!!! say what?!!!
................................................................................ ................................................................................
.................................. nie mogę w to uwierzyć :((
normalnie SZOK!
strasznie głupie było to, że Donna zniszczyła dokument i decyzja Jessici była zrozumiała,
ale MIMO WSZYSTKO to SZOK,
nei wyobrażam sobie, że nei będzie Donny....
ciekawe co scenarzyści zrobią.
czy w jakis sposób powróci??
btw. widać było wielki smutek w oczach Harveya... (końcowa scena)
w ogóle to docinek był świetny!
kocham ten serial!
Aż się troszke łezka w oku zakręciła.. Myślałem.. Miałem nadzieję.. Że ją pocałuje.. Zasługiwała na to.. A serial kapitalny!
...ta scena przy windzie aż się prosiła o coś, o jakikolwiek ruch ze strony Harveya,
może właśnie to że NIC nie zrobił, miało właśnie na celu PODKRĘCENIE atmosfery i wydźwięku tej sceny...
udało im się.
On przeważnie jest milczący jak ma plan. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę - Dona MUSI wrócić:)
A co miał zrobić? Rzucic jej sie na szyje? Przytulic? Rozpłakac? Pomyśl troche. Przez te dwa sezony dostarczono nam juz chyba dostatcznie duzo inforamacji a jakiego typu ludziach jest ten serial.
Ten serial jest prześwietny.
Wydaje mi się, że usunięcie Donny to nie będzie dobry ruch dla serialu, bo była świetną postacią i ciężko będzie zastąpić.
Siłą Sutów jest to, że po każdym odcinku mam wrażenie, że był najlepszy z całej serii.
Gunnersthebest - mam tak samo! ;D
po każdym odcinku Suits'ów myślę sobie "ten to był wypas" ;)
naprawdę serial 3ma poziom :))
Ja też myślałam, że w końcowej scenie Harvey ją pocałuje, albo przynajmniej powie coś miłego a tu nic... Donna tak na niego patrzyła..
I ten moment kiedy Mike stał obok Rachel i obserwowali odchodzącą Donnę, a Donna obok Harveya - wyglądali jakby tworzyli 2 pary, może to nie przypadek, że tak ich scenarzyści ustawili?
No i Louis z tym kotem:)
Rewelacyjny serial.
zgadzam się ;)
też zwróciłam na to uwagę, 2 pary :)
no spojrzenie Donny to ... heh, spojrzenie Harveya też nie lepsze.
tak jak pisałam wcześniej ta scena była mega, może właśnie przez ten NIEDOSYT, że aż się z zapartym dnem patrzyło czy ON coś zrobi, czy wejdzie z nią do windy chociaż :P cokolwiek.
a on? wcisnął guzik,...
myślę, że to całe zajście "spotarga" Harveya ;)
może to będzie preludium do jakiegoś "together" :P
a LOUIS wygrał :]
ocieplają jego wizerunek, nie wiem czy zauważyliście??
no i przyznam, że nieźle to im wychodzi ^^
dokładnie czułam to samo rozczarowanie, gdy harvey wcisnął guzik :) ale myślę, że to wyrzucenie donny, te ich rozmowy z podtekstem, spojrzenia, służą budowaniu napięci między bohaterami a później wielkie bum!
Czekam też na jakiś gorący moment między Rachel i Mikiem.
nie wiem czy lubisz spoilery dlatego podam link (news dotyczy ostatniego zdania w twoim poście) informacja numer 4: http://www .serialowa .pl /29807/7-rzeczy-ktore-warto-wiedziec-dzis-rano-28/ (oczywiście usuńcie spacje)
co do D to wydaje mi się, że niedługo (w jakiś sposób) powróci do serialu, bo widzowie ją uwielbiają (zarówno ją jak i pairing D&H). Kręcąc 1szy sezon scenarzyści jeszcze nie wiedzieli, których bohaterów publiczność polubi, a których nie, więc gdyby taka sytuacja miała miejsce rok temu to moglibyśmy się poważnie martwić o powrót D. Teraz wiedząc, że tą akurat postać ludzie bardzo lubią, strzeliliby sobie w kolano pozbywając się D definitywnie. Takie jest moje rozumowanie i mam nadzieję, że słuszne :)))
lubię spoilery i dziękuję za info:) trochę się zasmuciłam jak przeczytałam tę informację, ale mam nadzieję, że to będzie tylko epizod...
