Moje ulubione to jak Harvey sie zjaral z Rossem(odc.2x10), jak Harvey podarl rezygnacje Louisa(odc.2x12), jak Harvey opr Louisa za to ze przegral za kota(nie pamietam w ktorym odcinku:)
Oprócz tych, które wymieniłaś (kot był w s3e9):
-jak Harvey chce zwolnić Mike'a (s1e1)
-jak rzucają do kosza papierowymi kulkami (s2e13)
-"Caring Only Makes You Weak" (s2e7)
-Harvey o lojalności (s3e1)
-Harvey wybacza Mike'owi (s3e2)
-kłótnia i bójka Louisa i Harveya (s5e7)
S4E10 scena kiedy Louis dowiedział się prawdy o Mike'u, ta scena wywołała we mnie duże zdziwienie bo nie spodziewałem się że Louisa stać na takie wkur****ie
Pearson Specter Litt... ciary przeszly. Bardzo dobry aktor btw. Zreszta oni wszyscy jak by sie urodzili do swojej roli.
Niemal wszystkie Marveyowe. Niekoniecznie wspólne. Jak ta z 6x2 gdzie Harvey grozi Gallo, broniąc Mike'a.
Z Louisem zabawne. Jak te z kotem, ale go rozumiem. Oraz lubię niektóre sceny Donny i Rachel.
Jak Louis rozsmarowal sobie atrament pod nosem i Donna kazala mu porobic cwiczenia rozciagajace w rezultacie czego wygladal jak Hitler.