PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=585726}

W garniturach

Suits
2011 - 2019
8,1 138 tys. ocen
8,1 10 1 138078
7,5 22 krytyków
W garniturach
powrót do forum serialu W garniturach

Sukcesywnie z sezonu na sezon, mój ulubiony serial zjeżdza z oceną, o jedną gwiazdkę niżej co roku...
Donnę całkowicie przeginają. Wątek z gościem od IT, którego karykaturalnie przerysowywują i myślą że to fajnie...
No do ciężkiej ...!!
Zrobili w mojego ulubionego serialu ciepłą papkę dla przeciętnego, głupiego amerykańskiego widza, no bo jak mam nazwać coś gdzie zupełnie z dupy, wrzucają w odcinku jakiś wątek który zabiera czas antenowy, zapycha odcinek, i nigdy go więcej nie zobacze?! Po co ja się pytam? Ktoś tam nie myśli i to bardzo. Szkoda, ockną się jak stracą widownie. Bo mnie stracą, bo nie zniosę transformacji z ostrego i świetnego kina z klasą Harveya, gdzie BYŁO WIDAĆ I CZUĆ jego postać, i każdy się z nią porównywał, w to dzadostwo które serwują teraz.
Chyba wrócę do Criminal Minds albo czegoś innego...

Jeszcze wątek Harvey'a i Donny mnie nie rusza. OK, wreszcie byłoby dobrze żeby byli razem. Serial świetnie, naprawdę ogromnie by dla mnie na tym zyskał.
Tylko niech nie przerysowywują Donny jaka to ona nie jest hiperturbozajebista bo to już jest męczące. Męczące. Bardzo.
Do postaci Harveya nic nie mam. Niech sie chłop w końcu pozbiera, poukłada w głowie, Mike wróci wszystko będzie tak jak dawniej - ale lepiej bo ułożył sprawy z matką, nowy obraz wisi na ścianie (BRAWA ZA TEN WĄTEK DO KOGOKOLWIEK KTO ZA NIEGO ODPOWIADA), teraz tylko do przodu.
Louis, ok - ale nie obchodzi mnie jego kobieta i cały ten wątek, gdzie się podkłada i nie kładzie granic, bo jakiś gość jej to dziecko zrobił a on je będzie teraz wychowywał bo z nią chce być... Ehh. Przeżyję.
Rachel wiadomo jak najmniej
I w końcu niech włożą do tego serialu mięsoo....

Bo ten serial jest teraz o niczym.
A ten serial jest o używaniu silnych cech charakteru każdego z bohaterów w walce. Jest o każdej nowej sprawie sądowej w każdym nowym odcinku i jak wymyślnie nie wychodzą z tego bohaterowie. I jest o odcieniach szarego i czerni.
I twórcy nie umieją dosięgnąć już tego.
Nie chce snuć ponurych wizji, ale kurczę nie wiem czy juz wrócą do tego poziomu pierwszych sezonów, surowego świata i potyczek prawniczych, a nie głupich żartów i przerysowanych postaci którzy nie są lubiani, a jednak tak z jakichś powodów tworzeni. Może twórcy sami w końcu uznali że są zajebiści. No cóż, tracą to z sezonu na sezon.