też sądzę, że twórcy nie pozbędą się tak lubianej postaci jaką jest Donna, nikt jej nie zastąpi, ani jej nie dorówna, bo ona jest taka jedyna w swoim rodzaju.
akurat nie miałam na myśli całkowitego wywalenia z serialu, tylko z biura ;P
w sensie czy wróci do pracy :))
Donna pewnie powroci jako pracownica harviego, a nie pearson-hardman :D
Albo zacznie sie romans i bedzie wystepowala czasami w jakichs pobocznych scenach.
"Donna pewnie powroci jako pracownica harviego, a nie pearson-hardman :D "
w sumie ;)) byłoby nice ;)
a co do ROMANSU to się doczekać nie mogę! ;)
przecież to jasne, że ich coś łączy :))
a ta scena rozmowy w łazience - była MIODZIO!!!
Donna: "zwolnij mnie"
Harvey: "nie zwolnię Cię, ale Cię zabiję"
:D haha
myślałam, ze padnę ;)
Co Wy wszyscy z tym romansem H&D? W odcinku w którym Harvey każe zerwać Mikowi z Rachel jest scena między Rachel i Donną. Rachel pyta jej jak można dalej pracować w jednej firmie i spotykać osobę z którą było się w związku, Donna odpowiada jej, że się da i ewidentnie chodzi o Harveya. Czyli Donnę i Harveya łączyło już coś wcześniej, jednak się rozeszli i teraz łączą ich sprawy czysto zawodowe. Wiadomo jakiś tam między nimi sentyment pozostał ale nic więcej, Donna nie będzie laską Harveya.
A dlaczego nie będzie? Bo była. Bo postanowili nei być razem.
W serialach wszystko się może zdarzyć.
:))
A poza tym co? Nie można sobie pomarzyć? ;) Mieć oczekiwań?? :)
I zauważ, że to twórcy serialu tak pociągają wątek, że odsłaniają po kawałeczku ich relacje i zostawiają niedopowiedzenie.
I widz ma prawo się zastanawiać.
I właśnie to robimy :))
Oczywiście, że wcale nie muszą być parą, BO mogą być nadal wspaniałymi przyjaciółmi.,
Ja sama się zastanawiam czy miałoby to sens ;)
Ale...
Jak to bywa z uczuciami są skomplikowane, Na pewno nie są sobie obojętni. Dużo dla siebie znaczą.
Zobaczymy co scenarzyści wymyślą :))
Czy tylko ja odczuwam wrażenie, że większość ludzi pasjonuje się najbardziej ludzkimi relacjami, szczególnie damsko-męskimi? ;D
dokładnie!:) już kiedyś pisałam, że 2 sezon podoba mi się o wiele bardziej niż 1, bo bardziej pokazuje bohaterów ze strony prywatnej, a nie tylko jako prawnicze cyborgi, które nie śpią, nie mają życia prywatnego, żyją tylko pracą. teraz jest ciekawiej, dialogi są zabawniejsze i widzowie bardziej emocjonują się relacjami damsko-męskimi niż kolejnymi potyczkami w firmie, choć to też jest świetnym uzupełnieniem całego serialu.
tak, tak! dokładnie :D
1 sezon był dobry, nawet bardzo, ale ten 2 jest wyśmienity :D
głównie poprzez odsłanianie bohaterów, i to stopniowanie, nei ma wszystkiego na "hurra"
-> moment gdy Jessica przychodzi do Harveya, a on słuchając muzyki mówi przeprosinach i o ojcu..
-> Louis i kot :P a także z ostatn..odcinka gdy był bromance z Mikiem ;P, gdy podczas przesłuchania tego klienta, mówił o docenianiu przez szefostwo itd. (wyłapał to Mike) kota "wyłapała" Rachel ;P
Donna - Harvey myślę, że to wszystko prowadzi, jak napisała satine, do BUM ;)
nie wiem jak Wy, ale ja bym chciała poznać historię znajomości Donny i H. :))
oj, z pewnością byłaby interesująca :D
Żałuję natomiast, że tak mało wiemy o Jessice... - to tez intrygująca postać. BARDZO.
