Niesamowite jest dla mnie w tym serialu konwencja dialogów, nikt nie mówi do siebie z szacunkiem, składają się w większosci z agresywnych, obraźliwych przepychanek. Główny bohater niby niegłupi i dobry "swój chłop",ale jak on się odnosi do ludzi w różnych sytuacjach (w tym urzędowych lub do kobiet) to wychodzi na jakiegoś opóźnionego prostaka. Dziwny jest klimat tego serialu, chociaż tylu dobrych aktorów mogłoby świadczyć o czym innym.
Film denny. Ze względu na upływ czasu film nabrał wartościowej patyny. Ale pod tą patyną nic nie ma. Film jest kompletnie bez ładu i składu. Jak zlepek luźnych, niepowiązanych ze sobą scen, opartych o zatargi i potyczki międzyludzkie. Cudaczne zbiegi okoliczności i mnożenie niepotrzebnych wątków. Oczywiście obraz wsi karykaturalny i bardzo krzywdzący. Taką wieś wyobrażało sobie wtedy wielkie miasto. Nagrywane w zbliżonym czasie "Daleko od szosy" to przy nim dzieło wybitne.