http://img.sadistic.pl/pics/336623_db507bb116fb.png

Nie podoba się? Idź oglądaj inny serial (jak dla Ciebie to polecam modę na sukces)

To jest przykre na Filmwebie, że ten portal nie dokonuje żadnej weryfikacji przy logowniu, żadnego przesiewu swoich potencjalnych fanów-członków
Jest to przykre ponieważ jest sie narażonym na głupie odzywki gimnazjalistów, czy innych niedojrzałych prymitywów.

Wszyscy trolluja ocene, zeby potem takie macki79 tracily czas na ogladanie.

I jeszcze amerykańska polityczna poprawność :) - szefem kancelarii prawniczej jest kobieta i w dodatku murzynka... opsss sory afroamerykaninka czy raczej kobieta rasy czekoladowej :)

Totalnie się z Tobą nie zgadzam, ale każdy ma prawo do własnego zdania. Nie mam pojęcia jak wygląda praca w kancelarii w NY, ale podejrzewam, że Ty też nie. Zresztą to nie dokument, a serial rozrywkowy. Dialogi są świetne i liczne odwołania do filmów i popkultury tylko nadają temu smaku, ale to moje zdanie. To tyle apropo opinii na temat serialu.
Chciałem Ci odpisać, bo mimo, że szanuję zdanie innych to Twoja wypowiedź o amerykańskiej poprawności rozbawiła mnie do łez. Od teraz za każdym razem gdy w filmie lub serialu jakaś kobieta (nie daj Boże czarnoskóra) odniesie sukces to rzucę telewizorem tudzież laptopem o ścianę :) przecież to dyskredytuje cały serial i zostało wymyślone z rozmysłem! Wszystkie "kolorowe" kobiety sukcesu zostały obsadzone na stanowiskach przez amerykański rząd. Nagraj dokument o tym szokującym procederze :)

A no tak czarni nie mogą być prawnikami , a w szczególności jak są kobietami.

* Szefami

Drugi sezon jest lepszy, ale nie zgadzam się z tak banalną oceną sezonu 1, bo serial jednak ma dobre postacie, nie jest to jednak serial paradokumentalny, który miałby odbijać życie kancelarii jeden do jeden - w kolejnych częściach mamy takiego Makbeta w kancelarii.

Po obejrzeniu początku trzeciego sezonu niestety muszę się zgodzić - z odcinka na odcinek serial staje się coraz gorszy, tak naprawdę oglądanie go nie daje kompletnie nic, postacie są sztuczne, nieprawdziwe. O ile na początku ciekawym wątkiem był Michael i jego umiejętności, jego sprytne dostanie się do firmy tak teraz ten wątek jakoś kompletnie się zatracił a szkoda.

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m9bnj1JEhg1regv95o1_250.gif

Ale powiedział, o jaaaaa cie.. owacja na stojąco. O jaaaaaaa, jak on to zrobił ; O

Albo np : przekomarzanie sie Mike Rossa i Harveya - zupełnie bez polotu, sztuczne, napuszone, niedojrzałe (żeby dwóch dorosłych facetów tak sie przekomarzało ??? ) ; albo wplatanie tekstów z filmów - tez kompletnie głupie, mało trafione, bez pomysłu. w ogóle stosunek tych dwóch do siebie: nie takie są relacje mentor-uczeń, czy też mistrz-praktykant.
Sprawy nad którymi pracują mogłyby byc ciekawsze, i więcej starć w Sądzie - to by nadało żywotności temu serialowi.

A tak przy okazji - Ruda Donna jest The Best !!!

Co do pierwszej mej opinii - przepraszam za ostatnie zdanie "co za żałosny gniot". Niesprawiedliwe i niesłuszne to było. Zdecydowanie przesadziłem. Przepraszam. Ale spodziewałem sie dużo po tym serialu tym bardziej że przed I odcinkiem widziałem jaka wysoka ocene ma na Filmwebie. Ale chyba Filmweb zdominowany jest przez gimnazjalistów.

Jeszcze jedno - zapomniałem dodać.
Wiekszość postaci w tej kancelarii zachowuje sie dziwnie-niedojrzale jak na swój wiek , wykształcenie i funkcje jakie pełnią.

Hej, ja nie jestem gimnazjalistką, ale bardzo lubię ten serial! To nie znaczy, że nie widzę jego wad i choć nie mam pojęcia jak wygląda życie prawnika z NY równiez zakładam, że nie ma ono zbyt wiele z tym co widzimy na ekranie. Dialogi czasami są przekombinowane żeby było zabawnie a sprawy potraktowane "po macoszemu", ale wtedy sobie przypominam: "Kobieto, to serial! Masz się dobrze bawić , a jak Cię zmęczy możesz włączyć coś innego:-)". Swoją drogą i tu pytam poważnie, jaki twoim zdaniem serial, głównie o kryminalne i prawnicze pytam warto obejrzeć?:-)