I powiem jeszcze 1, właśnie przez te "prawdziwe" /realne
(np. dziś sama się zastanawiałam dosć długo CO bym zrobiła na miejscu Donny??? tak sie wczułąm :P)
sytuacje tak kochamy ten serial.
Postaci nie są papierowe. Co to, to nie.
btw. też nie wyobrażam sobei innej Donny :)
ani Louisa.
ani Rachel
Jessici
Mike czy Harveya
To jest ekipa Suits'ów :D
nawet ten chłopak (nei pamiętam jak on się nazywa?? Harold?? ten co pilnował kota :P)
nawet on tam pasuje jak ulał ;)
aaaa,,,, no i podoba mi sie wprowadzenie postaci Daniela - dobre posunięcie.
ogólnie to podobnie jak Jessica i Harvey, mu nie ufam,
ciekawe kiedy wyjdzie szydło z worka.
no chyba, że wierzycie w jego szczere intencje????
Sam nie wiem.. Brutalnie szczerze, może dlatego że jest wysoka i ma troszkę końskiego wyrazu twarzy?;P
powiedzmy, że wiem o czym mówisz, bo z tym "końskim" wyrazem miałam takie odczucia na początku,
(notabene jak u Louisa z chomikiem ;D )
jednakże 1 nie wyklucza 2 ;))
tak jak mimika i owal twarzy się u nich nie zmienił, tak moje podejście a owszem ;)
Louis coraz bardziej lubię za to "chomiczostwo" - zyskuje na tym jego postać, jest bardziej wyrazista i taka... Louisowa ;P hehe, no sam powiedz - co to byłby za Louis bez tych jego minek :P i ruszania pyszczkiem hehe, nie iwem jak to nazwać ;)
a co do Jessici, to POMIMO takiego wyrazu twarzy jest piękną kobietą - ma śliczne oczy, włosy , nie wspominając o figurze właśnie (ok, jest wysoka, ale zobacz jaka proporcjonalna ;P i te noooogi :P) Z twarzy może nie jest "pięknością" w hoolywoodzkim ujęciu ale wg mnie jest piękna.
co oczywiście nie musi zmienić Twojego podejścia ;))
Owszem, Louis idealnie wpasowuje się ze swoim wyglądem i ekspresją w ten jego urokliwy cynizm i czarny humor..;D
A co do Jessici to niestety nie mam na to wpływu. Zwyczajnie mnie nie urzekła..;( Fajnie jednak że Ty potrafisz patrzeć szerzej na piękno. To świetna umiejętność.
"widzowie bardziej emocjonują się relacjami damsko-męskimi niż kolejnymi potyczkami w firmie,"
Widzowie emocjonoją sie relacjami damsko-męskimi bo sprawy sądowe pokazywane w serialu są wyjątkowo nudne i w duzej mierze chyba zbyt skomplikowane dla wiekszosci widzow (sprawy nie ułatwia tez to ze sa one pokazywane bardzo powierzchownie).
To sprawia ze serial zmierza w nieodpowiednim kierunku i jak widac staje się kolejnym serialem dla nastolatek zafascynowanych przystojnymi aktorami.
że co?!
nastolatek zafascynowanych przystojnymi aktorami?!
:D
dobre ;]
po pierwsze primo nie jestem nastolatką, po drugie nawet gdybym była co to ma do rzeczy?
serial jest po prostu ciekawy :)) pod każdym względem, i tyle.
Tobie się nie podoba, nie musi.
Ach, serial zmierza w nieodpowiednim kierunku, taaak? Jakim?
OD samego początku serial bazował na emocjach i relacjach i tak jest nadal. Uważam też za logiczne że wraz z 2-im sezonem postaci się odsłaniają, więzy zacieśniają.
Wątki prawnicze wciąż na tym samym poziomie, noo... może teraz zeszły na drugi plan.
Jednakże wszystko się przeplata miło dla oka.
