowała, bo rozumie, że znalazła się w trudnej sytuacji, gdzie nie można jednoznacznie okreslić, po czyjej stronie powinna stanąć? Sprawa dyskusyjna i zależy od interpretacji.
Co do tego ile czasu Mike miał nagrania- nie wiemy. Faktem jest, że wykorzystał Donne w sposób bardzo nie fair.

Nie zgadzam się, że jest to sytuacja bez wyjścia. Nie znam się na tych wszystkich prawnych niusansach, ale założę się, że znalazł by jakiś spoób, a nawet pewnie kilka (znając ten serial) sposobów, może mniej spektakularnych, ale w końcu nie o to chyba powinno mu chodzić. Nie sądze, żeby to co teraz robi, było jego jedynym wyjściem.
Nie raz był w sytuacji bez wyjścia i zawsze jakiś spoób się przwinął. Na razie jest nie w porządku wobec wszystkich, tylko w jakiś dziwny sposób wydaje mu się, że jest w porządku wobec siebie.
Sam pomysł chronienia interesu chwalebny. Ale (co jest fajne w tym serialu) granice między "dobrym" a "złym" wyborem zaczynają się bardzo rozmywać.
Takie jest moje odczucie.

Co do watku z Rachel - Ja jednak mam nadzieję, na to pierwsze, nie wiem czemu :P może mam już dośc Mike'a który jest zaciemniony swoim buntem i ma motywy przysłonione własnym ego (jak czasem w poprzednich sezonach). Chyba czekam, aż w końcu rzeczywiście wydorośleje. Tak sie ten sezon zapowiadał- Mike odłączył się od mentora, żeby stanąć na własne nogi i się w końcu określić od początku do końca, nie podpierając się na ramieniu Harveya- Na razie średnio mu to wychodzi.

ocenił(a) serial na 8
ezz

Rachel mi się strasznie podoba, ale jeśli odwali taki numer Mike'owi to naprawdę przestanę ją lubić. Wtedy jednak Mike będzie miał całą moc i energię na walkę o firmę, z tym, żeby nie przeszedł przez to na ciemną stronę mocy bo ten klient może go wykorzystać aby dobrać sie do Harvey'a a Mike wściekły może tego w porę nie zauważyć

ocenił(a) serial na 10
elcede

Wykorzystany zapewne zostanie jednak do końca nie chce mi się wierzyć aby przeszedł na "ciemną stronę mocy". Mikiem jest charakterystyczną osobowością i raczej zawsze kieruje się najpierw dobrem swojego klienta a później swoimi korzyściami . Jeśli chodzi natomiast o obecną sytuację mimo wszystko więź na linij Harvey-Mike jest mocna w stosunkach przyjacielskich i chodź oboje tego nie pokazują podświadomie chcą wybrać jak najlepsze wyjście z sytuacji dla dobra drugiej osoby.

elcede

Jak dla mnie są 2 możliwości:
a) będzie się z nim całować
b) a) +się z nim prześpi
Dlaczego? Widać w trailerze że ona leży w bieliźnie a ten w garniturze, więc nie chce mi się wierzyć że to była scena ze szpitala tylko z jego łóżka kiedy chce się jej oświadczyć...
Dlatego mam nadzieję że się mylę...

ocenił(a) serial na 9
Nooe

a ja myślę że to będzie retrospekcja.

Lisek_27

Dobrze myślałeś :) ale po zachowaniu Rachel można i tak wywnioskować że w końcu będzie się z nim całować, powie to Mike'owi i będzie koniec...

Ale i tak najciekawsze będzie historia romansu Jessicy i Harveya ;]