Wampirzyca ubierająca się w męskie ciuchy, zachowująca się jak prosty chłop i romansująca z innymi żeńskimi przedstawicielkami swojego gatunku (sceny z balu) jak i samą główną bohaterką. Czyli Netflix niczym nowym nie zaskoczył, a nawet niczego nie robi sobie z utraty ponad 30% abonamentów w ostatnich miesiącach.
Według mnie warto obejrzeć. Ciekawe anime. Wątek homoseksualizmu w tych czasach chyba nie powinien już nikomu przeszkadzać. Nie kierujcie się opinią wyżej bo serial wart obejrzenia.
sory ale ocena (1) za gatunek (yuri) to szczyt ignoracji. Zenujacy jestes, nara
Ocena 7 za 5 odcinkową produkcję z beznadziejnym zakończeniem to szczyt ignorancji, także niezbyt mnie obchodzi to, że lubisz homo propagandę. "nara"
Ty jesteś głupi czy tylko udajesz? Serial idealny nie jest, ma sporo wad, ale akurat wątek homoseksualny nie jest jedną z nich. To jedna z niewielu produkcji Netflixa, gdzie tego typu motyw został wpleciony bardzo starannie, nie ma się wrażenia nachalności, jest pięknie i subtelnie. A "transseksualna wampirzyca"? Czy ty w ogóle wiesz co piszesz? Obejrzałeś cały sezon czy tylko pół pierwszego odcinka? Bo wampirzyca jest jak najbardziej kobieca i ubiera się jak najbardziej kobieco (cokolwiek to według ciebie oznacza). No chyba, że np. taka Angelina Joli w roli Larry Croft też była kobietą transseksualną, skoro miała czelność nosić spodnie? Polityka Netflixa może się podobać lub nie, ale my tu podobno oceniamy filmy, nie wytwórnie czy platformy ;) Mi się serial podobał i z pewnością polecam.