Nie da się udawać, że ukończyło się Harvard czy inną uczelnię i nie zostać zdemaskowanym bo to można sprawdzić w pięć minut. Jednak wielkie szychy z prawniczych korporacji prowadzący skomplikowane sprawy nie mogą się zorientować. W dodatku gość bierze udział rozprawach i reprezentuje klientów mimo, że ten co go zatrudnia wie, że chłopak nie jest prawnikiem :)