SPOILERY - po prostu jestem zachwycona, na maxa, świeży serial, ma to coś, czego brakowało mi od jakiegoś czasu w serialach, choć nie przeszkadzało mi to mieć wciąż swoich ulubionych ;P Zabawny, wciagający - panowie czarujący i niesamowicie inteligentni (postacie, które grają) mega, mega, mega!! ^^
Jest humor, jest wątek, który wciąga - zarówno sprawy w odc. (choc szału nei było) ale własnei dialogi, na wysokim poziomie, riposty, no i te zagrywki ;P hehe, pilot niesamowicie mi sie podobał,
Mam nadzieję, ze bedzie tak dalej.
I co? nei było spoilerów ;) ale jak się dołączycie to możemy podyskutować , np. czy....
...czy Mike napisze test za Katherine?? :) od razu o tym pomyślałam, :) Oczywiście nie teraz, ale w późneijszych odcinkach?? hm, jak sądzicie?? :))
Nie jest to serial który ma za sobą medialną machinę promocyjną, nawet jest brak opisu do tego serialu(choćby tutaj na filmwebie) czy dość skąpe opisy na innych stronkach nie zachęcają do niego.Tyle, że w tym przypadku paradoksalnie jest to jego atutem, bo człowiek podchodzi z pewnym sceptycyzmem(przynajmniej ja tak miałem) zbyt wiele nie oczekując, bo tak naprawdę nie wiadomo czego i jeśli pojawia sie jakieś rozczarowanie... to jest ono jak najbardziej pozytywne i polega na tym, że mamy zapełnione więcej wakacji niż się planowało wcześniej :)
Jakie serial ma zalety wspomniała wyżej autorka tematu więc nie będę się powtarzał, co najwyżej podpisuje się pod zachwytami ;)
A teraz przyłącze się do SPOILERowych dywagacji odnośnie tego co było w odcinku i co będzie więc kto nie widział niech nie czyta dalej żeby nie było...
Odnośnie testu to myślę, że pewnie w następnych odcinkach będzie ku temu okazja tylko... będzie musiał przebrać się za kobietę :D No i teraz kwestia czy go ktoś przyłapie czy nie. Zakładając nawet, że się wszystko uda nasuną się kolejne ciekawe wątki jak awans Katherine z asystentki wyżej wpłynie na nią samą, a także jej relacje z otoczeniem?
Moim zdaniem ten serial trochę przypomina Dr Housa: Najlepszy w swoim fachu wredny szef który nie lubi kontaktu z klientem, który wpada na rozwiklanie sprawy podczas przypadkowej rozmowy... A może po prostu za dużo się naoglądałem Housa...
hehe, dobre ^^ taaak, taki 'młody geniusz' ;D coś a la Doogie H. and House ale younger i mniej zgorzkniały, boo///to do kalinki, jako fanki House (z resztą ja nią też jestem:P) House jest baaaardzo zgorzkniąłym człowiekiem . niestety. a teraz (mam na mysłi finał 7 sezonu) to juz w ogóle widać , że ta postać się stacza ....
a mi się w ogóle nie skojarzył z Housem ;P nie straszcie innych, nic prawie nie ma z nim wspólnego ;)
jest niesamowity sam w sobie :))
nie mogę się doczekać kolejnych odcinków ! :)
Czemu większość ludzi porównuje wszystkie seriale nowo wyprodukowane do Hausa, minie to osobiście denerwuje ja prawdę mówiąc oglądnąłem tylko pierwszy sezon Housa i mi się znudził, innym się podoba ten serial, mówią że jest zajefajny czemu nie ale ja tego nie zauważyłem. A wracając do Suits po oglądnięciu trzech odcinków bardzo mnie zaciekawił, liczy że utrzyma formę, oby go tylko scenarzyści nie spaprali.
skąd masz już 3 odc ? ;D
ja Housa oglądam wyrywkowo .. kiedyś tam kilka odc po kolei obejrzałam, ale mnie znudził ... ale tak jest ok i dużo ludzi go uwielbia, jest znany, więc się nie dziwie, że jest punktem odniesienia jako wzorowy współczesny serial o normalnym życiu, bo w fantasty króluje TVD (;D). Każdy ma swój ideał. Osobiście mam tylko kilka seriali, których obejrzałam wszystkie odc, inne wyrywkowo, kiedy nadarzy się okazja .. wiedząc wszystko stają się nudne, dlatego niektóre seriale oglądam z ang napisami .. wtedy wszystko staje się bardziej interesujące i uczę się języka. Polecam ten sposób. :)
haha, dokładnie, tak czytam: kurczę, co dzisiaj jest, ominęłam jeden odcinek?:D
wcale sie nie dziwię, ze House jest mega lubiany, ale ja nie moge go oglądać, bo jest TAK MEGA schematyczny (w sensie, że jak postawią diagnozę to od razu wiadomo, że to nie to, bo jest dopiero 10 minuta odcinka), ale tak ogólnie rzecz biorąc to jest spoko. ale wracając do Suits, to mam nadzieję, że właśnie nie będą schematyczni, na razie nie są i bardzo, bardzo mi to odpowiada :)) zapowiada się ciekawy serial :D
Wydaje mi się, że tak często się go porównuje z innymi serialami, bo był on pod pewnymi względami przełomowy w czasach swojej największej świetności. Główny bohater robił wszystko, żeby znajomi z pracy i ludzie którzy go napotkali, mieli go powyżej dziurek w nosie, jak i również aby widzowie nie sympatyzowali z nim, ale jego błyskotliwość oraz przysłowiowy sarkazm, nie pozwalały widzowi pozostawać w stosunku do niego obojętnym.
Jestem po pilocie... zajebisty! Mi osobiście bardzo przypomina The Mentalist, który jest moim faworytem, więc czekam na kolejne epizody z niecierpliwością.
Muzyka, dialogi, postacie, ujęcia - wszystko na wysokim poziomie, aż chce się oglądać :).
Chodzi o postać Gregory House, a nie o serial. Harvey Specter posiada bardzo podobne podejście do życia zawodowego co Gregory.
Moim zdaniem 10/10 to ocena nieco przesadzona, ale to naprawdę fajny, lekki(choć niegłupi) serialik w sam raz na lato :). Po trailerze nie mogłem się doczekać premiery, a po pilocie wiedziałem już, że strasznie mnie ten serial wciągnie i teraz z niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek. Najmilsza niespodzianka to fakt, że nie jest on do końca proceduralem(czego się obawiałem po trailerze). Ważniejsze są wątki bohaterów niż tzw. 'sprawa tygodnia'. Humor jest świetny, a smaczku dodają ładne zdjęcia Nowego Jorku w tle :). Na razie po trzech odcinkach wystawiam 8/10, ale do końca sezonu ocena może jeszcze wzrosnąć ;>.
Ocenę wystawię po pierwszym sezonie (więc jeszcze trochę;P) Ale jestem zachwycona! Pikanterii dodaje fakt, że adwokat to moj wymarzony zawód:D
Aż boję się sprawdzić, czy nie robisz tego przy każdym nowym serialu. Ale niech pozostaje to słodką tajemnicą. Dosłownie wejście smoka.
Serial naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Strasznie lubię sobie odpocząć przy tych lekkich serialach typu Mentalist, Chuck czy właśnie Suits.