Myślę, że dążenie do jak najlepszego odwzorowania 'prawdziwego' życia prawników w gruncie rzeczy nie byłoby takie ciekawe. Równie dobrze można włączyć byle jaką stację informacyjną i transmisję procesu. W serialach nie chodzi o odwzorowanie rzeczywistości tylko o rozrywkę, czystą rozrywkę. W tym wypadku opiera się to na relacjach Mike'a z Harvey'em i w tym wypadku też nie chodzi o odwzorowanie relacji uczeń-mistrz bo stereotypowo każdy je zna i nie ma w tym nic ciekawego, przynajmniej nie na tyle ciekawego, żeby ciągnąć je przez 3 sezony. Mnie już w trakcie 1 sezonu denerwowała 'prawość i poprawność polityczna' Mike'a, bo nie pasowała do postawy z 1 odcinka, ale odpowiadała relacjom uczeń-mistrz. Drugi sezon zdecydowanie lepszy, Mike bardziej z pazurem i sytuacja w kancelarii bardziej dynamiczna.
Podsumowując: tak naprawdę tutaj jak i w dr Housie nie jest najistniejsza sama profesja głównych postaci tylko relacje między nimi, dialogi, zawód jest tylko tłem. W tym wypadku wg mnie wszystko dobrze wspólgra i całość tworzy dobrą rozrywkę

Czy w tym serialu jest jakiś motyw przewodni? Roziwnie się jakoś akcja? Prócz kolejnych spraw? Jestem przy 5 odcinku.

uważam, że tak, wątek Rachel i Mike'a, wątek samego Mike'a, wątek firmy

Bardziej w drugim sezonie.

Jej skąd tak ocena - 8,5.
Nie narzekałbym, gdyby było kilka punktów mniej, ale jeśli sugerując się oceną jest to serial lepszy od The Wire i tylko trochę gorszy od Breaking Bad, to ja się zagubiłem.

Ludzie opamiętajcie się. Prawnicy którzy się zachowują jak uczniowie szkoły ponadpodstawowej, ale jeszcze nie licealiści (ostatnio użyłem słowa Gim..us i mi się dostało). Mentor z ego większym niż Leszek Miller i zakochany w nim giermek z supertalentem - mam nadzieję, że w finałowym odcinku w końcu skonsumują ten związek. Bo mi tu troszkę brakuje wątków gejowskich. Całe szczęście, że szefowa taka od należyta. Poprawność musi być.

Typowy zapychacz czasu, gdy się nudzi a na film nie ma czasu - takie 5,5 -6.
Wyżej to już absolutna przesada.

Wiele osób zapomina, że każdy ma inny gust i jedne osobie serial może się podobać a drugiej nie.

Dlatego moją opinię wrzuciłem do wątku najbardziej zbliżonego do mojego zdania.

Z drugiej strony, taka SŁUSZNA uwaga, jest tak ogólna i banalna, że w pewnym sensie niezbyt mądra. Wniosek bowiem z niej płynie, że nawet fatalne rzeczy z pobłażaniem powinniśmy traktować.

Sam film mi nie przeszkadza, jak hamburger - niech grubasy się napychają i delektują, nie moja sprawa.

ALE TA OCENA ???? APELUJĘ - OBNIŻAJCIE.

Ocena jest zawyżona na 8.5 na pewno nie zasługuje. To typowy serial na zaspokojenie myśli np podczas obiadu, nic więcej. Z sezonu na sezon coraz mniej wyszukane historie. Dla mnie to typowa 6tka.
Do tego strasznie irytujące przerwy między epizodami. Puszcza 3-4 odcinki potem znow przerwa i tak w kółko.

Uwaga jest jak najbardziej mądra, tylko twoje podejście do niej z daleka bije arogancją i zarozumialstwem. Mi jak się coś nie podoba to nie oglądam, a tym bardziej nie dyskutuje na dany temat. Widocznie twoje życie jest niezbyt ciekawe, skoro wypowiadasz się z tym wątku z taką pseudopasją na temat serialu, który uważasz za słaby.

Ach, tylko zauważ, że na filmwebie oceny są w skali 1-10, a nie 7-10. Oceniłem ten serialik na 6, więc wysoko jak na zapychacz czasu.
Co do arogancji i zarozumialstwa, to powinno Ci się podobać, przecież większość postaci jest taka w tymże.

Dziecko kochane, nie narzekam na swoje życie, ale jeśli ty chcesz ponarzekać na własne - no to dalej......

Pozdrawiam

Całkowicie się zgadzam im dalejbw las tym gorszy ten serial.
Postacie kłocą się jak przedszkolaki i dosłownie w każdym odcinku jest ta sama drama, tylko ujęta innymi słowami. Ktoś zrobi drobny błąd i od razu ktoś inny drze szaty jakby spotkała go największa obraza w życiu.
A najlepsze jak ktoś wpada na genialny pomysł, na który każdy początkujący prawnik powinien wpaść.

A co za idiotyzmy w Sezon 1, Odcinek 12 to już głowa boli totalnie. Prawnik łamiący prawo tylko żeby sprawa się udała. Masakra.......... Kto to by zrobił rzeczywiście z odruchu dobrego serca ?