buuu, rozczarowujące zakończenie sprawy, takie jakieś bez polotu. I do tego Louis został wyrzucony,
chociaż zważywszy na to, co twórcy zrobili z nim w tym sezonie, może dobrze się stało, bo strach
myśleć, co dalej by odwalał...
Wątek Rachel i Mike jest nudny i irytujący, niby się kłócą, by chwile później się całować, i się godzić,
i tak w kółeczko - litości. I podobnie ma się sprawa z Malone, który tylko chodzi i robi wyrzuty Jesice,
ileż można? I cały czas to samo, cały czas... Niech z nim w końcu zerwie, bo nie idzie tego
wysłuchiwać. Podsumowując był to słaby odcinek.
To by chyba 9 odcinek a nie 10 tak ? Bo w tytule tematu w takim razie jest błąd.
nie oglądam przez żadne strony, wole mieć pliczek na komputerze, przynajmniej do czasu obejrzenia...
Skoro już jest temat, to może pozgadujemy, co takiego zrobił Mike, że wszyscy w trailerze są tacy szoknięci :]
W zajawce w pewnym momencie widać za plecami Rachel, że ktoś majstruje przy nazwisku na drzwiach do biura. Mike stwierdził, że odchodzi solidarnie z Louisem, czy to po prostu wymazywanie nazwiska Louisa?
Nie sądzę, by postanowił solidarnie odejść z Louisem, bo niczego w ten sposób by nie wskórał, gdyż zdaje sobie sprawę z tego, że Jessica go tam nie chce, zatem bardziej prawdopodobnym wydaje się, ze wykorzystałby ten fakt, by zagwarantować ponowne przyjęcie Louisa, ale to też mało prawdopodobne... A to dlatego że Jessica wydaje się nie być zadowolona z tego, co zrobił Mike, co oznacza, że nie jest to jego odejście, bo z tego byłaby zadowolona...