Mam wrażenie, że twórcy zauważyli wielką popularność Housa i w dużej mierzę się na nim wzorowali. Koleś o mega wiedzy, rozterki życiowe... Podłapali pomysł, wiedzieli, że się sprzeda (i się nie mylili) no i tak powstał Suits.
Dla mnie momentami strasznie naiwny ten Serial. Naciągane sprawy, Mikowi jakoś to wszystko za łatwo przychodzi (wiem że on tam jakiś wielki mózg jest no ale bez przesady), zły Louis(strasznie przesadzona ta postać), który cały czas gnębi Mike (i ludziom sprawia radochę to jak Mike mu się odgryzie) no i jakoś wszyscy są jacyś tacy cwani i chytrzy w tym serialu (przykład: e10: Mike idzie na bal z tą blond laską i nie ma jego nazwiska na liście, Mike się za motał i nie wiedział co zrobić a laska, cwana bestia, wspomniała o Harvey i ochroniarz bez problemu ich wpuścił).
Ogólnie serial póki co fajny (z wyjątkiem właśnie tej naiwności), ale obstawiam że tak jeszcze z 2 sezony i już się zrobi straszny gniot. Idę o zakład, że Harvey się zmieni, zakocha czy coś w tym stylu, Mike będzie wychodził z coraz gorszych i bardziej przesadzonych opałów no i czekam na gwóźdź programu czyli albo ktoś z głównych bohaterów zostanie postrzelony lub zachoruje i prawie umrze.
Masz rację co do ostatniego akapitu, ale wg. mnie musi się coś takiego stać, aby widza przytrzymać przy serialu. No bo gdyby 3 sezony były ciągle takie same, bez żadnego zwrotu akcji to jednak w końcu zawieje nuda :)
Ja tam miałem nadzieje, że w firmie dowiedzą się o tym, że Mike nie był na uczelni, a tu bach, jeden odcinek i już pięknie wpisany w kartoteki. Chyba, że wykryją to jakoś np. na koniec sezonu :)
Pozdro
zabawię się we Wróżbitę Macieja:)
Przewiduję, że w końcu odkryją to, że nie był na Harvardzie (ktoś go wyda, nie powiem kto, żeby nie Spojlerować za bardzo;), ale Harvey się za niego wstawi i wszyscy zrozumieją w firmie że jest dla niej bardzo cenny. No i sezon 5 będzie o tym jak Mike jest na studiach :)