To już pewne że oboje tych aktorów odchodzi z serialu, oboje mieli kontrakt za 7 sezonów i nie zamierzają go przedłużać. Odejscie aktora grającego Mike'a to moim zdaniem powód do zakończenia serialu. I miejmy nadzieje że zakończą po siodmym sezonie bo kontynuacja nie wyszłaby na dobre.
Ech, początkowo się ucieszyłem gdy usłyszałem, że Meghan ma odejść, bo grana przez nią postać jest irytująca, ale później doszła nowina o odejściu Patricka a to nie jest już dobra nowina, bo o ile też bywał irytujący, to jest on sumieniem pozostałych postaci, i nie bardzo widzę kontynuacje bez jego osoby. Mam tylko nadzieję, że nie będą próbowali go zastąpić jakimś innym idealistą, bo to już w ogóle byłoby słabe.
Suits bez Mika nie ma sensu,zwłaszcza że to wokół niego były skierowane ostatnie sezony
Siódmy sezon powinien być zdecydowanie ostatnim. Korsh wie o Patricku i Meghan to mógłby tak pokierować serialem aby go definitywnie zakończyć. Albo też w końcu ich hajtnąć.
Albo ewentualny ósmy sezon mógłby mieć tylko sześc odcinków jak White Collar, no na przykład. Może udałaby się przekonać Patricka by zagrał jeszcze w tych sześciu. Meghan odpada zupełnie.
Mam nadzieje, że ten sezon jest ostatnim a jeśli nie, że Patrick zostanie jeszcze chociaż na połowę kolejnego. O ile Meghan-Rachel może ostatecznie zniknąć z serialu to rozpadu Marveya nie chcę w żadnym razie. Oni byli, są i będą podstawą tego serialu. Gdzie tam Harvey bez Mike'a i na odwrót.
Nie! Żadnej postaci zapychającej, to już byłaby przesada. I zgroza, pójście na łatwiznę a widzowie by tego nie 'kupili', oby.
Dokładnie. Oni byli trzonem tego serialu od pierwszego odcinka, brak Patricka od razu będzie zauważany. To tak jak w Szybkich i Wściekłych, od razu widać brak Paula Walkera, nawet Jasony Stathamy czy inne Hoobsy nie są w stanie zastąpić pustki po nim.