Mojego.
I paru innych osób, którym serial się podoba.
btw. 2 pkt?? seriously?
cóż....
Mnie również bardziej podobał się pierwszy sezon, ale zobaczymy, przecież drugi się jeszcze nie skończył.
osoba, która tłumaczy napisała na napisy24, że najwcześniej w pon - dlatego nie wytrzymałam i obejrzałam bez :) jak suby się pojawią obejrzę odcinek jeszcze raz :D
Fajnie że podałeś. Coś czuje, że fani nabiją trochę viewsów :) nutka mega klimatyczna i zmysłowa..
Wystarczy luknąć na komentarze pod filmikiem :)
Gdyby ktoś był zainteresowany --->>> http://themusicontv.blogspot.com/2011/06/suits.html
tutaj znajdzie piosenki z serialu wraz z opisem sceny podczas której się pojawiły.
Jak się nie chce czekać na polskie to chyba lepiej znaleźć angielskie niż oglądać bez. One się pojawiają praktycznie od razu..
Nie zauważyliście jednego. W jednym z odcinków Dona wygadała się, że czuje coś do Harveya gdyby poszła tą drogą zniszczyłoby to ich w pracy dlatego tego nie zrobiła.
Teraz gdy już tam nie pracuje ONI MOGĄ BYĆ RAZEM. Wbrew tego do Dona mówi nadal coś do niego czuje.
no właśnie szukałam angielskich, ale ich nie znalazłam dlatego obejrzałam bez. Dla mnie to takiej różnicy nie robiło, bo tak czy siak obejrzę odc jeszcze raz tyle, że z polskimi napisami. Nie mogłam wytrzymać w niewiedzy co do dalszych losów mojej ulubionej bohaterki - oglądając z napisami angielskimi lub w ogóle bez subów dowiedziałam się tego czego chciałam - teraz spokojnie czekam na polskie napisy. Chociaż po ostatnim odcinku jestem jeszcze bardziej ciekawa co będzie dalej niż było to z odcinkiem 2x04 :)
Zwalniając Donne, zrzucają na nią winę oczyszczając trochę tym samym Harveya.
Nie wiem jak ale pewnie jeszcze wróci.
Masz rację, też tak mi się wydaje, że to nie koniec jej obecności w serialu.
Jessica wierzy w Harvey'ego, jak się pali most pod nim to ona za nim. Harvey nie zawsze gra czysto wobec Jessici (chodzi mi o pociągnięcie jej ze sobą przy zwolnieniu Mike'a) ale te ich zawiłości zawodowe są bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać. Obejrzałem drugi raz odcinek piąty i twierdzę, że oczywistością było, że ją zwolnią. Nie wyobrażam sobie sytuacji pod koniec serialu pod której obie strony sobie wybaczają i pracują dalej - zero komfortu. W P&H mały błąd wykluczył Rachel z pracy jeszcze w pierwszym sezonie - teraz dwa gigantyczne błędy i 'zdrada' Harvey'ego - to było pewne. Ale abstrahując od błędów Donny myślę o tym ile przeszła przez najbliższe dni i jak ją to musi boleć i kosztować. Znalezienie tego papierku przez nią odebrane - nóż w plecy. Rozmowa z Allinson przed kamerą, z Harveym w łazience i przy windzie, z Jessicą na pożegnanie, zniszczenie dokumentu - trochę na nią spadło, same ciężkie chwile. A że sama aktorka gra bardzo dobrze to te wszystkie sceny są mistrzowskie ;-)
Jeszcze jedna scena to majstersztyk: przeprosiny Harvey'ego u Randallów.
dokładnie - te sytuacje jak domino poszły i w sumie co się dziwić, że nie wytrzymała presji i finalnie zniszczyła dokument.
co do tego, że oczywiste było, że ja zwolnią to również masz rację - ale akurat doszłam do tego jak ochłonęłam ;)
bo na początku to były emocje i szok.
i również zgadzam się, że scena przeprosin była takim WOW.
też ukazała inne oblicze Harveya, takie właśnie ludzkie.
The Cinematic Orchestra - That Home
https://www.youtube.com/watch?v=zITu730iW90