Zaznaczyłem UWAGA SPOILER, ale to raczej jest ostrzeżenie, żeby się za bardzo nie nastawiać.
Otóż wreszcie, po wielu bezproduktywnych fragmentach tego serialu, dochodzimy do celu. Wyjaśnia się, kto był zły, kto dobry, a kto zwyczajnie nieświadomy. No to finałową walkę czas zacząć. Najpierw dziewczyny biją w aniołka/demonka (to się okaże) jak w bęben, żeby Ava miała czas na podładowanie aureoli. Kiedy Ava jest gotowa do walki wszyscy gapie zostają opętani i ruszają na dzielne zakonnice (choć w sumie to 2 nie są zakonnicami ;p). Mary szarżuje. Najpierw chce do wszystkich walić ze strzelb, by po chwili używać ich jak maczug i... napisy końcowe.
Tak. Nie robię sobie jaj. Tak wygląda końcówka ostatniego odcinka tego sezonu.
Wydaje się, że pokonanie Adriela (imię prawie jak nazwa proszku xD) zakończy całą historię, więc pytanie jak będzie wyglądał sezon 2 (no bo po takim finiszu nie mogą go nie nakręcić)? Walka, tona retrospekcji, the end? A może walka, ucieczka, retrospekcje, walka... aż do zwycięstwa? Coś czuję, że to będzie najbardziej rozciągnięta fabuła (z toną zapychaczy) od lat, żeby te 10 epizodów zmontować.